Sezon na lody wystartował, a wraz z nim setki franczyzowych lodziarni w całej Polsce. Pojawiły się też pierwsze mobilne punkty ze strefami relaksu dla klientów – tegoroczna nowość w sieciach LodyBonano i Wytwórnia Lodów Polskich “u Lodziarzy”.
Jak przyznaje Radosław Charubin, współwłaściciel obu marek franczyzowych, pandemia nie ma obecnie żadnego wpływu na funkcjonowanie tego biznesu. Ważniejszym czynnikiem jest pogoda. Właściciele lodziarni liczą na to, że ich ona w tym roku nie zawiedzie.
Aby w sezonie móc liczyć zyski, zwykle trzeba odpowiednio wcześnie rozpocząć przygotowania do uruchomienia biznesu. Jednak dzięki nieustannie doskonalonym ofertom franczyzowym i to się w ostatnim czasie zmieniło.
– Współpracę z naszymi sieciami można podjąć w dowolnym momencie. Własną lodziarnię Wytwórni Lodów Polskich “u Lodziarzy” lub LodyBonano można otworzyć w zaledwie kilka dni – mówi Radosław Charubin.
W ramach nowego konceptu mobilnej przyczepy franczyzobiorca otrzymuje w pełni wyposażony lokal – z urządzeniami, zabudową stolarską, maszynami, przyłączami oraz monitoringiem – który rozstawiany jest pod wskazanym adresem. Co ważne, do jego montażu nie potrzeba pozwolenia na budowę, co znacznie skraca i ułatwia cały proces. Franczyzobiorcy zaś daje dużą swobodę w wyborze lub zmianie lokalizacji.
– Wybierając format “biznesu na kołach”, nasi partnerzy nie muszą martwić się adaptacją lokalu czy aranżacją ogródka. Wszystko dostają w pakiecie, dzięki czemu już po kilkunastu dniach ruszają ze sprzedażą. Jeśli pogoda im dopisze, nawet nie odczują opóźnienia. Wyraźnie pokazał to zeszły sezon. Mimo że wszystkie lokale wystartowały wtedy z kilkutygodniowym poślizgiem, to większość z nich zaliczyła wzrost obrotów lub utrzymała je na tym samym poziomie co w latach poprzednich – mówi Charubin.
Kwota wejścia zarówno we franczyzę LodyBonano, jak i Wytwórni Lodów Polskich “u Lodziarzy” wynosi 25 tys. zł netto. Takimi środkami powinien dysponować franczyzobiorca, pozostałą część inwestycji można sfinansować np. leasingiem. Franczyzodawca konceptów zapewnia kompleksową pomoc w pozyskaniu finansowania w postaci leasingów, dotacji czy kredytów.
– Na zwrot z inwestycji i pierwsze zyski można liczyć już po kilku miesiącach działalności. W trakcie pandemii to dla wielu przedsiębiorców kluczowa kwestia – podkreśla Radosław Charubin, który biznes lodowy zna od podszewki, rozwija go bowiem od 17 lat.
Obecnie pod szyldem LodyBonano działa ponad 200 lodziarni w całej Polsce. Wytwórnia Lodów Polskich “u Lodziarzy” może pochwalić się wynikiem ponad 100 lokali. Franczyzobiorcy obu sieci mogą liczyć na pełne wsparcie w uruchomieniu i prowadzeniu biznesu, m.in. podręcznik operacyjny, dostęp do zaopatrzenia, szkolenia oraz kompleksową pomoc dedykowanego opiekuna.