Własny biznes a sprawa polska

Data dodania: 16 października 2017
Kategoria:
Foto: freeimages.com
Własny biznes a sprawa polska

Chciałbym, ale się boję – tak mówi większość Polaków aspirujących do roli przedsiębiorcy. Na minus przemawia wysoki poziom ryzyka, ale i negatywne postrzeganie przedsiębiorczości w Polsce. Z drugiej strony aż 20% Polaków deklaruje chęć założenia firmy w niedalekiej przyszłości, a 56% z nas świetnie ocenia swoje zdolności biznesowe. To znaczy, że… jest źle, czy dobrze?

Sytuację badają co roku autorzy raportu Global Entrepreneurship Monitor. Jest on wydawany przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, autorami są specjaliści z tej instytucji oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Wnioski? Niejednoznaczne i nieraz zaskakujące. Raport GEM przedstawia przedsiębiorczość przez pryzmat przekonań i wyborów obywatela. Jednak to, czy podejmie on ryzyko prowadzenia własnej firmy, czy wykorzysta okazję, zależy od wielu czynników.

Jednym z najważniejszych jest otoczenie i uwarunkowania systemowo-kulturowe i nastawienie społeczeństwa. Autorzy raportu podkreślają wagę tego ostatniego czynnika. Jak się okazuje, kraje zorientowane na innowacje osiągają wysoki poziom przedsiębiorczości oraz jakości. A jak jest u nas?

Połowa polskiego społeczeństwa ma pozytywne nastawienie do przedsiębiorczości. Jeśli chodzi o realizację planów zawodowych, własną działalność uznajemy za dobry wybór częściej, niż mieszkańcy Europy Zachodniej. Niestety, w ciągu ostatnich 5 lat poparcie dla przedsiębiorczości jako sposobu na życie znacznie osłabło. Co poszło nie tak?

Przede wszystkim ucierpiał wizerunek przedsiębiorcy, nie bez znaczenia jest też słabe zaangażowanie mediów publicznych. Zbyt rzadko emitują one pozytywne materiały dotyczące przedsiębiorczości. Problemów jest więcej. Przedsiębiorcy są niezbyt innowacyjni, bo brakuje odpowiedniego klimatu biznesowego. Autorzy raportu GEM podkreślają, że warunki do zakładania i rozwoju nowych firm w Polsce są ciągle złe, a na dodatek – wbrew zapewnieniom kolejnych rządów – pogarszają się.

Kuleje obszar B+R, czyli badania i rozwój, w szczególności zaś transfer wiedzy do sektora MSP. Ciekawe i obiecujące projekty naukowe nie uzyskują odpowiedniego wsparcia, brakuje im możliwości komercjalizacji. Kuleje edukacja, szczególnie w aspekcie kreatywności i samodzielności uczniów. W podstawówkach i szkołach średnich nie uczy się o tym jak funkcjonuje gospodarka, zaś uczelnie nie są przygotowane do wspierania biznesu.

Są też pozytywy. W ciągu ostatnich 5 lat znacznie poprawiliśmy infrastrukturę kraju, szczególnie drogi, komunikację oraz zaplecze telekomunikacyjne. Nie jest źle ze wsparciem publicznym – są fundusze na rozwój nowych firm, są też odpowiednie fundusze inwestycyjne. Naukowcy zajmujący się badaniami i rozwojem dostają pieniądze z budżetu - problemem jest jak wspomnieliśmy wcześniej brak transferu ich wiedzy do środowiska biznesowego. W porównaniu do innych krajów europejskich nasza przedsiębiorczość jest stosunkowo młoda.

Prawie co dziesiąty dorosły Polak jest zaangażowany w rozpoczynanie lub prowadzenie własnej działalności gospodarczej, nie starszej niż 3,5 roku. To aż 2,4 mln osób. Co więcej, 20% Polaków deklaruje chęć założenia firmy w kolejnych trzech latach, to o 7% więcej, niż średnia europejska. Na dodatek mamy wysokie mniemanie o własnych zdolnościach biznesowych - 56% z nas uznaje je za „wystarczające”.

Podobnie o sobie myśli 43% innych Europejczyków. Czy naprawdę jesteśmy od nich lepsi? Niekoniecznie. Prawie połowa Polaków, którzy uważają, że warunki dla przedsiębiorczości są dobre, nie na założenie własnej firmy ze strachu przed porażką. Średnia europejska to 39%.

Na dodatek jesteśmy bardzo ostrożni – nie postrzegamy swojego otoczenia jako stwarzającego dobre warunki do założenia firmy. Pozytywnie myśli zaledwie 33% Polaków, podczas gdy średnia dla kontynentu to 37% a w krajach innowacyjnych – 40%. Dane za rok 2015 wskazują jednak, że w roku 2015 obniżył się wskaźnik strachu przed porażką i podwyższył się poziom chęci założenia firmy. Dane za rok 2016 nie są niestety jeszcze dostępne.

Bardzo optymistycznie podchodzimy także do kwestii zatrudniania pracowników. Jedna trzecia firm we wczesnej fazie rozwoju deklaruje stworzenie przynajmniej 5 miejsc pracy w ciągu 5 lat. Jedna piąta zamierza zatrudnić do 10 osób oraz zwiększać zatrudnienie przynajmniej o połowę. Europejczycy są w tych wskaźnikach odpowiednio o 10% i 5% bardziej ostrożni.

Co motywuje statystycznego Polaka do założenia własnej firmy? Wiele osób (28%) zrobiłoby to z konieczności, nie widząc alternatywy - nie mogą znaleźć satysfakcjonującej pracy. Rośnie jednak odsetek tych, którzy chcieliby wykorzystać nadarzającą się szansę na zrobienie czegoś fajnego i dobrego – jest ich 46%. Mimo to odsetek „wyboru z konieczności” jest u nas stosunkowo wysoki.

Specyfiką polskiej przedsiębiorczości jest skupienie się na rynku wewnętrznym. Większość firm nic nie eksportuje. Nieliczna grupa eksporterów i tak większość przychodów czerpie z krajowej działalności. Tu od Europy i krajów innowacyjnych dzieli nas olbrzymi dystans. Za to struktura branż, w których działają firmy są już zbliżone do Zachodu. Już ponad 60% młodych przedsiębiorstw działa w usługach. Ile inwestujemy? Tyle, ile możemy.

Ale to nie znaczy, że niewiele. Osoby zakładające firmę dysponowały w 2015 roku kwotą 100 tys. zł, ale połowa z nich wydała nie więcej, niż 42 tys. zł. Również połowa inwestowała własne środki. Ma to swoje plusy i minusy. Własne pieniądze wydajemy sprawniej, lepiej kontrolujemy wydatki. Z drugiej zaś strony widzimy kurczącą się kupkę banknotów, co może ograniczać szanse i konkurencyjność, a także powodować stres. Jeśli pożyczamy pieniądze na biznes, to na ogół od rodziny i przyjaciół. Grupa aniołów biznesu jest mniej więcej stała, szacowana na ok. 140 tys. osób.

Właściciele nowych firm są coraz młodsi. Obecnie w tej grupie dominują dwudziestoparolatkowie. Są przy tym bardziej innowacyjni, niż szefowie firm dojrzałych, mają wyższe aspiracje i częściej współpracują z zagranicznymi partnerami. Kobiety czy mężczyźni? Obie płcie w podobny sposób dostrzegają szanse rynkowe, jednak panie są dużo ostrożniejsze i boją się niepowodzenia.

A może to panowie mają większe skłonności do ryzyka? Raczej nie– autorzy raportu GEM z przykrością konstatują, że obawy kobiet co do zakładania firmy rosną od kilku lat. Strach przed porażką towarzyszy 64% naszych rodaczek, w Europie ten wskaźnik wynosi 49%. Polki mają też stosunkowo wysoki poziom motywacji negatywnej do zakładania firm. Poziom aktywności gospodarczej mężczyzn jest dwukrotnie wyższy niż kobiet – tu akurat pasujemy do reszty Europy. Co z tego wyjdzie? Na razie niewiele.

Większość przedsiębiorstw w Polsce pozostanie na poziomie jednoosobowych działalności gospodarczych, bez pracowników i szans na podbicie świata. Na naszym rynku jest też mało firm dojrzałych, które w normalnych warunkach pełnią rolę zleceniodawców dla małego biznesu. Autorzy raportu podkreślają, że potrzebujemy rozwiązań systemowych – kluczowe sprawy to transfer wiedzy od środowisk naukowych do biznesowych, badania i rozwój, a także edukacja – by promować kreatywność i przedsiębiorczość oraz przekazywać wiedzę o funkcjonowaniu nowoczesnej gospodarki.

Jesteśmy przedsiębiorczym narodem. To już nie tylko przekonanie o własnej omnipotencji, ale twierdzenie poparte badaniami. Z optymizmem patrzymy w przyszłość, nie boimy się porażek, lubimy nieco ryzykować. Umiemy zdobywać wiedzę o przedsiębiorczości i chcemy wykorzystywać szanse, jakie daje nam los. Z drugiej strony są kwestie, które martwią. Należy do nich kiepska sytuacja kobiet w biznesie – jest ich niewiele, niewiele też (z powodu dużych obaw) aspiruje do roli przedsiębiorcy.

Wizerunek przedsiębiorcy jest zły, status społeczny – niski. Boimy się porażki, bo mamy mało pieniędzy a także dlatego, że niepowodzenie biznesowe jest w Polsce stygmatyzowane. Nieudany biznes to powód do wstydu. Brakuje nam też przyjaznego dla przedsiębiorczości ekosystemu oraz przepisów prawa. Podsumowując – nie jest źle, chociaż ciągle mamy pod górkę, a szczytu nie widać.

Oprac. Konrad Bagiński

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design