Minutka to bezpośrednia konkurencja dla projektów Eurocashu (abc) oraz Makro (Odido). Koncept skierowany jest do najmniejszych sklepów, które zaopatrują się samodzielnie w halach cash & carry.
- Obecnie mamy 6 pilotażowych placówek działających pod szyldem Minutka. Planujemy bardzo szybki rozwój tej sieci. Na koniec bieżącego roku chcemy, by było ich 120, zaś w perspektywie kolejnych dwóch lat tysiąc – mówi Tomasz Ciepłowski, dyrektor sprzedaży cash & carry w spółce Tradis, należacej do Emperii.
Minutka to projekt skierowany do detalistów, którzy preferują zakupy w kanale cash & carry. Przypomnijmy, że dotychczasowe koncepty franczyzowe Emperii (Groszek, Lewiatan, Euro Sklep, Milea) opierały się na pełnym serwisie w zakresie dostaw towaru. Korzyści, na jakie mogą liczyć partnerzy dołączający do sieci, to przede wszystkim atrakcyjne warunki rabatowe, dostęp do atrakcyjnych promocji na 6 kluczowych produktów w każdym tygodniu, pokrycie kosztów wizualizacji i dostosowania sklepu do standardów sieci na koszt Tradisu, wsparcie w prowadzeniu biznesu, organizacji sali sprzedaży, a także atrakcyjne konkursy konsumenckie na koszt Tradisu.
W zamian franczyzodawca oczekuje utrzymania określonego poziomu lojalności zakupowej. - Poziom ten będzie określany indywidualnie, ale przewidujemy, że musi to być minimum 10 tys. zł miesięcznie – dodaje Ciepłowski. Tradis będzie pobierał także opłatę franczyzową w wysokości 90 zł miesięcznie.
Jednym z wyróżników sieci ma być forma docierania do klientów z informacją o promocjach – w formie plakatów, a nie gazetek. Z badań przeprowadzonych przez firmę wynika, bowiem, że tylko ok. 25 proc. gazetek dystrybuuowanych przez sieci handlowe rzeczywiście trafia do domów klienta.
Komentując trudną sytuację polskich detalistów, którzy muszą walczyć z dyskontami i hipermarketami, władze Tradisu podkreślają, że Polacy cenią sobie jednak możliwość robienia zakupów blisko domu. Oznacza, że małe sklepy nigdy nie znikną z polskiego krajobrazu, choć na pewno kolejne lata będą nadal przynosiły spadek liczby tego typu placówek.
- Na przestrzeni minionych 5 lat liczba sklepów tradycyjnych zmniejszyła się o ok. 20 proc., ich udział w rynku pod względem wartości sprzedaży spadł natomiast tylko o 10 proc. Widać więc, że rodzimi kupcy, przy wsparciu dystrubutorów, umiejętnie bronią się przed ekspansją nowoczesnych formatów. Najbardziej wartościowe sklepy zostają na rynku. Zamykane są przede wszystkim placówki słabo zarządzane, bez pomysłu na biznes – mówi Rafał Melanowicz, czlonek zarządu spółki Tradis.
Podkreśla, że nie każdy sklep zaopatrujący się w halach cash & carry należących do Emperii będzie mógł przystąpić do sieci Minutka, a jedynie te, które mają perspektywy przetrwania na rynku, czyli działają w dobrych lokalizacjach, a ich właściciele są chętni do wprowadzania zmian.
Joanna Cabaj - Bonicka
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji