Sprawdzony biznes w AXA

Data dodania: 17 czerwca 2015
Kategoria:
Foto: Małgorzata i Lech Jaczun

Zaplanowanie swojego biznesu od początku i postawienie ambitnych celów pozwala osiągnąć naprawdę wiele – mówią Małgorzata i Lech Jaczun, prowadzący placówkę franczyzową AXA w Ostródzie. 

Kiedy rozpoczęliście Państwo współpracę z AXA?

Jesteśmy związani z tą marką ponad 15 lat. Po przejściu wszystkich szczebli kariery w sieci sprzedaży (od agenta do dyrektora regionalnego) zdecydowaliśmy się na podjęcie współpracy w charakterze franczyzobiorców AXA. Od ponad 3 lat prowadzimy placówkę AXA w Ostródzie – opowiadają.

Ile placówek prowadzicie i czy to jest jedyna działalność gospodarcza?

Prowadzimy jedną placówkę AXA. W naszym przypadku takie rozwiązanie jest w pełni wystarczające. Współpraca z AXA jest naszą jedyną aktywnością w ramach działalności zawodowej. 

Skąd dowiedzieliście się o franczyzie AXA?

Pyta Pani dlaczego zdecydowaliśmy się na taką formę współpracy? AXA rozpoczęła tworzenie tego modelu współpracy w 2009 roku. Jednak zmiana formatu współpracy z firmą zajęła nam trochę czasu. Wpłynęły na to opinie kilku naszych znajomych, którzy zdecydowali się na podjęcie współpracy z AXA w tej formule wcześniej niż my. Przekonaliśmy się, że firma przywiązuje wagę do współpracy z franczyzobiorcami zapewniając im odpowiednie wsparcie informacyjne i szkoleniowe oraz rozliczając się zgodnie z umowami zawsze na czas. Nigdy nie mieliśmy wątpliwości o słuszności wyboru właśnie tej firmy a z perspektywy czasu widzę, że ta forma współpracy jest dla nas naprawdę optymalna. 

AXA to mocna marka, znana przez klientów zarówno w Polsce, jak i na świecie. Wśród spotkanych przez nas ludzi marka AXA wywołuje pozytywne skojarzenia. Z doświadczenia wiem, że AXA dba o swoich klientów, z jednej strony za naszym pośrednictwem - z drugiej strony. w sposób systemowy realizując szybko i sprawnie wypłaty należnych świadczeń oraz dając dostęp do informacji związanych z zawartymi umowami. Dla klientów AXA dostępne są również dedykowane biuletyny wewnętrzne omawiające bieżącą i spodziewaną sytuację inwestycyjną na rynku krajowym i rynkach zagranicznych. To są bardzo ważne elementy zważywszy, że nierzadko polisy kupowane są przez klientów na kilkadziesiąt lat! 

Ile czasu minęło od pierwszego kontaktu z firmą do podpisania umowy franczyzowej?

W związku z tym, że zależało nam na zachowaniu ciągłości biznesu w naszym przypadku trwało to dwa-trzy miesiące, podczas których ustalaliśmy wspólnie z AXA warunki przejścia na nową formę współpracy. Jednak wiem, że proces ten może trwać zarówno znacznie krócej, jak i znacznie dłużej. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji.

Po jakim okresie od rozpoczęcia współpracy można spodziewać się dochodów?

W naszym przypadku już od samego początku osiągamy dochody. Kluczem do ich osiągnięcia jest odpowiednie przygotowanie zawodowe, zrozumienie oczekiwań klientów oraz pełne zaangażowanie. Takie podejście daje efekty sprzedażowe i idące za tym wynagrodzenie. Z drugiej strony ważna jest strona kosztowa przedsięwzięcia. Jednym z większych obciążeń jest wynajem i utrzymanie lokalu. W naszym przypadku lokal, w którym znajduje się placówka AXA stanowi naszą własność. System wynagrodzeń jest jasny, a wypłata zawsze na czas. Z perspektywy czasu wiem, że zaplanowanie swojego biznesu od początku i postawienie ambitnych celów pozwala osiągnąć naprawdę wiele. 

