Sieci franczyzowe takie jak abc czy Groszek rosną zdecydowanie szybciej niż te, które chcą rozwijać tzw. twardą franczyzę. Detaliści wolą luźniejszą współpracę, choć hurtownicy robią wszystko, by ją zacieśnić.
Największą siecią franczyzową w branży FMCG nadal pozostają należące do Eurocashu sklepy abc. Na koniec pierwszego półrocza tego roku liczyła ona już 3754 placówki. Oznacza to, że z 500 nowych otwarć pod szyldem abc zaplanowanych na ten roku, Eurocashowi w ciągu zaledwie sześciu miesięcy udało się zrealizować ponad 300.
Do Delikatesów Centrum – drugiej sieci franczyzowej rozwijanej przez Eurocash, ale opartej na dużo ściślejszej współpracy – dołączyło w tym czasie ok. 40 nowych placówek, tak że na koniec czerwca było ich 504. Eurocash chciałby, aby w tym roku sieć powiększyła się do ok. 560 sklepów. Jednym z magnesów na potencjalnych biorców mogą być wyniki uzyskiwane przez te placówki, tzw. sprzedaż z metra, która w 2009 r. wyniosła średnio 27,2 tys. zł, najwięcej w branży. W I półroczu br. przychody Delikatesów Centrum były jeszcze o 3,8 proc. wyższe niż przed rokiem (dla analogicznej liczby placówek.).
– Na rynku FMCG pod pojęciem franczyza kryje się wiele rozwiązań, takich jak agencja, partnerstwo czy systemy lojalnościowe, które z franczyzą nie mają nic wspólnego. Tradycyjna franczyza na runku FMCG jest nieskuteczna i jedynie pozwala sklepom przetrwać, nigdy wygrać na rynku. Coraz więcej kupców dostrzega to, że jedynie model franczyzy, która ma szansę na zwycięstwo w dłuższej perspektywie to model nowoczesnej franczyzy stosowany np. Delikatesach Centrum – twierdzi Pedro Martinho, prezes spółki Eurocach Franczyza.
Dużo więcej kupców chce jednak póki co łączyć się w luźniejsze sieci. Pokazują to doświadczenia także innych firm, konkurencyjnych wobec Eurocashu. W sieci franczyzowej budowanej przez Eko Holding – Rabat Detal – działa już ponad 530 sklepów, o ok. 30 więcej niż na koniec 2009 roku. Firma zadeklarowała niedawno, że będzie podejmować próby zacieśnienia współpracy w ramach sieci. Dotychczas jednak w systemie tzw. twardej franczyzy rozpoczęły działalność dwa sklepy Rabat Detal. Jak poinformował serwis portalspozywczy.pl, Eko Holding chce, by do końca roku było ich ok. 8-10.
Sklepy decydujące się na ściślejszą współpracę mogą liczyć na szersze wsparcie ze strony centrali, w tym odpowiednie ustawienie regałów, czy dobór odpowiedniej wielkości urządzeń chłodniczych, a także ułożenie asortymentu tak, by rezultaty tych zabiegów były widoczne w wyższej sprzedaży i marży. Twarda franczyza pozwala także na dokonywanie zakupów z magazynu centralnego, w którym zamówień dokonuje się poprzez specjalny system informatyczny, dzięki któremu centrala pomaga również w zarządzaniu cenami czy akcjami promocyjnymi.
– Na razie na rynku dominują sieci franczyzowe proponujące luźniejszą formułę współpracy. Dlatego cały czas trzeba pracować nad uświadamianiem korzyści płynących z innych rozwiązań. Na rozwiniętych rynkach tylko takie sieci działają. Zaawansowana logistyka, profesjonalne systemy informatyczne, efektywność operacyjna to przecież elementy bardzo istotne dla funkcjonowania sklepu. Tymczasem pojedyncza placówka nigdy nie będzie w stanie zorganizować ich w taki sposób jak duże, prężne sieci – wyjaśnia Marek Wesołowski, dyrektor ds. działalności detalicznej oraz członek zarządu Grupy Handlowej Emperia.
Sieci detaliczne działające w ramach Grupy Emperia, a więc Lewiatan (z wyłączeniem Lewiatan Kujawy), Euro Sklep, Groszek, Milea i PSD powiększyły się w tym roku o ok. 350 sklepów. Milea, która jako jedyna działa w systemie tzw. twardej franczyzy, powiększyła się jednak na razie tylko o dziewięć jednostek.
Joanna Cabaj - Bonicka
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji