Wakacje dobrze zaplanowane

Polacy uwielbiają podróże i wypoczynek, widać to z rosnącym zainteresowaniem wyjazdami w każdym kolejnym roku – mówi Damian Szczechowicz, właściciel salonu Wakacje.pl w Mławie.

Dlaczego zdecydowała się Pan zostać agentem turystycznym?

Decyzja o podjęciu pracy w roli agenta turystycznego była spowodowana w głównej mierze pasją do podróży, które w moim życiu były od zawsze. Organizując prywatne wyjazdy, opierałem plan wycieczek na wiedzy o bazie hotelowej, miejscach docelowych czy informacji o danej destynacji. Zaczęło się od opowiadania o własnych wyjazdach rodzinie i znajomym, aż przyszedł czas, aby swoimi doświadczeniami podzielić się z jeszcze szerszym gronem – mam tu na myśli klientów.

A co to właściwie oznacza?

Sprowadza się to przede wszystkim do przekucia pasji w pracę – rozmawiając z klientami czy też przygotowując dla nich najlepszą ofertę, podróżuję kilka razy dziennie (śmiech). Ponadto cenię sobie pracę i kontakt z ludźmi oraz współpracę z profesjonalistami i pasjonatami.

Jakie profity czerpie Pan ze współpracy z siecią Wakacje.pl?

Wejście do sieci Wakacje.pl pozwoliło mi przede wszystkim na sprawne otwarcie profesjonalnej agencji turystycznej pod szyldem marki, która miała już ugruntowaną pozycję na polskim rynku turystycznym. Co więcej, brand jest rozpoznawalny wśród osób wybierających imprezy turystyczne, na co wpływają m. in. liczne akcje reklamowe.

Dlaczego właśnie ta franczyza?

W moim odczuciu należy stawiać na pewną markę, która pozwoli przyciągnąć do siebie klienta. Ponadto zależało mi, aby nawiązać współpracę z rzetelnym partnerem, od którego mógłbym oczekiwać wsparcia czy też uzyskać know-how działania. Na wybór Wakacje.pl na pewno wpłynęło też spotkanie z osobą, która wspierała otwarcie placówki ze strony spółki.

Czy to jest opłacalny biznes?

Jeśli rzetelnie wykonuje się swoje obowiązki i działa się z pełnym zaangażowaniem, dając przy tym coś z siebie – to nie może się to nie udać. Podsumowując – jak najbardziej może być to zasadnicze źródło dochodu. Tu jednak wiele zależy od nas.

Jaki był koszt uruchomienia własnej placówki?

Na koszt uruchomienia biura składały się opłaty stałe związane z lokalem i zatrudnieniem, licencja w kwocie 10 tys. zł oraz urządzenie salonu zgodnie z panującymi w Wakacje.pl standardami o wartości zbliżonej do 20 tys. zł. Podsumowując - koszty są uzależnione od lokalizacji, stanu wyjściowego przedmiotowego lokalu oraz stanu kadrowego.

Jak radził sobie Pan w czasie, gdy wszystko było zamknięte i turystyka mocno ucierpiała?

Nie ma co ukrywać – jak większość osób związanych z branżą turystyczną wierzyłem, że ten trudny czas skończy się jak najszybciej. Nadal pozostawałem w kontakcie z klientami, jednak był moment, kiedy kontakt ten ograniczał się do rozmów telefonicznych oraz wymiany korespondencji mailowej. Podejmowałem też działania w mediach społecznościowych, aby moi klienci widzieli, że nadal pozostaję aktywny i nie składam broni - wiedziałem, że karta musi się odwrócić.

Czy uważa Pan, że branża już odżyła?

Po okresie pandemii można powiedzieć, że branża stanęła na nogi. Wyjazdy cieszą się zainteresowaniem, mimo pojawiających się nowych wyzwań związanych chociażby ze skutkami wojny w Ukrainie. Podsumowując - najlepsze jest jeszcze przed nami.

Polacy dużo urlopują?

Zdecydowanie tak. Polacy uwielbiają podróże i wypoczynek, widać to z rosnącym zainteresowaniem wyjazdami w każdym kolejnym roku. Mimo trudnej sytuacji, która aktualnie panuje na świecie, klienci nie rezygnują z imprez turystycznych, co najwyżej zmieniają nieco ich charakter. Warto zauważyć, że Polacy to jeden z narodów europejskich, który odbył najwięcej podróży w okresie pandemii Covid-19.

Czy w jakiś sposób zmieniły się preferencje klientów co do wyjazdów?

Na przestrzeni lat preferencje klientów zmieniają się wraz ze zmieniającymi się trendami, co do destynacji turystycznych. Zdecydowanie zwiększyła się popularność wylotów w okresie zimowym, na co wpłynęła szeroka siatka połączeń lotniczych, bezpośrednie przeloty dreamlinerem. Jednak oprócz ciepłych destynacji wypoczynkowych, klienci zaczęli zwracać uwagę na bliskie kierunki europejskie, gdzie także pogoda jest sprzyjająca, np. Malta czy Cypr, a przeloty można zrealizować przy wykorzystaniu tanich linii lotniczych.

Jakie kierunki są najczęściej wybierane?

Trendy turystyczne zmieniają się. Doskonale pamiętam czasy, kiedy triumfy popularności święciła Tunezja. Dziś klienci stawiają w głównej mierze na Turcję i Grecję, natomiast coraz popularniejsze stają się kierunki odległe, takie jak Malediwy czy też Zanzibar i Oman.

A czy w tej branży jest sezonowość?

Niewątpliwie okres okołowakacyjny to czas, kiedy popularność wyjazdów jest największa, jednak moim zdaniem sezonowość z biegiem lat zaczyna się „zacierać”. Z analiz rynku wynika, że sezon letni trwa niemal do końca października, ale dzięki rozbudowanej ofercie zimowej klienci coraz częściej decydują się na wyjazdy w okresie od listopada do kwietnia. A potem zaczynamy majówkę i wracamy do początku (śmiech).

Co jest najważniejsze w tej branży?

Człowiek. Zaczynając od partnerów biznesowych, agentów i przede wszystkim klientów. Zdecydowanie należy też wskazać na relacje, współpracę i uczciwość. Nie sposób przygotować wyjazdu bez kooperacji z partnerami – wszyscy staramy się najlepiej, jak potrafimy. W końcu gramy do jednej bramki, przede wszystkim mając na uwadze dobro klienta. Nie ma też turystyki bez uczciwości i nie mam tu na myśli tylko aspektu finansowego. Budowanie relacji między doradcą a klientem oraz przedstawienie w sposób uczciwy i rzeczywisty danej oferty to clue zawodu. I nie mogę zapomnieć o pasji – w końcu to ona rodzi profesjonalizm.

A co najtrudniejsze?

Sporo czasu zajmuje poznanie produktu, tj. pełnej oferty turystycznej od gotowych imprez turystycznych, poprzez przygotowanie wyjazdów „szytych na miarę”, sprzedaż biletów lotniczych czy zakres ubezpieczeń dodatkowych, po rozwiązania systemowe. Jednak najtrudniej jest po prostu zacząć (śmiech).

Dziękuję za rozmowę

Edyta Rozmus