Z jakim doświadczeniem przyszliście Państwo do tego biznesu?

Rozpoczynając współpracę w ramach sieci placówek agencyjnych mieliśmy wieloletnie doświadczenie zawodowe. Za nami było tysiące rozmów z klientami, przygotowanych analiz i setki obsługiwanych polis. Prawdę powiedziawszy, w zasadzie każda osoba z kilkuletnim doświadczeniem w tej branży, kierująca się zasadą zrozumienia potrzeb klienta z pewnością odnajdzie się w tym systemie współpracy. Przy czym znamy też przypadki osób, które z naszą branżą wcześniej nie miały nic wspólnego, a jednak odnoszą teraz sukcesy.

Ile czasu spędzacie w swojej firmie?

Praca wymaga sporego nakładu czasu. Na szczęście daje ogromny komfort. Nikt nie dzwoni codziennie, aby sprawdzić gdzie jesteśmy i co robimy. Czas i plan działania ustawiamy tak naprawdę dowolnie. Motywują nas konkursy, wyjazdy i oczywiście godziwe dochody.... Pracujemy sporo, często poza placówką, a dojazdy do klientów zajmują czasami nawet kilka godzin! Jednak lubimy podróżować bo warto.

Jak według Państwa zmienił się rynek usług finansowych i ubezpieczeniowych w ciągu kilku ostatnich lat?

Lata lecą... Klienci są dzisiaj coraz bardziej wyedukowani i konkretni – to dobrze. Dzisiaj ważna jest analiza oczekiwań klientów i dopasowana indywidualnie oferta. W naszej ofercie znajdują się też produkty wieloletnie, więc z doświadczenia wiemy, że warto dbać o zadowolenie klienta zarówno na początku, jak i w trakcie trwania umowy - czasami jest to nawet kilkadziesiąt lat!!! Dzisiaj klienci są znacznie bardziej świadomi potrzeby posiadania polisy, kieruje nimi troska o bliskich i niepewna przyszłość. Czy dzisiaj jest trudniej czy jest łatwiej? Jest inaczej niż wcześniej. Jednak wynika to przede wszystkim z coraz większej świadomości klientów, którzy szukają po prostu produktów i obsługi na jak najwyższym poziomie, a u nas ją mają.

Ile osób zatrudniacie?

Początkowo zdecydowaliśmy się na biznes rodzinny ze wsparciem w postaci asystentki, która dba o dokumentację oraz kontaktuje się w prostych sprawach z klientami. Posiadając placówkę taka osoba jest bardzo pomocna. I taki biznes dzisiaj prowadzimy. Jednak po zakończeniu budowy domu planujemy zatrudnienie i wdrożenie dwóch kolejnych osób. Dlaczego tylko dwóch osób? Po pierwsze wdrożenie do zawodu wymaga poświęcenia dużej ilości czasu i zaangażowania, co odbywa się kosztem bieżącej sprzedaży i obsługi klientów, a po drugie zawsze wierzyliśmy w jakość, a nie ilość i nigdy nas to nie zawiodło.

Co jest najtrudniejsze w tym biznesie?

Kilka spotkań po kolei bez efektu, takie sytuacje irytują nawet męża :). Mamy jednak za sobą wiele lat doświadczenia i wiemy, że w tej pracy liczy się optymizm. W trudnych chwilach zawsze powtarzam, że po burzy wychodzi słońce. Prawo wielkich liczb też nam sprzyja i podpowiada, że sobie poradzimy. Patrząc wstecz na nasz biznes widzimy, że wiele razy zdarzały się ciężkie chwile, a my szliśmy dalej i okazywało się za chwilę, że jeszcze tak dobrze nigdy nie było. Potrafimy robić czasami rzeczy niemożliwe. Kochamy ludzi, praca daje godziwe przychody, mamy ogromną frajdę i odpoczynek na wyjazdach, ze zdrowiem mimo mojej cukrzycy od 26 lat też nie najgorzej! Czego chcieć więcej??? Gdybyśmy mieli podejmować jeszcze raz decyzję czy warto z AXA? Z pewnością powiedzielibyśmy TAK.

Rozmawiała Irina Nowochatko-Kowalczyk

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design