CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych - Czas to pieniądz!

Data dodania: 25 kwietnia 2012
Kategoria:
CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych - Czas to pieniądz!

Jak zarobić oszczędzając czas klienta? To proste – stworzyć kompleksową ofertę, dzięki której w jednym miejscu, w jednym czasie klient będzie miał do wyboru kilka opcji. Niemożliwe? A jednak! Marzena Osnowska, która od 2008 roku prowadzi CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych w Starogardzie Gdańskim z powodzeniem realizuje filozofię gdzie czas to pieniądz!

Polski sektor finansowy w gruncie rzeczy jest zdominowany przez mężczyzn. Pani postanowiła jednak swoją karierę rozwinąć w branży ubezpieczeniowej. Kobieta i ubezpieczenia to dobry duet?

Oczywiście, że dobry. Kobiety coraz lepiej radzą sobie w branży ubezpieczeń. Wiele z nich z sukcesami piastuje wysokie stanowiska w tym sektorze. Doskonałym przykładem jest Pani dr Aleksandra Wiktorow, obecny Rzecznik Ubezpieczonych. Z jednej strony kobiety są uważane za bardziej empatyczne niż mężczyźni, z drugiej są lepiej zorganizowane i potrafią sprawnie zarządzać zespołem.

Opis ten pasuje do Pani?

Staram się żeby pasował [śmiech].

Jak długo jest Pani związana z branżą ubezpieczeniową?

W ubezpieczeniach zawodowo pracuję już parę lat. Przed otwarciem własnej placówki pracowałam w niewielkiej lokalnej agencji jako doradca ubezpieczeniowy. Tam zdobyłam doświadczenie, niezbędną wiedzę oraz poznałam potrzeby i oczekiwania klienta. Po jakimś czasie zrodził się w mojej głowie pomysł, żeby założyć własną agencję. Dokładnie wiedziałam, jak chcę żeby wyglądała moja firma. Napisałam solidny biznesplan, a fundusze na założenie działalności pozyskałam m.in. z dotacji z Urzędu Pracy oraz z innych źródeł. Później wszystko potoczyło się już szybko.

Postanowiła Pani jednak założyć swoją placówkę pod szyldem znanej marki CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych. Franczyza to był dobry wybór?

Stwierdziłam, że w sytuacji wzmożonej konkurencji, która panuje obecnie na rynku ubezpieczeniowym, taki model biznesu jest najbardziej opłacalny. Szukałam bezpiecznej i efektywnej metody prowadzenia działalności, dlatego postawiłam na franczyzę.

Bezpiecznej?

Mam tu na myśli głównie to, że niezależnemu agentowi ubezpieczeniowemu bardzo trudno na samym początku działalności nawiązać współpracę z czołowymi Towarzystwami Ubezpieczeniowymi. Działając od „zera” możemy napotkać utrudnienia ze strony wielu Towarzystw, które często narzucają agentom określone ramy sprzedażowe, jakie powinny być spełnione. Prowadzi to do sytuacji, gdzie niemożliwe staje się wybranie dla Klienta najkorzystniejszej oferty, gdyż trzeba zrealizować plan sprzedażowy określonego Towarzystwa, żeby przedłużyć z nim współpracę.

Jak to wygląda w modelu franczyzowym?

W moim przypadku nie muszę zajmować się negocjowaniem warunków i podpisywaniem osobnych umów agencyjnych z konkretnymi ubezpieczycielami. Robi to za mnie „agencja matka”, czyli CUK, który cieszy się większym autorytetem w branży. Otrzymuję pełną ofertę, którą mogę dowolnie dysponować. Po stronie franczyzodawcy leży prowadzenie wszelkich rozliczeń z Towarzystwami Ubezpieczeniowymi, dzięki czemu ja mogę skupić się wyłącznie na rozwoju swojego oddziału.

Jak widać franczyza przynosi korzyści. A dlaczego zdecydowała się Pani na współpracę z multiagencją ubezpieczeniową, a nie z pojedynczym towarzystwem?

Multiagencja ubezpieczeniowa daje większe możliwości. Tego typu agencje posiadają bogatszy wachlarz produktów ubezpieczeniowych, który zawiera ubezpieczenia z różnych Towarzystw Ubezpieczeniowych. Dzięki temu oferta staje się bardziej atrakcyjna dla klienta. Może on sam dokonać wyboru polisy i istnieje większa szansa, że trafi na dobry i tani produkt. Poza tym klient nie musi już spędzać kilku godzin, czy dni w poszukiwaniu najkorzystniejszej polisy. Multiagencje zapewniają możliwość szybkiego porównania ofert dostępnych na rynku. Czas to pieniądz, więc nie warto go marnować.

Czyli na Pani decyzji zaważyła różnorodna oferta?

Tak. Moim zdaniem jest to jeden z kluczowych elementów, który umożliwia efektywne pozyskiwanie klientów. Poza tym liczy się wybranie prestiżowej agencji, która cieszy się uznaniem na rynku. Renoma pomaga w zdobyciu zaufania klientów.

Dlatego wybrała Pani multiagencję CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych?

Na samym początku brałam pod uwagę współpracę z różnymi sieciami ubezpieczeniowymi. Jednak po głębszej analizie, gdzie skupiłam się głównie na porównaniu różnych zasad współpracy i ofert, zdecydowałam się na CUK. Zaważyła głównie największa oferta produktów oferowanych w ramach sieci. CUK posiada produkty ubezpieczeniowe 20 czołowych Towarzystw działających na polskim rynku. Tak zróżnicowana oferta pozwala szybciej pozyskać klientów, dając im unikalną na rynku możliwość wyboru spośród wielu polis ubezpieczeniowych. Klienci znają i cenią tę agencję. W pierwszej fazie rozwoju mojego oddziału ten czynnik okazał się bardzo pomocny.

CUK zapewnia też swoim partnerom dodatkowe korzyści takie, jak chociażby autorski system informatyczny, który służy do zarządzania relacjami z klientami, jest pomocny w doradztwie i znacznie przyspiesza sam proces sprzedaży polis. Dzięki temu systemowi możliwe jest szybkie i precyzyjne wyliczanie składek ubezpieczeń. Polega on na tym, że po wpisaniu podstawowych informacji, np. na temat kierowcy i jego pojazdu, program jest w stanie przeprowadzić precyzyjną symulację cen oraz dobrać zakres polisy. Po chwili klient otrzymuje gotowy, bezpłatny wydruk, który zawiera aktualne ceny polis z 20 Towarzystw Ubezpieczeniowych. Już nie musi poświęcać kilku godzin i dni w poszukiwaniu najtańszej polisy na rynku. Dzięki systemowi CUK dobór ubezpieczenia staje się prosty i przyjemny, a co najważniejsze dla klientów – tańszy.

Z kolei osobom zarządzającym oddziałem, system ten zaoszczędza wiele czasu, który potrzebny byłby na porównywanie ofert, przygotowywanie umów oraz zarządzanie bazą klientów. Czas, który zaoszczędzam mogę poświęcić na profesjonalne doradzanie i pozyskiwanie nowych klientów.

To właśnie filozofia obsługi klienta, jaką reprezentuje CUK, czyli przede wszystkich profesjonalne doradztwo nieograniczone żadnymi normami sprzedażowymi narzuconymi przez TU, zaważyło w dużej mierze na tym, że otworzyłam swój oddział jako CUK Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych.

Początki rozwoju oddziału były trudne?

Była to ciężka i intensywna praca, ale przynosząca wiele satysfakcji. Na początku sama zajmowałam się promocją swojego oddziału m.in. roznosiłam ulotki, polecałam znajomym, reklamowałam się w Internecie. Mogłam też polegać na dużym wsparciu ze strony CUK, który prowadzi ogólnopolskie kampanie promocyjne na rzecz całej sieci. Zaowocowało to zbudowaniem solidnej i lojalnej bazy klientów. Później było już tylko lepiej. Odział zaczął zarabiać na siebie.

Jak długo to trwało? Po jakim czasie oddział zaczął przynosić zysk?

Optymalny czas, w którym można zacząć zarabiać to ok. dwa lata. Oczywiście wszystko zależy od kilku czynników m.in. od zapału zespołu, determinacji właściciela, specyfiki danego rynku lokalnego oraz podejścia do biznesu i marketingu. Oddział w Starogardzie Gdańskim zaczął na siebie zarabiać już po roku.

Jakie ma Pani rady dla osób, które chciałyby rozpocząć prowadzenie własnego oddziału?

Przede wszystkim każdy powinien zacząć od przeliczenia, czy przynajmniej przez rok jest w stanie dokładać do prowadzonego biznesu. Pierwszy rok prowadzenia własnej działalności jest najtrudniejszy. Statystycznie w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw w ciągu pierwszego roku funkcjonowania upada jedna na trzy firmy. Dlatego na początku należy zorientować się czy aby rynek w branży nie jest już przesycony oraz czy nasz pomysł jest „przyszłościowy” i przyniesie nam spodziewany zysk.

CUK opiera rozwój swojego biznesu właśnie na placówkach partnerskich, franczyzowych. Przy takiej strategii rozwoju nie mogą sobie pozwolić na zaniedbywanie swoich partnerów. Dlatego wspierają nas w każdej dziedzinie gdyż wiedzą, że rozwój lokalnego oddziału przyczynia się do rozwoju całej sieci. Każdy z parterów może liczyć na profesjonalne szkolenia, wsparcie logistyczne i marketingowe. Dodatkowo w razie problemów i pytań zawsze możemy się zgłosić do centrali z prośbą o radę i pomoc. To naprawdę daje wielkie poczucie bezpieczeństwa i pomaga w rozwinięciu skrzydeł.

Oczywiście w moim przypadku te motywy były decydujące. Dodatkowo przemówił do mnie argument nie do podważenia, jakim jest satysfakcja z wykonywanej pracy i czerpanie przyjemności z tego, co się wykonuje.

Czyli zamiłowanie do tego, co się robi jest kluczowym składnikiem sukcesu?

Jak najbardziej. Oprócz tego solidny biznesplan, który krok po kroku pomoże nam realizować określone cele i szybko rozwinąć biznes. Jeszcze jedna rada. Jeśli się zdecydujemy, nie żałujmy na reklamę. Taka inwestycja zwróci się w określonym czasie, a dzięki reklamie możemy szybko dotrzeć do szerszego grona klientów.

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design