Branża finansowa cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony franczyzobiorców. Widać to wyraźnie po rozwoju sieci placówek bankowych, których na zasadzie franczyzy działa ponad 3,5 tysiąca. Jednak współpraca z bankiem to nie jedyna opcja rozwoju dla przedsiębiorczych finansistów. Liczne możliwości oferuje także branża pośredników.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat powstały tysiące firm pośrednictwa finansowego, ale na ogólnopolską skalę działania mogło pozwolić sobie niewiele z nich. Istotną barierą był tutaj brak środków na rozwój i promocję sieci. Nieuniknione w tej sytuacji stały się procesy konsolidacyjne. Najważniejsi gracze na rynku zaczęli być przejmowani przez potężniejsze instytucje finansowe bądź łączyli się ze sobą, by w ten sposób wzmocnić swoją pozycję na rynku. Wielu zdecydowało się także na rozwój poprzez punkty franczyzowe i agencyjne.
Bank czy pośrednik?
Na przestrzeni lat pozycja pośredników finansowych umacniała się. W 2011 roku za pośrednictwem 11 największych firm z branży zrzeszonych w Związku Firm Doradztwa Finansowego udzielono blisko 17 mld zł kredytów hipotecznych. Dziewięć firm z ZFDF zajmujących się również sprzedażą produktów inwestycyjnych pomogło Polakom ulokować ponad 8,3 mld zł. Kwoty zawrotne, a przecież nieobejmujące całego rynku, a jedynie największych graczy.
Pośrednikom finansowym udało się więc skutecznie zawalczyć o klientów z placówkami bankowymi. Powodem była niewątpliwie możliwość porównania w jednym miejscu ofert różnych instytucji i przekonanie klientów, że wykwalifikowany doradca pomoże wybrać tę najkorzystniejszą. Czy słuszne przekonanie? Jak już wspomnieliśmy, obecnie część firm doradztwa finansowego jest powiązana kapitałowo z bankami, tak więc pod znakiem zapytania pozostaje ich niezależność.
Osoby, które myślą o założeniu działalności w branży finansowej, z pewnością mają duży, aczkolwiek niełatwy wybór. Działać na własną rękę czy w sieci? A jeśli w sieci, to należącej do banku czy też pośrednika finansowego? Podjęcia decyzji z pewnością nie ułatwia fakt, że w branży panuje kryzys i o sukces jest dziś naprawdę trudno. Zarówno banki, jak i pośrednicy wciąż poszukują możliwości rozwijania sieci i otwierania nowych punktów. Jednocześnie nie da się ukryć, że część ich placówek znika z rynku.
Pośrednicy mają niewątpliwie jeden mocny atut – umożliwiają sprzedaż produktów różnych instytucji, a więc nie uzależniają przedsiębiorcy od polityki jednego banku, na co nierzadko narzekają właściciele agencji bankowych. Choć oczywiście jedni i drudzy stawiają na dywersyfikację oferty, to nie da się ukryć, że podstawą ich zysków jest sprzedaż kredytów. W sytuacji, gdy banki zaostrzają politykę kredytową i coraz więcej wniosków jest odrzucanych, przedsiębiorcy żyjący ze sprzedaży tych produktów mają kłopoty
Przedstawiciele firm doradztwa finansowego twierdzą, że są w lepszej sytuacji niż właściciele placówek bankowych. Bowiem dzięki współpracy z kilkudziesięcioma instytucjami, łatwiej im zapewnić klientowi pozytywne rozpatrzenie jego wniosku. Klienci, mając tego świadomość, również chętniej zgłaszają się do doradcy niż do banku.
Pośrednicy pod kilkoma względami przegrywają jednak z bankami. Ich marki nie są tak rozpoznawalne, a sieci dużo skromniejsze. Wiele z nich istnieje na rynku dość krótko (w porównaniu z bankami), zaś ich sytuacja finansowa nie jest tak transparentna jak banków. Spośród firm zajmujących się pośrednictwem finansowym i oferujących współpracę franczyzową tylko kilka to znane w skali ogólnopolskiej podmioty.
Zarówno ze współpracą z bankami, jak i pośrednikami wiąże się pewne ryzyko. Oba segmenty są w fazie bardzo intensywnych przeobrażeń, co roku w każdym z nich dochodzi do fuzji i przejęć, co może skutkować dość istotnymi zmianami w ofercie, w kształcie sieci, a także w podejściu do rozwoju poprzez franczyzę.
Prawie 300 franczyzowych pośredników
Franczyza nie odgrywa obecnie kluczowej roli w rozwoju branży pośrednictwa finansowego w Polsce. Choć na tę formę rozwoju postawiło już ok. 15 firm, czyli podobna ilość jak w przypadku banków, to placówek działających na tej zasadzie jest nieporównywalnie mniej. Przypomnijmy, że franczyzobiorcy prowadzą około 3,5 tys. placówek bankowych. Dla porównania, punktów pośrednictwa finansowego działających na zasadzie franczyzy jest niecałe 300.
Niemniej firmy, które zdecydowały się postawić na franczyzę, odnoszą już pierwsze sukcesy, mimo tego, że na pewno liczba kandydatów do współpracy jest bardziej ograniczona niż w przypadku innych branż. O ile w wielu dziedzinach know-how franczyzodawcy może zastąpić doświadczenie franczyzobiorcy, o tyle w finansach takie przypadki są niezwykle rzadkie. Zarówno banki, jak i firmy zajmujące się pośrednictwem preferują franczyzobiorców z wcześniejszym doświadczeniem w branży, zwłaszcza sprzedażowym.