Najlepszy przyjaciel człowieka z rana?.. Kawa

Data dodania: 26 lipca 2019
Kategoria:
Foto: Marek Bucki z żoną, franczyzobiorcy z Sosnowca

W tym biznesie liczy się klimat miejsca, zapach i smak. Tego nie da się zamówić przez internet – o prowadzeniu kawiarni w sieci  SO! COFFEE opowiada Marek Bucki, franczyzobiorca z Sosnowca.

Gastronomia to trudny biznes. Nie bał się Pan podjąć ryzyka?

Od 30 lat prowadzę działalność gospodarczą. Przez cały ten okres prowadziłem sprzedaż obuwia, pod swoim szyldem jak również pod szyldem wiodących producentów obuwia na rynku polskim. W tej dziedzinie w pewnym momencie zaczęły mnożyć się trudności nieznane wcześniej. Natomiast gastronomia wydawała nam się dziedziną bezpieczną. Po 2 latach prowadzenia kawiarni mogę stwierdzić, że problemy tutaj też występują, jednak są zdecydowanie mniejsze jak w handlu obuwiem. Czy się bałem? Ryzyko jest wszędzie, gdyby go nie było, byliby sami milionerzy.

Na rynku jest kilka konceptów kawiarnianych. Dlaczego zdecydował się Pan na współpracę z SO! COFFEE?

Będąc laikiem w dziedzinie gastronomi, przy wyborze SO! COFFEE zdecydował w dużej mierze przypadek. Wykonałem kilka telefonów do różnych firm. Przedstawiciel SO! COFFEE był jednak najbardziej otwarty na współpracę, przedstawił bardzo rzeczowo ofertę i na następny dzień byliśmy umówieni na rozmowę.

Jak długo zastanawiał się Pan na wyborem sieci?

Nie trwało to długo, gdyż konkurencja była bardzo nieprofesjonalna. Niby byli chętni na franczyzę, ale po pierwszej rozmowie już nie odbierali telefonu.

Jak układa się ta współpraca?

Współpraca z Lagardere układa się dobrze, aby nie powiedzieć wzorowo. Jako laik zostałem wprowadzony na rynek gastronomiczny i w każdych trudnych momentach mogę liczyć na pomoc ze strony franczyzodawcy.

Jakie wsparcie dostaje Pan od centrali sieci?

Kawiarnię prowadzę w centrum handlowym, które przeżywa od pewnego czasu trudności – wiodący najemca się wycofał – spowodowało to znaczący spadek odwiedzalności centrum. Franczyzodawca próbuje pomagać w każdym miejscu – reklama, zmiana ułożenia produktów, dodatkowe szkolenie pracowników, zmiany w dokumentacji kawiarni które nadążają za zmianami wprowadzanymi przez ustawodawcę.

Czy trzeba trzymać się sztywnych wytycznych, czy franczyzobiorca ma zostawione pole do własnych decyzji?

Podstawowe zasady prowadzenie kawiarni muszą być jednakowe dla wszystkich. Gość odwiedzający kawiarnie w sieci musi mieć pewność, że otrzyma ten sam produkt w różnych lokalizacjach.

Po jakim czasie zwrócą się zainwestowane środki?

To jeszcze długa droga. Start był obiecujący, jednak po opuszczeniu centrum przez wiodącego najemcę ruch w kawiarni zmalał i zwrot zainwestowanych środków nie nastąpi tak szybko.

Czy w tego typu biznesie jest sezonowość?

W kawiarni nie ma tak dużej sezonowości jak na rynku obuwniczym, przy zmianie pór roku zmieniają się produkty, które są dopasowane do pogody. Kawę gość pije latem i zimą, może być gorąca lub z lodem. Prowadzenie franczyzy ma sens, gdyż szyld jest rozpoznawalny, firma gwarantuje dobrą jakość produktów. Produkty są na bieżąco dopasowywane do zmieniającego się rynku i to przyciąga gości.

Myśli Pan, że jest to biznes na lata?

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma biznesów na lata, zawsze należy dopasowywać się do rynku. Kawiarnia ma tą przewagę nad sklepem obuwniczym, że kawy nie można zamówić przez internet. Trzeba przyjść do kawiarni, poczuć klimat i zamówić kawę.

Kto pomaga Panu w prowadzeniu kawiarni?

Jak wspominałem kawiarnię prowadzę razem z żoną, można powiedzieć, że to rodzinny biznes.

Czy Klient jest bardzo wymagający?

Jak wszędzie, są goście którzy przychodzą się zrelaksować, odpocząć i są bardzo mili i są również z postawą roszczeniową, czasami trzeba się wysilić aby sprostać ich wymaganiom. Na szczęście tych pierwszych jest zdecydowanie więcej, co sprawia przyjemność w prowadzeniu kawiarni.

Zdarza się, że porównuje smak kawy z innymi sieciami?

Nie miałem takiego przypadku aby gość porównywał smak kawy do tej z innej sieci. Komentarze jakie słyszymy, to macie dobrą kawę, przyjdę jeszcze bo kawa jest wyśmienita.

Czy od tego typu biznesu można wziąć urlop?

To zależy od zatrudnionych pracowników, od ich odpowiedzialności i zaangażowania. Można wziąć urlop, ale nie za długi.

Co Pan sądzi na temat kultury picia kawy w Polsce?

Kultura picia kawy w Polsce na przestrzeni ostatnich lat uległa dużym zmianom. Zdarzają się jeszcze goście którzy chcą kawę sypaną, starsze pokolenie pije kawę w małych filiżankach, natomiast młodzież już jest przyzwyczajona do 1/2 litra kawy.

Czy można nas określić mianem naród kawoszy?

Myślę, że jeszcze nie. Do Włochów jeszcze daleko, gdzie na espresso idzie się codziennie rano do zaprzyjaźnionego lokalu. Kawiarnia jest miejscem spotkań kilka razy w miesiącu, do codziennej kawy jeszcze daleka droga.

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design