Marzysz o założeniu własnej firmy, ale wciąż nie udaje ci się zaoszczędzić wystarczającej kwoty? Masz kilka możliwości pozyskania brakujących funduszy.
Należy pamiętać, że zewnętrzne finansowanie nie zastąpi w całości wkładu własnego. Możliwości zdobycia pieniędzy przez początkującego przedsiębiorcę dotyczą zwykle niewielkich kwot. Dlatego też bez oszczędności nie warto porywać się na zakładanie firmy.
Bardzo istotnym elementem decyzji o rozpoczęciu własnej działalności jest realne oszacowanie, jaki kapitał będzie potrzebny. Mowa tu nie tylko o samej inwestycji, ale także o kosztach bieżącej działalności. Niezwykle rzadko zdarza się, by nowo założona firma od pierwszego miesiąca przynosiła zyski. Niekiedy właściciele muszą dokładać do interesu przez wiele miesięcy. Brak wystarczającego kapitału na ten cel często bywa przyczyną bankructw firm w początkowym okresie działalności. Z danych GUS wynika, że w ciągu pierwszych 12 miesięcy żywot kończy ok. 30 proc. firm.
Dlatego też możliwości pozyskania kapitału przez start up'y są ograniczone, aczkolwiek istnieją. Zaliczają się do nich: bezzwrotne dotacje, fundusze pożyczkowe, kredyty bankowe, leasing oraz pozyskanie inwestora. Pamiętajmy jednak, że jeśli zdecydujemy się na pożyczkę bądź wzięcie sprzętu w leasing, to nasze miesięczne koszty wzrosną w związku z koniecznością płacenia rat.
Darmowe wsparcie
Uzyskanie bezzwrotnej dotacji jest dla początkującego przedsiębiorcy na pewno najlepszym rozwiązaniem, aczkolwiek niełatwym do osiągnięcia. Chętnych jest zwykle niewspółmiernie dużo w stosunku do puli pieniędzy, jaka jest do rozdania. Ponadto dotacje mogą trafić tylko do określonej grupy, trzeba więc spełniać odpowiednie warunki, by móc się o nie ubiegać. O tym, czy znajdziemy się w gronie szczęśliwców, zdecyduje w dużej mierze również to, czy będziemy potrafili naszą wiarę w biznesowy sukces przelać dobrze na papier i poprzeć ją twardymi danymi i wyliczeniami. Takie informacje są niezbędne we wniosku o dofinansowanie.
O wsparcie z Urzędu Pracy na założenie firmy może ubiegać się tylko osoba zarejestrowana w nim jako bezrobotna. Maksymalna wysokość dotacji z tego źródła to sześciokrotność średniej pensji (obecnie blisko 22 tys. zł). Wzory wniosków oraz zasady przydzielania pieniędzy w każdym urzędzie są nieco inne, dlatego o szczegóły należy pytać w placówce właściwej dla miejsca zamieszkania przyszłego przedsiębiorcy.
Pieniędzy na pewno nie otrzyma ten, kto już wcześniej dostał bezzwrotną dotację na założenie firmy bądź w ciągu ostatnich 12 miesięcy prowadził działalność gospodarczą. Formalne założenie firmy powinno nastąpić dopiero po uzyskaniu dotacji. Ze środków tych można pokryć tylko niektóre wydatki (urzędy szczegółowo informują, na co można, a na co nie można ich przeznaczyć) i oczywiście należy się z tego rozliczyć.
Warto też wiedzieć, że przedsiębiorca, który otrzyma taką dotację, nie może zamknąć ani zawiesić działalności przez rok, nie może także w tym czasie podjąć pracy na etacie. W przeciwnym razie będzie musiał oddać pieniądze. Na etapie podpisania umowy urzędy wymagają zabezpieczenia na wypadek takiej sytuacji, najczęściej jest to poręczenie osoby trzeciej.
Kolejnym źródłem bezzwrotnych dotacji na rozpoczęcie działalności są Programy Operacyjne, w ramach których przyznawane są środki unijne. Znane są przykłady firm franczyzowych powstałych dzięki takiemu dofinansowaniu, np. sklep z artykułami biurowymi Office 1 w Ostrowcu Świętokrzyskim czy biuro nieruchomości Metrohouse & Partnerzy w Lublinie.
Początkujący przedsiębiorcy najczęściej pozyskują pieniądze w ramach Działania 6.2 Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki: Wsparcie oraz promocja przedsiębiorczości oraz samozatrudnienia. Kwota dofinansowania z tego działania może sięgnąć 40 tys. zł na inwestycje początkowe. Ponadto początkujący przedsiębiorca może otrzymać nawet przez rok wsparcie pomostowe, nie wyższe jednak niż równowartość płacy minimalnej. Wpływy na konto rzędu 1500 zł miesięcznie wystarczą jednak na opłacenie składek ZUS, a także pokrycie kilku innych drobnych wydatków związanych z działalnością.
O dotacje z PO KL Działanie 6.2 może ubiegać się każdy, kto w ciągu minionego roku nie prowadził działalności. Pierwszym etapem wsparcia są szkolenia dotyczące prowadzenia biznesu. Uczestnictwo w nich jest obowiązkowe dla wszystkich, którzy chcą się starać o środki unijne. Dopiero potem następuje konkurs projektów, a najlepsze uzyskują dotacje. Podobnie jak w przypadku dofinansowania z Urzędu Pracy, dotacja jest bezzwrotna pod warunkiem, że zostanie wydana zgodnie z przeznaczeniem (instytucje wdrażające mają prawo to skontrolować) oraz że firma będzie działała minimum rok. Listę instytucji wdrażających dla poszczególnych regionów oraz informacje o terminach naboru wniosków można znaleźć na stronie www.efs.gov.pl.
Działanie 6.2 to główne źródło, z którego dotacje czerpać może niemal każdy start up. Spełniając bardziej specyficzne warunki, można jednak sięgnąć po kasę także z innych programów. Osoby, które mają niebanalny i nowatorski pomysł na biznes, mogą się pokusić o start po dotacje z PO Innowacyjna Gospodarka Działanie 3.1 Inicjowanie działalności innowacyjnej.
Natomiast Program Rozwoju Obszarów Wiejskich Działanie 312 Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw dedykowany jest osobom mieszkającym na wsiach oraz w miasteczkach do 5 tys. mieszkańców i chcących tam prowadzić działalność gospodarczą. W ramach tego programu można dostać nawet 300 tys. zł. Drugie tyle trzeba jednak dołożyć z własnej kieszeni, bowiem wartość dotacji nie może być wyższa niż 50 proc. wartości inwestycji. Kwota dofinansowania jest też powiązana z liczbą miejsc pracy, jakie zamierza utworzyć nowa firma.
Państwo pożyczy i poręczy
Jeśli jednak nie możemy się starać o bezzwrotną dotację bądź starania zakończyły się niepowodzeniem, pozostają kredyty. O nie w banku start up'owi nie będzie łatwo, ale nie tylko tam może ubiegać się o pożyczkę. Z myślą o mikro i małych firmach oraz osobach zaczynających działalność powstały fundusze pożyczkowe współpracujące w ramach Krajowego Systemu Usług Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Funduszy tych jest obecnie 48 i działają one w każdym regionie. Listę funduszy można znaleźć na stronie www.ksu.parp.gov.pl.
Tylko w ciągu pierwszego półrocza 2012 r. fundusze udzieliły blisko 1,5 tys. pożyczek o wartości przekraczającej 170 mln zł. Oznacza to, że średnia wartość pożyczki wyniosła 115 tys. zł i była bliska wartości maksymalnego kredytu, jakiego udzielają te instytucje. Wartość ta wynosi 120 tys. zł, choć w niektórych przypadkach może być ona wyższa dzięki staraniom funduszy o dodatkowe środki np. z pieniędzy unijnych.
Fundusze pożyczkowe działające w ramach KSU wymagają wkładu własnego na poziomie minimum 20 proc. Dużą wagę przykładają także do zabezpieczeń, które są niezbędne do uzyskania kredytu. Pożyczki udzielane są za to na dość atrakcyjnych warunkach. Zarówno prowizja, jak i oprocentowanie kredytu są zazwyczaj niższe niż w bankach.
Dlatego też nie wszyscy mają dostęp do tego rodzaju finansowania. Przeznaczone jest ono przede wszystkim dla osób i firm, które mają trudności w zdobyciu kredytu bankowego z powodu braku wymaganych zabezpieczeń czy historii kredytowej. W szczególności są to: osoby bezrobotne zamierzające podjąć działalność gospodarczą, osoby zagrożone zwolnieniami grupowymi, mikro i małe firmy, które znajdują się we wczesnej fazie rozwoju bądź w fazie ekspansji, w tym start up'y
oraz średnie firmy w fazie inwestycji.
Oprócz funduszy pożyczkowych w ramach Krajowego Systemu Usług działają także fundusze poręczeniowe, których zadaniem jest ułatwienie mikro, małym i średnim firmom, w tym start up'om pozyskania kredytów bankowych. Dotyczy to przedsiębiorców, którzy mają zdolność kredytową, ale nie dysponują odpowiednimi zabezpieczeniami. Fundusze mogą udzielić poręczenia na 50 – 80 proc. wartości pożyczki. Poręczenie niestety jest odpłatne, wysokość wynagrodzenia ustalana jest po przeanalizowaniu ryzyka niespłacenia przez przedsiębiorcę zaciągniętego zobowiązania.
Bank też pożyczy, ale niewiele
Banki cenią początkujących przedsiębiorców. Wiele instytucji proponuje start up'om konta firmowe na preferencyjnych warunkach, bez opłat, a często także z możliwością otrzymania premii za wygenerowanie salda określonej wartości. W zakresie udzielania pożyczek są jednak ostrożne. W większości banków firmy nie mają żadnych szans na uzyskanie jakichkolwiek środków na start.
Banki chętniej rozmawiają z firmami, które prowadzą działalność minimum rok. Ale one z kolei wcale nie tak chętnie korzystają z tych możliwości. Z raportu Banku Pekao SA i PBS DGA wynika, że trzy czwarte mikro i małych firm działających w Polsce nie korzysta z zewnętrznego finansowania, a tylko jednak czwarta wspiera się kredytami, leasingiem czy dotacjami. Głównym powodem nie jest jednak brak dostępności tych produktów (tylko 13% firm wskazało ten powód), ale niechęć do zadłużania się.
Jakie możliwości czekają natomiast na start up'y, które mają potrzebę i chęć, by się zadłużyć? Jeśli nie dysponują zabezpieczeniem o znaczącej wartości (np. nieruchomość), to niestety niewielkie.
Na 10 tys. zł w postaci dopuszczalnego debetu na koncie firmowym start up może liczyć w Multibanku i mBanku. W tym pierwszym po 6 miesiącach działalności kwota debetu wzrasta do 20 tys. zł. Bank BPS proponuje Kredyt na Dobry Początek, którego wysokość może sięgnąć nawet 50 tys. zł. Jednak bez zabezpieczeń rzeczowych początkujący przedsiębiorca otrzyma tylko 10 tys. zł. Kredyt może być przeznaczony na finansowanie krótkoterminowych potrzeb związanych z bieżącą działalnością.
Pekao SA oferuje start up'om kredyty do 20 tys. zł z poręczeniem Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego (EFI), czyli unijnego organu powołanego do wspierania małych i średnich przedsiębiorstw. Kredyt do 10 tys. zł można uzyskać bez żadnego zabezpieczenia poza poręczeniem EFI. W przypadku kredytów od 10 tys. zł do 20 tys. zł bank może wymagać dodatkowego zabezpieczenia. Kredyt ten dostępny jest dla firm, które wystawiły już co najmniej jeden rachunek opłacony przez kontrahenta. Poręczenia EFI są bezpłatne, a obejmowanie kredytów poręczeniem jest proste. Od klienta wymaga jedynie podpisania umowy kredytowej z klauzulami o poręczeniu EFI.
Dzięki poręczeniom EFI oraz JEREMIE (program unijny dedykowany firmom, które ze względu na brak historii kredytowej i brak zabezpieczeń mają problem z pozyskaniem finansowania) kredyty dla młodych firm oferuje także FM Bank. Kredyt na Start to specjalny produkt dedykowany firmom działającym krócej niż 12 miesięcy. Dzięki gwarancji EFI początkujący przedsiębiorca może otrzymać 80 tys. zł, zaś z poręczeniem JEREMIE – nawet 100 tys. zł. FM Bank preferencyjne warunki oferuje franczyzobiorcom. Start up, który nie korzysta z franczyzy, w ciągu pierwszych 3 miesięcy działalności może pożyczyć tylko 15 tys. zł. Dopiero po tym okresie może starać się o maksymalną kwotę. Franczyzobiorca o kredyt w wysokości 80 tys. zł lub 100 tys. zł (w zależności od instytucji poręczającej) może ubiegać się już od pierwszego dnia działalności, pod warunkiem, że sieć, do której przystępuje istnieje minimum 18 miesięcy.
Preferencyjne warunki finansowania inwestycji franczyzowych ma także Deutsche Bank, który stworzył nawet specjalnie dedykowany im produkt – db FranchiseFinance. Bank zachęca do współpracy przede wszystkim franczyzodawców, który mają możliwość przygotowania razem z tą instytucją modelu finansowania rozwoju sieci. Deutsche Bank dokładnie weryfikuje analizy finansowe i biznesowe całego systemu franczyzowego i na tej podstawie ocenia szanse franczyzobiorcy na sukces i spłatę kredytu. Jednak nawet jeśli wybrany przez nas franczyzodawca nie ma nawiązanej tego rodzaju współpracy, indywidualny franczyzobiorca także może starać się o kredyt. Musi mieć jednak w tym względzie wsparcie franczyzodawcy i jego gotowość do dużej transparentności, bowiem ocena możliwości kredytowych danego franczyzobiorcy będzie oceniana w kontekście historii i potencjału całej sieci.
Rozbudowaną ofertę dla start up'ów ma także Idea Bank, który może pożyczyć firmie już od pierwszego dnia jej działalności 20 tys. zł na 12 miesięcy bez zabezpieczenia. O wyższą kwotę, nawet do 200 tys. zł na 15 lat może starać się firma, która posiada zabezpieczenie o wartości przynajmniej trzykrotnie wyższej od kwoty kredytu. Dodatkową zachętą do skorzystania z oferty kredytu na start w Idea Banku może być fakt, że bank będzie pokrywał kredytobiorcy składki płacone do ZUS do kwoty 400 zł miesięcznie przez pierwszy rok działalności. Aczkolwiek ten bonus przysługuje tylko osobom prowadzącym jednoosobową działalność.
Wybór ofert kredytowych dla start up'ów dopełniają propozycje PKO BP, Alior Banku oraz Credit Agricole. Żaden z nich co prawda nie ma oferty dedykowanej wyłącznie firmom będącym u początków swojego istnienia, ale deklarują one możliwość udzielenia im kredytu w ramach ofert przygotowanych dla firm ogółem.
W PKO BP start up'y mogą skorzystać z kredytu inwestycyjnego dla MSP z przeznaczeniem na inwestycję w środki trwałe bądź też środki obrotowe niezbędne do uruchomienia działalności. Wartość takiego kredytu to maksymalnie 1 mln zł, ale nie więcej niż 80 proc. wartości inwestycji netto. Bank będzie wymagał zabezpieczenia kredytu.
Kredyt inwestycyjny na zakup środka trwałego nowopowstała firma może otrzymać także w Alior Banku. Jednak bank zastrzega, że nastąpi to tylko po zweryfikowaniu biznes planu i prognoz finansowych firmy.
Credit Agricole deklaruje, że może pożyczyć firmie nawet 300 tys. zł już od pierwszego dnia jej działalności. Jako zabezpieczenie bank przyjmie cesję na lokacie bądź rachunku prowadzonym w Credit Agricole, czyli żeby pożyczyć pieniądze, trzeba... je mieć.
Wsparciem szerzej dostępnym dla start up'ów niż kredyt jest leasing. W leasing możemy wziąć niemal wszystkie środki trwałe wykorzystywane w biznesie, np. samochód, urządzenia medyczne, sprzęt gastronomiczny, a nawet wyposażenie biura. Leasing jest łatwiej dostępny niż kredyt, gdyż firma leasingowa ma zabezpieczenie właśnie w postaci leasingowanego przedmiotu. Co więcej, do momentu spłaty wszystkich rat oraz wykupu to ona jest właścicielem danego przedmiotu.
Z franczyzodawcą i bez franczyzodawcy
Osobom decydującym się na biznes we franczyzie może być łatwiej pozyskać finansowanie. Oczywiście wiele zależy od sieci, do której przystępują. Te duże z wieloletnim stażem często stykały się z problemem braku wystarczających środków u potencjalnych franczyzobiorców. I w obopólnym interesie zaczęły szukać rozwiązań. W efekcie wiele sieci nawiązało współpracę z bankami bądź firmami leasingowymi, dzięki której ich franczyzobiorcom łatwiej jest uzyskać wsparcie. Niektórzy franczyzodawcy wspierają swoich partnerów także w pozyskiwaniu bezzwrotnych dotacji, kierując ich do odpowiednich instytucji oraz pomagając przygotować biznes plan.
Jednym ze sposobów pozyskania pieniędzy na rozwój pierwszego biznesu jest również udział w różnego rodzaju konkursach oraz poszukiwanie inwestorów w postaci aniołów biznesu czy venture capital. Te źródła dedykowane są jednak przede wszystkim osobom posiadającym oryginalny pomysł na biznes, a więc nie licencjobiorcom. Wyjątkiem może być zakup masterfranczyzy i zamiar rozwijania w Polsce sieci, która odniosła międzynarodowy sukces. Tego typu pomysł na biznes może być interesujący dla funduszy inwestycyjnych, które poszukują możliwości inwestowania w biznesy dające w niedalekiej perspektywie czasowej wysoką stopę zwrotu.
Joanna Cabaj - Bonicka
Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.
Dołącz do newslettera
Pozostałe artykuły - Pomysły na biznes
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji