Kantor kryptowalut – dobrze prosperująca nisza

Foto: pixabay.com

Firma Quark tworzy pierwszą w Polsce franczyzową sieć kantorów kryptowalut. Na start w tym biznesie potrzeba ok. 100 tys. zł, ale można liczyć na dość szybki zwrot z inwestycji.

Pod marką Quark funkcjonują obecnie 3 punkty – jeden własny i dwa franczyzowe. W ciągu roku firma planuje powiększyć sieć o 10 kolejnych. Na jej celowniku są przede wszystkim duże i średnie miasta.

– Odpowiedni lokal powinien mieścić się w centrum miasta i mieć ok. 15 mkw. powierzchni. Inwestycja w otwarcie kantoru kryptowalut obejmuje adaptację i wyposażenie lokalu – ok. 15 tys. zł oraz wstępną opłatę franczyzową – 35 tys. zł, w ramach której przeprowadzamy szkolenia i przekazujemy całe nasze know-how prowadzenia tego biznesu. Dodatkowo, franczyzobiorca powinien mieć ok. 50 tys. zł gotówki środków obrotowych – wyjaśnia Stanisław Wołoch, prezes Quark.

Jak przyznaje, tego typu biznes jest wciąż w Polsce niszą. W Warszawie działają tylko 2 kantory kryptowalut, podczas gdy np. w Barcelonie jest ich ok. 20, podobnie jak w Berlinie. W Kijowie zaś takich punktów jest ok. 100. Tymczasem klientów w naszym kraju nie brakuje – zainteresowanie wymianą gotówki na kryptowaluty jest bardzo duże.

– Niektórzy traktują to jako inwestycję, ale wiele osób chce wykorzystywać bitcoiny jako środek płatniczy w internecie, pozostając przy tym anonimowe – wyjaśnia Stanisław Wołoch.

Według jego szacunków, franczyzobiorca Quark może liczyć na zwrot z inwestycji w ok. 8 miesięcy. Oferta współpracy kierowana jest także do osób, które prowadzą już biznes i chciałyby poszerzyć działalność.

Quark nie wymaga od swoich franczyzobiorców wcześniejszego doświadczenia w branży finansowej ani wiedzy o rynku kryptowalut. Wszystkie informacje przekazywane są na szkoleniach, które obejmują także zasady obsługi klienta oraz odpowiedzi na najczęściej padające pytania. Sieć dysponuje także własnym, dostosowanym do specyfiki biznesu oprogramowaniem.

– Dbamy również o kwestie prawne i podatkowe, które w tym biznesie mogą stanowić pewne wyzwanie. Rynek jest stosunkowo nowy, regulujące go przepisy wciąż ewoluują, jednak nasi franczyzobiorcy nie muszą śledzić tych zmian, zapewniamy im wsparcie w tym zakresie – podkreśla prezes Wołoch.