Kolejne hurtownie spożywcze stawiają na franczyzę

Data dodania: 24 lutego 2011
Kategoria:
makro

Z planami przejęcia bądź budowy sieci franczyzowej noszą się m.in. Makro Cash & Carry, Waspol oraz Advadis. Jakie plusy i minusy dla niezależnych detalistów może mieć włączenie się do gry kolejnych podmiotów?

W tym miesiącu projekt związany z budową nowej sieci sklepów ogłosiło Makro Cash & Carry, będące częścią Metro Group (m.in. hipermarkety Real, Media Markt, Saturn). Sieć będzie się nazywać Odido, a pierwsze placówki testowe już rozpoczęły działalność. System nie nakłada zbyt wielu obowiązków dotyczących wielkości czy standardu sklepów przystępujących do sieci. Podstawowym wymogiem jest jednak posiadanie w ofercie określonych produktów, w tym marek własnych Makro (Aro oraz Fine Food).

Coraz bliżej zapowiadanego od kilku miesięcy przejęcia sieci franczyzowej jest też Waspol, notowany na New Connect dystrybutor alkoholi. Spółka cały czas nie ujawnia, jaka sieć znajduje się na jej celowniku. Wiadomo jednak, że notuje ona obroty na poziomie kilkuset milionów złotych rocznie, a do przejęcia może dojść już w kwietniu.

Franczyzowe plany ma także kolejny dystrybutor piwa oraz innych napojów alkoholowych i bezalkoholowych notowany na New Connect - Advadis, przy czym spółka ta miała w minionym roku spore kłopoty finansowe finansowe. Trzy kwartały roku 2010 zakończyła stratą netto na poziomie 13 mln zł. Lekarstwem na poprawę wyników, oprócz licznych działań restrukturyzacyjnych i optymalizujących działalność, ma być... sieć franczyzowa.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Advadis ma w tym roku zanotować zysk. Adam Brodowski, p.o. prezesa spółki zaznacza jednak, że na podstawowej działalności zarobi ona niewiele. Głównym źródłem wzrostu wartości firmy ma być stworzenie sieci sklepów franczyzowych pod szyldem Zawisza. Budowa sieci ma się rozpocząć w II kw. bieżącego roku i w początkowym etapie objąć ok. 200 sklepów. - Dzięki programowi właściciele małych sklepów uzyskają m.in. dobre warunki przy założeniu konta w BGŻ, atrakcyjne ubezpieczenie w Warcie i niskie taryfy w sieci Orange oraz bezpłatne wycieczki - mówi Adam Brodowski.

Czy rzeczywiście są to jednak wartości, na którym właścicielom sklepów zależy najbardziej?

- Wybór ofert franczyzowych dla sklepów spożywczych jest obecnie bardzo bogaty, ale przez to może być też trudny. W praktyce podstawowym kryterium wyboru sieci dla większości właścicieli sklepów są atrakcyjne warunki handlowe. Dlatego też hurtownik wyspecjalizowany w dystrybucji tylko jednego rodzaju asortymentu, np. alkoholu, chcąc odnieść sukces jako operator sieci franczyzowej, powinien wziąć na siebie rolę przedstawiciela tej sieci także wobec innych dystrybutorów, tak by móc właścicielom sklepów zaproponować atrakcyjne ceny na wszystkie produkty - mówi Adam Wroczyński, dyrektor ds. projektów w Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych.

Eksperta ARSS nie dziwi powstawanie coraz to nowych ofert franczyzowych w branży FMCG oraz wchodzenie na ten rynek kolejnych graczy. - Z jednej strony ofert jest już bardzo dużo, z drugiej ok. dwóch trzecich małych sklepików nadal działa niezależnie, co może oznaczać, że żadnach z dotychczas obecnych na rynku sieci nie zdołała przekonać ich do współpracy. Główną motywacją hurtowników - twórców większości sieci jest oczywiście chęć udziału w konsolidacji rynku, która ostatnio nabiera tempa oraz utrzymania bądź zwiększenia swojej bazy klientów. Jeśli jednak przy tym stworzą atrakcyjną ofertę dla detalistów, to ich projekty cały czas mają szansę na powodzenie. Aczkolwiek raczej w skali wyłącznie lokalnej. Na poziomie ogólnokrajowym konsolidacja jest już mocno zaawansowana i trudno będzie na nim zaistnieć kolejnej sieci - ocenia Adam Wroczyński.

W jego ocenie, ok. 70 proc. wagi przy wyborze systemu przez kupca mają warunki handlowe, co nie dziwi w obliczu ekspansji dyskontów i hipermarketów. Niemniej należy także docenić owe 30 proc., które stanowi oferowane wsparcie i różnego rodzaju usługi dodane. Mowa m.in. o udostępnieniu narzędzi aktywizujących sprzedaż, takich jak gazetki promocyjne, pomoc w optymalnej aranżacji sali sprzedaży i odpowiednim eksponowaniu towaru na półkach czy też szkolenia dla personelu z zakresu obsługi klientów. Dla kupców istotny jest także system informatyczny, który wspiera ich we właściwym zarządzaniu asortymentem, ogranicza czasochłonność decyzji, jakie produkty i gdzie zamówić.

- Zazwyczaj jednak im większa pomoc ze strony organizatora sieci, tym mniejsza swoboda w działalności właściciela sklepu. Wielu z nich się tego obawia. Stąd wciąż tak ogromna popularność prostych systemów dystrybucyjnych, które nie mają wiele wspólnego z franczyzą oraz systemów lokalnych, w których podejście ze strony przedstawicieli centrali sieci do poszczególnych kupców jest bardziej indywidualne i wzbudza większe zaufanie - zauważa Adam Wroczyński.

Podkreśla on, że tego typu inicjatywy z pewnością mogą przedłużyć żywot wielu placówek. Aczkolwiek w perspektywie długoterminowej wielu z nich raczej nie uda się uratować. Postępująca ekspansja dużych sieci zagranicznych, oferujących większy wybór produktów po dużo niższych cenach sprawi, że z rynku nadal będą znikały małe osiedlowe sklepy. Przetrwają najsilniejsze, a także te, które czymś się wyróżnią na rynku np. poprzez specjalizację (sklepy mięsne, piekarnicze).

Joanna Cabaj - Bonicka

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design