Stava testuje franczyzę z gwarancją zysków

Data dodania: 25 lutego 2022
Kategoria:

Stava w ubiegłym roku znacząco obniżyła próg wejścia do sieci, a w 2022 roku planuje kolejną obniżkę. Wymogi finansowe nie są barierą, jeśli człowiek jest właściwy, znajdziemy rozwiązanie – zapewnia prezes. Zdradza też, na jakie zyski mogą liczyć franczyzobiorcy sieci.

Specjalizująca się w usługach gastrokurierskich sieć Stava jest obecnie jedną z szybciej rozwijających się franczyz w Polsce. W 2021 roku sieć zwiększyła liczbę oddziałów do 49 oraz skalę działania o ok. 50 proc. względem roku 2020.

– Wdrożyliśmy w całej sieci system bieżącego monitorowania finansów oddziałów, dzięki któremu mamy aktualną wiedzę o kondycji naszych placówek franczyzowych i możemy udzielać im błyskawicznego wsparcia, jeżeli zajdzie taka potrzeba – mówi Paweł Aksamit, prezes zarządu Stava S.A. – Dziewięć na 10 oddziałów jest rentownych, a ich średnia rentowność w grudniu, już po opłatach franczyzowych, składkach ZUS itd. wynosiła ok. 15 proc. To pozwala franczyzobiorcom w dużych miastach osiągać zyski rzędu 15-20 tys. zł, i to już w siódmym-ósmym miesiącu działania. W mniejszych miastach, gdzie sprzedaż rośnie nieco wolniej, można bardzo szybko przebić próg 7-8 tys. zł. Mamy również oddziały w miastach poniżej 100 tys. mieszkańców, które osiągają zyski rzędu 30 tys. zł miesięcznie – dodaje prezes.

W celu przyspieszenia rozwoju sieci franczyzowej, w 2021 roku Stava obniżyła wysokość inwestycji niezbędnej do startu do ok. 10 tys. zł, dzięki temu, że wzięła na siebie finansowanie sprzętu potrzebnego do otwarcia oddziału. Na rok bieżący zapowiada kolejną obniżkę. Firma testuje też model franczyzy z gwarancją zysków, o ile franczyzobiorca przestrzega ściśle zaleceń.

Stava buduje również centralny dział sprzedaży, który będzie zajmował się pozyskiwaniem nowych klientów. Franczyzobiorcy będą mogli dzięki temu skupić się w większym stopniu na prowadzeniu oddziałów. Firma poszukuje do współpracy na zasadzie franczyzy głównie ludzi młodych, z dużą energią i zapałem do pracy.

– Przy tak sprawdzonym modelu jak nasz mamy wiele przykładów osób, które przeszły drogę zawodową od kuriera do właściciela własnego biznesu generującego 15 tys. zł miesięcznie. Wymaga to jednak dużego zaangażowania i 100 proc. koncentracji na rozwoju oddziału. Nie przyjmujemy do sieci osób, które będą równolegle do rozwijania oddziału Stava prowadzić inny biznes czy pracować gdzieś indziej oraz mieszkać o więcej niż 30 minut drogi od miejsca prowadzenia oddziału. Taki model się po prostu nie sprawdza – podkreśla Paweł Aksamit.

– Niektórzy myślą, że prowadzenie oddziału polega na zajmowaniu się logistyką. Tymczasem logistyka to nasza działka. Prowadzenie oddziału to przede wszystkim umiejętność dobrego radzenia sobie z ludźmi, czyli budowania i motywowania zespołu kurierów do pracy, dbania o wysoką jakość realizacji usług oraz utrzymywania relacji z klientami – dodaje Paweł Aksamit.

Stava rozwija swoją sieć już nie tylko w Polsce, ale również w Niemczech, gdzie podpisała w ostatnim czasie pierwsze umowy franczyzowe.

Sprawdź ofertę w katalogu

Finanse

  • Minimalna kwota: od 300 000 zł
  • Opłata wstępna: brak
  • Opłata bieżąca: brak
  • Opłata marketingowa: brak

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design