YASUMI, jedna z największych sieci salonów urody w Polsce, planuje w tym roku otworzyć 20 kolejnych placówek. Aktualnie sieć liczy 10 własnych oraz ponad 130 franczyzowych salonów, a jej marka sprawdza się zarówno w dużych miastach, jak i w mniejszych miejscowościach.
Zofia Bydałek, prezes i założycielka marki YASUMI, podkreśla, że franczyzobiorcą może zostać praktycznie każdy, kto chce prowadzić biznes w branży beauty. Kluczowe są tutaj umiejętności zarządzania ludźmi, dostosowanie się do zasad współpracy, odpowiednie zaplecze finansowe oraz dbałość o wizerunek marki.
Franczyzobiorcy YASUMI mogą liczyć na wsparcie franczyzodawcy w kwestiach takich jak wybór lokalizacji i lokalu. Zdaniem Zofii Bydałek, dobry punkt może znajdować się zarówno na obrzeżach miasta, jak i w jego centrum, a doświadczenie franczyzodawcy ułatwia podjęcie trafnych decyzji.
Sieć YASUMI jest już obecna niemal we wszystkich regionach Polski. Franczyzodawca szczególnie wskazuje na wschodnie części kraju, takie jak Suwałki, Ostrołęka, Ostróda, Łomża, Zamość, Przemyśl czy Lublin jako potencjalne lokalizacje dla nowych salonów.
Koszt otwarcia placówki obejmuje remont lokalu oraz zakup urządzeń. Zofia Bydałek szacuje, że adaptacja 100-metrowego lokalu to koszt około 150 tys. zł, a urządzenia YASUMI to inwestycja na poziomie około 250 tys. zł. Urządzenia można zakupić lub wziąć w leasing. Franczyzodawca zapewnia, że inwestycja ma zwrócić się w możliwie krótkim czasie.
Bydałek dodaje, że liczba klientów w salonach YASUMI stale rośnie, co wskazuje na rosnącą popularność marki. Franczyzobiorcy często decydują się na otwarcie kolejnych instytutów, a niektórzy prowadzą już 3 czy 4 placówki. Ponadto, duża sprzedaż bonów podarunkowych świadczy o pożądanym statusie marki na rynku.
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji