Rozwój rynku powoduje, że zmieniają się również upodobania klientów. Dlatego chcąc nadać swojej marce nowej energii, firmy często decydują się na remodeling lub rebranding marki.
W biznesie jednym z kluczowych elementów powodzenia jest wizerunek firmy, który oprócz jakości i ceny oferowanych przez nią produktów czy usług decyduje o tym, w jaki sposób marka jest postrzegana przez klientów i warunkuje jej obecność na rynku. Pozytywny wizerunek pozwala nie tylko wyróżnić się na tle konkurencji, ale pozytywny image wpływa przede wszystkim na ekspansję sprzedaży, która z kolei skutkuje wzrostem zysków oraz skuteczniejszym wprowadzeniem na rynek nowych produktów. Poza tym, odbieranie marki w dobrym świetle to szansa na budowanie większego zaufania wśród klientów i kontrahentów, a także wypracowanie stabilności finansowej i tym samym zmniejszenie ryzyka spowodowanego sytuacjami kryzysowymi. – Odświeżanie logo czy wystroju wnętrz powinno akcentować istotne zmiany wprowadzane w głębokiej strukturze biznesu. Bez nich to tylko zmiana skórki – mówi Krzysztof Tłuszcz, KONTEKST Retail Design.
Na rynku franczyzowym możemy znaleźć kilkanaście brandów, które takie zmiany poczyniły. W 2018 roku całkowity rebranding przeszła sieć Freshmarket. Fundusz CVC, który został właścicielem spółki Żabka Polska na początku 2017r. zdecydował, że w nowej strategii rozwoju Żabki nie ma miejsca na dodatkowy format sklepów. W związku z tym sklepy w sieci Freshmarket zostały przebrandowane na sklepy Żabka. Po 20 latach działania na polskim rynku zniknęła sieć 5asec, a w jej miejsce pojawiła się sieć EBS. – Zadecydowaliśmy o utworzeniu naszego własnego brandu; po pierwsze za franczyzę 5asec musieliśmy płacić, po drugie mając własny brand jesteśmy niezależni a lepiej rozumiejąc nasz rynek cenimy sobie wolność kształtowania własnego biznesu tak jak uważamy za stosowne. Obroty po rebrandingu wzrosły o 4% – mówi Paweł Skwarczowski, dyrektor ds. operacyjnych w sieci EBS.
Zmiana wyglądu logo to najbardziej oczywista i powierzchowna przemiana. Za nią mogą iść zmiany w wystroju oraz układu funkcjonalnego danego biznesu, oraz w stroju pracowników obsługujących klientów. Takie zmiany są potrzebne, szczególnie w przypadku firm, które działają na rynku dłuższy czas.
Jedną z nich jest sieć Majster Plus. – Sieć sklepów partnerskich Majster Plus istnieje na rynku od 2007 roku, wtedy też powstała pierwsza identyfikacja wizualna naszej sieci sprzedaży. Rynek związany z wyposażeniem wnętrz i materiałami budowlanymi dynamicznie się zmienia, zmieniają się trendy, sposób komunikacji – obserwowaliśmy to i nie chcieliśmy przechodzić obok tych zmian obojętnie. Majster Plus w marcu zaprezentował swoje odmienione logo – jest to raczej lifting wizerunku, ewolucyjna zmiana związana z aspektami wizualnymi marki. Zaczęła się od naszego „brand hero” – wizerunek Majstra miał już przestarzały design, na co zwracali uwagę także nasi partnerzy sieciowi. Do prac nad zmianą wyglądu naszego bohatera, który jest zarazem elementem logotypu zaprosiliśmy kilku z nich, którzy opiniowali wypracowane przez nas projekty. Przy okazji prac nad odświeżeniem logotypu, wprowadziliśmy korekty do naszych materiałów marketingowych, jednakże dotychczasowa kolorystyka pozostała bez zmian – mówi Marcin Zieleśkiewicz, dyrektor ds. sprzedaży Majster Plus. – Odświeżone logo sieci Majster Plus zaprezentowaliśmy w marcu na dorocznej konferencji dla naszych partnerów. Zmiany spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem – nikt nie kwestionował ich zasadności, a przecież wiążą się one z wydatkami dla każdego partnera. Od czasu ogłoszenia zmian otworzyliśmy 3 nowe sklepy w odświeżonym standardzie i przebudowaliśmy kolejnych 6 lokalizacji. Sukcesywnie wymieniamy mniejsze materiały marketingowe, a do połowy przyszłego roku chcemy, aby wszystkie szyldy na elewacjach sklepów miały aktualne logo. Z kolei działania prowadzone w internecie, profile na kanałach społecznościowych, reklamy internetowe czy prasowe przygotowywane są już zgodnie z nowym CI – dodaje Zieleśkiewicz.
O POZYTYWNYCH ZMIANACH MÓWIĄ RÓWNIEŻ FRANCZYZOBIORCY DZIAŁAJĄCY W SIECI MAJSTER PLUS
Daniel Banasiak, właściciel Majster Plus w Kutnie uważa, że odświeżenie wizerunku to był dobry krok. – Funkcjonujemy w branży wyposażenia wnętrz, gdzie klienci zwracają uwagę na aspekty wizualne. Majster z poprzedniego logotypu przypominał bohatera kreskówek, z kolei nowy Majster jest poważniejszy, budzi zaufanie. Uważam, że ta zmiana przyniesie korzyść w odbiorze naszej marki.
Jarosław Kosmalski, właściciel Majster Plus w Poddębicach dodaje: – Jestem zawsze otwarty na zmiany dotyczące prowadzonej przeze mnie działalności, bo wychodzę z założenia że mogą przynieść coś dobrego. Dlatego ucieszyła mnie odświeżona identyfikacja wizualna sieci Majster Plus.
Na zmiany zdecydował się również właściciel firmy Wojtex, który jest największym operatorem marek gastronomicznych we franczyzie. Crazy Piramid Pizza od sierpnia 2019 r. nosi nazwę Piramid Pizza. Zmieniło się więc nie tylko logo, ale i nazwa konceptu, a także aranżacja wnętrz lokali. – Nowy logotyp Piramid Pizza nie przedstawia już żółtej odwróconej egipskiej piramidy. Obecne logo ma nowoczesny charakter. Zaprezentowane jest w postaci czarno-pomarańczowej nazwy brandu z niewielkim elementem nawiązującym do Egiptu. Celem rebrandingu jest zwiększenie rozpoznawalności Piramid Pizzy. Decyzja o zmianie wizerunku wynika z badania, które przeprowadziliśmy wśród franczyzobiorców i klientów sieci – mówi Wojciech Goduński, właściciel firmy Wojtex.
Wystrój pizzerii zainspirowany został stylem industrialnym. Skórzane żółte loże zostały zastąpione meblami z drewna oraz metaloplastyki. Na ścianach zamiast wcześniejszych żywych kolorów, zagościły szarości, czernie oraz pomarańcz – nawiązujące do logo. Przy nowej koncepcji cały czas nie zapomniano o motywie przewodnim z którego wywodzi się brand – inspiracje starożytnym Egiptem. Zmieniono zastawę – żółte talerze zastąpiły klasyczne białe z nowym logo. Zmieniło się również menu. – Postanowiliśmy wycofać pizzę w rożku. Polacy preferują tradycyjną formę pizzy i to właśnie płaska pizza o tradycyjnym kształcie generuje największą sprzedaż w sieci. Oczywiście to nie koniec zmian. Klienci w naszych lokalach mogą zamówić dania obiadowe, sałatki, makarony, kebab, zapiekanki oraz pierogi – dodaje Goduński.
DaGrasso, największa polska sieć pizzerii rozwijająca się we franczyzie w 2013 roku przeprowadziła kompleksowy rebranding sieci, który nie polegał tylko na zmianie logo, ale również na wprowadzeniu bogatszej oferty produktów i nowego wystroju lokali, na który wpływ miały wnikliwe badania preferencji klientów. – Po sukcesie działań z 2013 roku podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu nowego wystroju lokali DaGrasso. Z doświadczenia wiemy jak odpowiednie przeprowadzenie procesu rebrandingu ma wpływ na założone postrzeganie przez grupę docelową. Idea naszej marki niesie pozytywne emocje, a poprzez wielopłaszczyznowe działania marketingowe skutecznie zapada w pamięci konsumenta. W 2018 roku rozpoczęliśmy prace nad nowym konceptem wystroju lokali DaGrasso. Chcieliśmy aby marka była bardziej atrakcyjna i precyzyjna. Aby ludzie zwrócili na nas uwagę i dostrzegli wartość, jaką możemy im zaoferować – mówi Magdalena Parfianowicz, Koordynator ds. Placówek Franczyzowych. Decydując się na wprowadzenie nowego wystroju firmie zależało aby lokal łączył w sobie różne funkcje: bar, bistro, restaurację, miejsce spotkań, miejsce pracy. Karolina Niemczyńska, główna architekt DaGrasso, przed zaproponowaniem nowej wersji wystroju lokali przeprowadziła konsultacje z franczyzobiorcami sieci, ale także poddała wnikliwiej analizie przeprowadzone badania preferencji konsumenckich.
– Koncept, pozwala oderwać się od codzienności. W proponowanym wystroju bardzo ważna jest wysokość pomieszczenia, by było jak najwyższe, przywodzące na myśl styl loftowy, dlatego zrezygnowaliśmy z podwieszanych sufitów. Zrezygnowaliśmy także ze wszystkich zbędnych ścian działowych, maksymalnie otwierając przestrzeń, oddzielając ją jedynie ażurowymi ściankami drewnianymi lub metalowymi. Duże witryny są równie nieodzownym elementem pizzerii z klimatem i w stylu loftowym. Czerwone, klinkierowe cegły, wygodne loże, betonowe ściany, duże witryny i otwarta przestrzeń, to udany przepis na pizzerię DaGrasso – mówi Karolina Niemczyńska. Proponując nowy wystrój sieć nie zrezygnowała z już istniejącego, dając franczyzobiorcom wybór.
Często mówi się, że kto stoi w miejscu ten się cofa. To dotyczy również obszaru handlu detalicznego, gdzie klienci mają coraz wyższe oczekiwania względem standardu i organizacji sklepów. Sieć Grene od zawsze wyznaczała trendy w branży sklepów rolniczo-technicznych. W ostatnim czasie sieć podjęła decyzję, aby przemodelować istniejące sklepy na placówki w pełni samoobsługowe, a także nadać im atrakcyjniejszy wygląd. – Zauważyliśmy, że bardzo często klienci odwiedzając nasz sklep dopytywali się o produkty, których z braku miejsca w sali sprzedaży, nie byliśmy w stanie wyeksponować. To sprawiło, że zaczęliśmy zastanawiać się jak zwiększyć dostępność towaru w części ekspozycyjnej i jak sprawić, aby zakupy w naszych sklepach były jeszcze bardziej komfortowe i proste. Dziś sala sprzedaży jest tak zaprojektowana, aby klient mógł samodzielnie i z łatwością odnaleźć wszystko co potrzebuje w danej chwili – cała oferta sklepu jest dostępna dla niego na wyciągniecie ręki. Dzięki temu mamy możliwość również wzmocnić sprzedaż towarów, które zawsze były w naszym sklepie, ale ze względu na ich umieszczenie w części magazynowej, do ich sprzedaży dochodziło tylko wtedy kiedy klient o nie zapytał – mówi Joanna Poniedziałek, Retail Manager w sieci Grene. Sama przebudowa sklepów to nie wszystko. Zmieniono również sposób obsługi, stawiając na ciągłą obecność sprzedawcy w strefie ekspozycyjnej. Jego rolą jest pomoc techniczna i wsparcie klienta w dokonywaniu wyboru. Dostępność towarów w strefie ekspozycyjnej jest bardzo ważna, ale równie ważna jest asysta sprzedażowa jaką świadczą pracownicy.
Proces był bardzo złożony, jak przy każdej tego typu operacji, kiedy duża sieć sprzedaży detalicznej podejmuje decyzję, aby zmienić zasady funkcjonowania istniejących już sklepów. Wiele pracy włożono w etap przygotowań, który głównie polegał na analizie oferty towarów, budowaniu planów nowej ekspozycji, tworzeniu propozycji nowych aranżacji, czy to w obszarze planu sklepu, czy również w zakresie wyposażenia i wizualizacji. – Zaplanowaliśmy wszystko tak, aby sklep podczas modernizacji był zamknięty nie dłużej niż dziesięć dni roboczych. Staraliśmy się tak kierować pracami, aby działania związane z modernizacją danego sklepu były prowadzone partiami, po to aby nasi klienci mogli nieprzerwanie dokonywać zakupów w naszych sklepach – mówi Joanna Poniedziałek.
Pierwszym krokiem w modernizacji każdego sklepu było przeanalizowanie dokładnie istniejącej już oferty sklepu, tak aby punkty, które przejdą proces modernizacji wystartowały z odświeżoną ofertą.
Drugim krokiem była wymiana całego wyposażenia sklepu oraz niezbędne przy takim procesie prace remontowe. – Naszym założeniem było to, aby klienci powracający do nas po krótkim czasie po modernizacji odczuli, że sklepy przeszły szereg modyfikacji, które sprawiają, że zakupy w nich są jeszcze łatwiejsze i przyjemniejsze – dodaje Poniedziałek.
Kolejnym krokiem było odświeżenie całej szaty graficznej, która związana jest z rozpoznawalnością marki Grene. – To co jest bardzo ważne, to dokonaliśmy podziału sklepu na strefy: profesjonalną, z szerokim asortymentem części do maszyn, czy asortymentem zootechnicznym, i strefę uniwersalną, gdzie klient znajdzie asortyment warsztatowy, ogrodniczy, odzież, farby, akumulatory, czy lampy – podsumowuje Joanna Poniedziałek.
W 2018 roku sieć KOMFORT ruszyła z konceptem wielkopowierzchniowych sklepów. Poza otwarciami w nowych lokalizacjach, dokonano remodelingu istniejących sklepów, gdyż sieci zależało na jednolitym standardzie we wszystkich sklepach sieci. Proces dotyczył sklepów własnych i franczyzowych. Do aranżacji nowych sklepów wykorzystano najmodniejsze kolory: biały i czarny. Podkreślają one nowoczesny charakter wnętrza, rozświetlają i optycznie powiększają przestrzeń. Elementami nadającymi przytulności są meble w naturalnym odcieniu drewna. Asortyment podzielony został na strefy: podłóg twardych, dywanów, wykładzin i drzwi. Do każdej strefy został opracowany inny sposób ekspozycji, by ułatwić wybór. W ofercie obok szerokiego wyboru podłóg, wykładzin, dywanów i drzwi, znalazły się zupełnie nowe kategorie produktów – kuchnie oraz łazienki. Ponadto w sklepie można kupić również dekoracje oraz akcesoria, które dopełnią wnętrze każdego domu.
– Nowy model biznesowy naszej sieci to rozwiązanie będące kontynuacją dotychczasowego rozwoju firmy oraz siostrzanych firm w ramach naszej Grupy. Do tej pory te koncepty funkcjonowały oddzielnie, a teraz postanowiliśmy połączyć je pod jednym szyldem i dachem. Chcemy, aby dobrze znana Klientom marka KOMFORT, była nowoczesna i w pełni odpowiadała na ich potrzeby. Naszym celem jest jakościowa zmiana procesu zakupowego, ułatwienie realizacji projektów związanych z remontem, a także dekoracją wnętrz, dzięki kompleksowej obsłudze. KOMFORT inspiruje, doradza, lecz także zapewnia wsparcie przy projektowaniu, transporcie oraz montażu podłóg, drzwi, kuchni, łazienek a nawet szaf – powiedział Wojciech Kiestrzyń, Prezes Zarządu Sklepy KOMFORT S.A.
JAKI TO PRZYNIOSŁO SKUTEK?
Wnioski, jakie w podsumowaniu prezentowali przedstawiciele sieci franczyzowych pokazują, że w przypadku ich działalności, remodeling czy rebranding był z korzyścią dla całej firmy.
Wojciech Goduński z firmy Wojtex stwierdził, że po wprowadzeniu zmian do sieci odnotowano większe zainteresowanie marką wśród potencjalnych franczyzobiorców. Uważa, że nowoczesność brandu oraz atrakcyjna oferta przyciąga przyszłych inwestorów.
Magdalena Parfianowicz z sieci DaGrasso podkreśla, że nawet prosty rebranding wystroju lokali, daje firmie widzialne gołym okiem efekty. Opracowane z odpowiednią starannością, etapy transformacji wizualnej, często stanowią podstawę do przyciągania nowych, ale także stałych gości lokalu.
Joanna Poniedziałek z sieci Grene dodaje, że ważnym aspektem wprowadzonych zmian jest wzrost sprzedaży, widoczny już od pierwszych dni po modernizacji. – Zauważyliśmy, że sklepy podnoszą swoją rentowność, a analizując wyniki sprzedaży zaobserwowaliśmy, że produkty, które wcześniej nisko rotowały, znacząco zwiększyły swoją sprzedaż. Równocześnie otrzymujemy od sprzedawców informacje, że bardzo duża liczba klientów sygnalizuje, że dotąd nie mieli świadomości, że sklepy Grene mają tak bogatą ofertę. To wszystko upewniło nas, że decyzja o remodelingu sklepów to dobry kierunek w rozwoju sieci. Aktualnie wszystkie nowe punkty otwierane są już zgodnie z nowym standardem, a docelowo chcielibyśmy, aby cała sieć została do niego dostosowana – podsumowuje.
Michał Zieleśkiewicz z sieci Majster Plus mówi, że dzięki liftingowi identyfikacji wizualnej uporządkowano kwestie związane z brand bookiem. – Gdy wprowadzimy zmiany we wszystkich sklepach, komunikacja wizualna z klientami będzie spójna we wszystkich kanałach – począwszy od sklepu, przez profil na Facebooku, aż po materiały drukowane.
Marta Krawczyk
Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji