Gaz do dechy – franczyza motoryzacyjna nabiera rozpędu

Data dodania: 7 lipca 2015
Kategoria:
Foto: Damian Lewandowski, właściciel firmy ADVENTURE w Poznaniu

Jako jeden z pierwszych przystąpił do sieci handlowej Romet Partner. Obecnie ma dwa salony z jednośladami – o szczegółach współpracy z jedną najbardziej znanych polskich marek rozmawiamy z Damianem Lewandowskim, właścicielem firmy ADVENTURE w Poznaniu.

Jak długo trwa Pana współpraca z Romet?

Współpracę z firmą ROMET rozpocząłem w 2009 roku jako jeden z pierwszych przedsiębiorców, którzy zdecydowali się na przystąpienie do sieci handlowej Romet Partner.

Na jaki format franczyzy Pan się zdecydował?

Zdecydowałem się na prowadzenie salonu w formacie motoryzacyjnym, który daje mi możliwość szerokiej ekspozycji motorowerów, skuterów i motocykli marki ROMET. Klient otwierający drzwi naszego salonu wkracza do miejsca pełnego pasji motoryzacyjnej, gdzie na powierzchni ponad 300 m² oferujemy pełną ofertę jednośladów marki Romet, począwszy od popularnych, zwinnych 50-tek, poprzez popularne w tym sezonie motocykle i skutery o pojemności 125 ccm. Klient spragniony silnych wrażeń ma możliwość wyboru spośród pojazdów powyżej 150 ccm. Swoją ofertę uzupełniamy o szeroki wybór akcesoriów oraz części zamiennych.

Gdzie znajduje się Pana sklep?

Salon pod szyldem Sieci ROMET Partner prowadzę w Poznaniu przy ul. Wieruszowskiej.

Czy będą kolejne?

Tak, zdecydowałem się otworzyć drugi salon w Kinepolis Cinema City przy ulicy Bolesława Krzywoustego w Poznaniu. Jestem właśnie na etapie aranżacji wnętrza salonu oraz montowania wizualizacji zewnętrznej dostarczanej przez firmę Romet. W przeciągu kilku dni dotrą do nowego salonu pierwsze pojazdy, które ROMET dostarcza nam bez kosztów logistyki. Naturalne jest, że cały czas myślę o rozwoju własnej firmy. W tym roku chcę, aby nowy punkt na stałe wpisał się w mapkę motoryzacyjną Poznania, a co przyniesie kolejny rok – na pewno dużo pracy w związku z moimi planami rozwojowymi.

Jakie środki były potrzebne na uruchomienie salonu? Ile trzeba było poczekać na zwrot inwestycji?

Inwestycja w wybrany przeze mnie format wynosiła 43 tys. zł. – w tej kwocie zawiera się zakup licencji, mebli sklepowych, know-how, ale przede wszystkim kaucja depozytowa za pełne zatowarowanie całą kolekcją pojazdów ROMET Motors. Niewielka kwota została zaangażowana w drobne remonty przystosowujące lokal do prowadzenia działalności handlowej i serwisowej, która jest nierozłącznym elementem współpracy z ROMET.

Angażując w biznes stosunkowo niewielki kapitał stałem się częścią jednego z najbardziej rozpoznawalnych symboli polskiej motoryzacji. Inwestycja zwróciła się już w pierwszym roku działalności, jednakże mając na uwadze że cały czas inwestuję w rozwój firmy ciężko jest mi mówić o konkretnej kwocie. Od kilku lat jestem również dystrybutorem koreańskiej marki Hyosung, a od tego roku oferuje w ramach multibrandu stworzonego przez firmę Arkus & Romet Group międzynarodową markę Keeway, co w dużej mierze wpływa na osiągane przez salon zyski.  

Jak idzie sprzedaż w tym sezonie w porównaniu do ubiegłorocznego?

W bieżącym roku sprzedaż motocykli i skuterów rośnie lawinowo, ze względu na ubiegłoroczną nowelizację ustawy o kierujących pojazdami, dzięki której osoby posiadające od trzech lat uprawnienia kategorii B mogą jeździć motocyklami o pojemności do 125 ccm. Byliśmy świadomi, że w trwającym sezonie właśnie ta kategoria pojemnościowa będzie dyktować warunki na rynku. Sieć handlowa, a zatem i nasz salon do tak dużego zapotrzebowania na motocykle 125 ccm był doskonale przygotowany.

Aktualnie oferujemy klientom 16 modeli 125-tek: kultowego Ogara Caffe, doskonałego do przemierzania wielkomiejskich bulwarów, nowoczesnych miejskich modeli White/Black City 125, Latte City 125 i Retro 7 125 o klasycznej linii utrzymanej w stylu retro. Nowa odsłona Rometa 787 z silnikiem 125 ccm, MAXI 125, MAXI 125 R to skutery dla osób ceniących największy komfort jazdy. Dodatkowo w ofercie pozostają popularne modele K 125, Zetka 125, ADV 125, R 125, R 125 CVT Soft 125, Division 125, Arrow Fly 125. W porównaniu do poprzedniego roku sprzedaż motocykli pod znakiem pegaza wzrosła czterokrotnie. Spodziewamy się utrzymania wysokiej sprzedaży w sezonach 2016 i 2017.    

Jaka kategoria wiekowa dominuje wśród klientów Pana salonu?

Wzrost zainteresowania pojazdami o pojemności 125 ccm sprawił, że dominującą grupą odwiedzająca mój salon od początku roku są osoby w wieku 30+, czyli grupa konsumentów posiadająca największy potencjał zakupowy. Wprawdzie jeszcze wielu kierowców samochodów wciąż nie wie, że może poruszać się motocyklem bez dodatkowych uprawnień. Dlatego też obecność w sieci handlowej ROMET Partner pozwala nam uczestniczyć w kampaniach reklamowych organizowanych przez producenta, a także licznych akcjach promocyjnych wspierających sprzedaż. Jesteśmy również obecni z reklamą w lokalnej prasie.   

Co było powodem wejścia do tego biznesu i nawiązaniu współpracy z marką Romet?

W 2008 roku szukając dla siebie quada zainteresowałem się ofertą firmy ROMET. Jednak zakup nie był standardowy, ponieważ zdecydowałem się na współprace dilerską z firmą Romet kupując kilka quadów, które sprzedałem żeby zarobić na swój pojazd. W kolejnym roku rozszerzyliśmy ofertę o skutery otwierając pierwszy salon franczyzowy ROMET Partner w Poznaniu.

W przystąpieniu do sieci widziałem realną szansę rozwoju własnej firmy, ale przede wszystkim możliwość korzystania z kapitału marki ROMET, która dobrze mi się kojarzyła z dzieciństwa. Nie bez znaczenia był również fakt, że od 2007 roku ROMET jest liderem sprzedaży jednośladów w Polsce, co przynosi również mi wymierne korzyści biznesowe.

Kto pomaga Panu w prowadzeniu salonu na co dzień. Czy jest to biznes rodzinny?

Tak z pewnością jest to biznes rodzinny, salon prowadzę wraz z moją żoną Agatą. Staramy się dzielić obowiązkami. Mam nadzieję że kiedyś moich dwóch synów przejmie stery.

Ilu pracowników Pan zatrudnia?

Obecnie w firmie zatrudniamy czterech wykwalifikowanych handlowców i serwisantów. Prowadzimy oprócz salonu handlowego pełen zakres mechaniki motocyklowej, wykonujemy również naprawy blacharskie i lakiernicze, przeglądy techniczne i gwarancyjne, serwis ogumienia, a nawet 24h mobilną motocyklową pomoc drogową.

Czy jest w tym czas na odpoczynek?

Decydując się na prowadzenie działalności gospodarczej na własny rachunek, nawet w systemie franczyzowym, zdawałem sobie sprawę, że obowiązki  nie będą kończyły się równo z godziną zamknięcia salonu. Duże znaczenie ma fakt że obowiązki zawodowe, łączą się bezpośrednio z moimi zainteresowaniami, dlatego wolny czas w weekendy staram się poświęcać rodzinie.

Rozmawiała Irina Nowochatko-Kowalczyk

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design