Oferujemy system franczyzowy opracowany z myślą o franczyzobiorcy – efektywnie zminimalizowaliśmy koszty operacyjne, przenosząc jednocześnie zarządzanie punktami krytycznymi na franczyzodawcę – mówi Tomasz Bodzicz, prezes firmy COVRIG.
Jak narodził się pomysł na stworzenie marki COVRIG? Skąd inspiracja do oferowania tego rodzaju produktów?
Pomysł stworzenia marki „COVRIG” zrodził się z łakomstwa. Z chęci podkręcenia smacznej, rumuńskiej przekąski do wyższego standardu. I tak powstał „COVRIG” poprzez staranne dobranie najlepszych jakościowo składników w harmonijne smaki odpowiadające naszym rodzimym gustom.
Jak wyglądały początki działalności?
Początek działalności był dosyć spokojny. Nie mielismy wybujałych oczekiwań, co bardzo pomaga w konsekwentnym rozwijaniu projektu. Dodatkowo już po kilku miesiącach działalność zaczęła się bilansować.
Jakie były największe wyzwania na starcie?
Największym wyzwaniem było wprowadzenie na rynek nowego produktu. Przekonanie klienta, że warto spróbować. W tej kwestii, po raz kolejny sprawdziły się wszystkie porzekadła nawiązujące do roli lokalizacji.
Co wyróżnia COVRIG?
Myślę, że cały czas wyróżnia nas przede wszystkim jakość. Niezwykle ważny jest także stosunek ceny do jakości. Jest to wartość bardzo deficytowa w naszych dynamicznych czasach.
Jak klienci przyjęli Wasze produkty?
Jak wspomniałem powyżej, jednym z największych wyzwań było przekonanie klienta do nowego produktu. Dodatkowo, w przypadku Poznania mówimy o kliencie, nie bez kozery, znanym z anegdotycznej powściągliwości do nieuzasadnionego wydatkowania środków finansowych. Jednym zdaniem jest to dosyć trudny rynek z wymagającym klientem. Mimo to, „COVRIG” szybko zaistniał w świadomości nie tylko poznańskich klientów. Myślę, że spokojnie możemy zaliczyć to, jako nasz niemały sukces.
Jakie są kluczowe cechy Waszych produktów, które przyciągają klientów?
Przede wszystkim jakość, wynikający z niej niepowtarzalny smak oraz fakt, że wypiekamy nasze produkty na miejscu, z pieca trafiają one bezpośrednio do klienta.
Czy oferta COVRIG ewoluowała od czasu powstania marki?
Wprowadzając na rynek nowe produkty pod nową marką, należy dużo uwagi poświęcić strukturze oferty. Spójne, konkretne menu ze świadomie prowadzoną polityką cenową jest nieodzowne. Oczywiście dzisiaj oferujemy dużo więcej produktów. Ich stopniowe wprowadzanie było związane z oczekiwaniami klientów i świadomośią zmieniającego się rynku. Poza produktami sezonowymi, takimi jak np. Covrig z truskawką lub świąteczny Covrig piernikowy, oferujemy także np. Covridoga Vege i wiele innych.
Czy Covrig to marka o lokalnym charakterze, czy planujecie ekspansję?
Oczywiście zamierzamy pojawić się w innych miastach Polski.
A dlaczego właśnie rozwój przez franczyzę?
Jest to naturalny wybór. Franczyza, przy założeniu, że opiera się na jasnych, uczciwych zasadach, daje możliwość wielokierunkowego rozwoju bez konieczności inwestowania czasu i pieniędzy w tworzenie rozbudowanego, korporacyjnego systemu zarządzania. Kosztowne struktury nie gwarantujące wcale sukcesu. Lepszym rozwiązaniem wydaje się podzielenie zyskami z zaufanym, świadomie dobranym partnerem.
Co oferujecie potencjalnym franczyzobiorcom?
Nasz koncept franczyzowy przewiduje przejęcie przez COVRIG Sp. zo.o. większości procesów umożliwiając franczyzobiorcy skupienie się na sprzedaży. Taki model ogranicza wydatnie zakres odpowiedzialności franczyzobiorcy oraz jego zaangażowania szczególnie finansowo-organizacyjnego. Daje to także możliwość współpracy z ambitnymi, pracowitymi osobami, które jednak nie miały do tej pory doświadczenia w branży gastronomicznej czy szerzej produkcji spożywczej. Dlatego też gorąco zapraszamy do zapoznania się ze szczegółami oferty.
Jaki jest koszt uruchomienia placówki COVRIG?
Koszt uruchomienia punktu uzależniony jest oczywiście od wielu czynników. Najważniejszym jest lokalizacja, która implikuje ruch, co przekłada się na obroty. Oczywiście największym czynnikiem kosztotwórczym jest sprzęt w tym piec lub piece, lodówki itd. Poza tym istotny jest stopień przystosowania lokalu – skala koniecznych adaptacji itd.
A czy to jest opłacalny biznes?
Sądzę, iż przy odpowiednio dobranej lokalizacji (co oczywiście leży w żywotnym interesie sieci i dlatego odbywa się przy naszym pełnym wsparciu) kwestia pokrycia kosztów związanych z inwestycją, zwłaszcza przy założeniu uzyskania finansowania nie powinna być problemem. Naszą ambicją jest zbilansowanie kosztów działalności w tym kosztów finansowania iwestycji już od drugiego miesiąca działalności. Od tego momentu systematyczna praca nad wzrostem sprzedaży powinna skutkować stopniowym wzrostem dochodów franczyzobiorcy. Poziom zyskowności zależy oczywiście od lokalizacji punktu, wielkości miejscowości etc. Możemy założyć,że w zależności od stopnia zaangażowania jest to 20 – 30k miesięcznie.
Czym Wasz koncept wyróżnia się na tle innych marek gastronomicznych?
Poza tym, że nie oszczędzamy na jakości produktów, nie wypiekamy na zasapas – każdy klient może liczyć na produkt podany prosto z pieca, oferujemy system franczyzowy opracowany z myślą o franczyzobiorcy – efektywnie zminimalizowaliśmy koszty operacyjne, przenosząc jednocześnie zarządzanie punktami krytycznymi na franczyzodawcę. Oferowany przez nas system jest rzadko spotykany w branży gastronomicznej zwłaszcze w sektorze „TO GO”.
Jakie wartości przyświecają marce COVRIG i jak wpływają na sposób prowadzenia działalności?
Myślę, że poza wspomnianym już bezkompromisowym podejściem do kwestii jakości, cechuje nas cierpliwość. Organiczna praca i stopniowy rozwój najbardziej charakteryzuje nasz sposób prowadzenia działalności.
Czy są jakieś innowacje technologiczne, które wprowadziliście w proces produkcji?
Wiele produktów z naszej oferty wymaga ręcznej pracy. Widać to na punktach sprzedaży, gdzie odbywa się ciągły proces „kręcenia” precli. Niemniej jednak, stale inwestujemy w technologie umożliwiające rozbudowę sieci sprzedaży oraz jej zarządzanie.
Jaka była najbardziej zaskakująca lub trudna sytuacja, z jaką przyszło Wam się zmierzyć, jako firmie?
Najtrudniejszą sytuację, z jaką spotkaliśmy się do tej pory była pandemia COVID19. Pomimo czarnych scenariuszy i ogólnego defetyzmu panującego w branży, przeszliśmy przez ten okres obronną ręką, będąc w stanie na bierząco regulować zobowiązania. Z całą pewnością zawdzięczamy to naszej strategii zrównoważonego, organicznego rozwoju.
Z czego jesteście najbardziej dumni, jeśli chodzi o rozwój COVRIG?
Jesteśmy dumni z pozytywnej rozpoznawalności marki, z tego, że stworzyliśmy produkt, który trafia do każdego klienta bez względu na wiek czy zamożność.
Jakie są Wasze plany na rozwój marki w najbliższych latach?
Nie zdradzając wszystkich planów, możemy śmiało powiedzieć, że skupiamy się obecnie na poszukiwaniu partnerów franczyzowych w czym profesjonalnie pomaga nam firma ARSS. Nie zakładamy planów maksimum czy minimum, zgodnie z naszymi zasadami, organicznie budujemy nowe możliwości rozwoju.
Co najbardziej motywuje Pana w prowadzeniu Covrig?
Widok zadowolonych klientów. Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego, niż obserwowanie klienta, który z uśmiechem na twarzy oczekuje na zakup w kolejce.
Czy zawsze chciał być Pan przedsiębiorcą, czy to był bardziej spontaniczny wybór?
COVRIG to firma rodzinna powstała jako pewnego rodzaju eksperyment oparty na naszych wcześniejszych doświadczeniach częściowo z gastronomią a po części z prowadzenia działalności w innych branżach. Można powiedzieć, że przedsiębiorczość mamy we krwi.
Jakiej rady udzieliłby Pan osobom, które dopiero myślą o założeniu własnej marki?
Zdecydowanie doradziłbym dużo zapału ale przede wszystkim cierpliwości. Stopniowy, organiczny rozwój przynosi nieporównanie większą satysfakcję niż jakikolwiek „szybki interes”.
Dziękuję za rozmowę
Marta Krawczyk
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji