Popyt na biura elastyczne i współdzielone stale rośnie

Za dynamicznym wzrostem tego segmentu stoi kilka czynników – coraz powszechniejsza praca zdalna i hybrydowa, zmienne warunki gospodarcze oraz konieczność większej adaptacyjności po stronie firm. Coraz popularniejsze stają się też modele bez zobowiązań długoterminowych, oparte na subskrypcji, na wzór platform streamingowych.

– Recesja sprzyja elastycznym rozwiązaniom biurowym, ponieważ w takim okresie wzrasta niepewność, a w przypadku braku planu długoterminowego nie należy podpisywać umów najmu na dłuższe okresy. W przeszłości gospodarka współdzielenia korzystała na recesji. Obecnie, kiedy elastyczne powierzchnie biurowe zyskują na popularności, widzimy wzrost zapotrzebowania na wszystkich rynkach w Europie, USA i Azji oraz towarzyszący temu wzrost cen – mówi Hubert Abt, dyrektor generalny New Work Offices i workcloud24.

Z danych zawartych w raporcie „Flex Solutions in Recession 2023” opracowanym przez New Work wynika, że w latach poprzedzających pandemię rynek elastycznych biur rozwijał się w tempie ok. 30% rocznie. Pandemia chwilowo ten wzrost zatrzymała, jednak już w 2021 roku, wraz z popularyzacją pracy zdalnej i hybrydowej, branża zaczęła się odbudowywać. Według raportu „Flex Office Market Report 2022” przygotowanego przez New Work i opartego na badaniu DESKMAG, w listopadzie 2021 roku 79% operatorów elastycznych biur uznało swoją sytuację za zadowalającą. Ponad 60% wskazało na poprawę w ostatnich trzech miesiącach, a 41% prognozowało dalszy wzrost.

Aktualnie udział elastycznych biur w ogólnej strukturze rynku powierzchni biurowych w Europie Środkowo-Wschodniej wynosi około 3–4%.

– W Warszawie mówimy obecnie o udziale rzędu 2–4 proc. we wszystkich zasobach powierzchni biurowych na tutejszym ryku. W miastach takich jak Londyn czy Amsterdam ten udział wynosi znacznie powyżej 10, nawet do 15 proc. Jones Lang LaSalle przewiduje, że docelowo zapotrzebowanie na takie elastyczne rozwiązania sięgnie ok. 30 proc. całego rynku, według prognoz Savills będzie to ok. 20 proc. Pozostaje pytanie, jak szybko uda się osiągnąć taki udział – mówi Hubert Abt.

Elastyczne modele najmu są bardziej odporne na zmiany niż klasyczne biura. Dają większą kontrolę nad kosztami – szczególnie w sytuacji, gdy ceny energii czy utrzymania nieruchomości stale rosną. Najemcy chętnie sięgają po te rozwiązania również dlatego, że nie wymagają inwestycji początkowych, a oferują łatwy dostęp i wygodę.

– Akceptacja dla takich elastycznych rozwiązań z upływem czasu diametralnie się zmieniła. Wcześniej korzystały z nich głównie małe i średnie przedsiębiorstwa potrzebujące do 20 stanowisk pracy. Teraz, od półtora roku – dwóch lat mamy coraz więcej dużych klientów korporacyjnych, którzy stawiają na elastyczne przestrzenie biurowe – mówi dyrektor generalny New Work Offices, operatora elastycznych biur, który od 10 lat działa w regionie Europy Środkowo-Wschodniej i zarządza 15 lokalizacjami w Polsce, Bułgarii i na Węgrzech.

Biuro jak subskrypcja

Jak zauważa Abt, coraz więcej osób traktuje współdzielenie zasobów jako naturalną część codzienności – niezależnie, czy chodzi o przejazd, rozrywkę czy miejsce do pracy. Sukcesy takich platform jak Netflix, Uber czy Airbnb przyzwyczaiły użytkowników do korzystania z usług na żądanie, bez długotrwałych zobowiązań.

– Gospodarka współdzielenia zaczyna dominować i charakteryzuje się wyjątkowym tempem wzrostu, teraz także przy wsparciu cyfryzacji i zachowaniu zgodności z regulacjami dotyczącymi środowiska naturalnego, społeczeństwa i ładu korporacyjnego – mówi Hubert Abt.

Zdaniem dyrektora generalnego New Work Offices przyszłość tego segmentu należy do modelu „space as a service”, w którym przestrzeń biurowa będzie dostępna dokładnie wtedy i w takiej formie, jakiej akurat potrzebuje użytkownik – niezależnie od tego, czy to biurko, sala konferencyjna czy gabinet.

– Jest nowy trend polegający na tym, że – podobnie do usług w chmurze w formie streamingu, takich jak Netflix – w przypadku przestrzeni biurowej nie podpisuje się umowy najmu określonej przestrzeni, ale umowę o świadczenie usług. Następnie korzysta się z aplikacji mobilnej i rezerwuje przestrzeń w zależności od zapotrzebowania – może to być sala spotkań, oddzielne biuro lub biurko do pracy – mówi ekspert.