Nowa oferta franczyzy w gastronomii

Warzywiarnia Wegan Burger to miejsce, gdzie można zjeść dobrego wege burgera i nie tylko. Koncept powstał we współpracy z Akademią Rozwoju Systemów Sieciowych.

Z najnowszego ogólnopolskiego badania Instytutu Badania Rynku i Opinii Społecznej IMAS prowadzonego w styczniu 2021 wynika, że klienci żywności wegańskiej w Polsce to już 35% Polaków w wieku 18-74 lata.

Choć spożycie mięsa w Polsce wciąż jest bardzo duże, wzrasta świadomość klientów, że mogą zjeść równie smaczne i zdrowe jedzenie wege. Przykładem tego jest bar Warzywiarnia, który powstał właśnie z potrzeby stworzenia miejsca, gdzie każdy będzie mógł dostać produkt najwyższej jakości, zdrowy i bez konserwantów.

Nasza oferta nie jest bardzo rozbudowana, ale za to maksymalnie treściwa. Oprócz naszego głównego bohatera - burgera - w menu znajdziemy tortille oraz miski. Mam do wybory 5 różnych smakowo kotletów. Każdy z nich składa się z minimum 10 składników. Jest to autorska kompozycja, w której spotykają się: buraki, bataty, szpinak, pieczarki, ciecierzyca, zielona soczewica, biała/czerwona fasola, kukurydza, kasza jaglana oraz słonecznik, dynia, zioła i przyprawy. Do tego wszystkiego dochodzą świeże warzywa, 7 różnych sosów do wyboru i bułki prosto od wielopokoleniowo prowadzonej zaprzyjaźnionej piekarni. W ofercie są również frytki, zupy, sałatki, koktajle, napoje – mówi Alan Rzepczyk, właściciel sieci.

Marka jest już dobrze znana na rynku warszawskim – w plebiscycie Warszawiaki w2019 roku Warzywiarnia wygrała nagrodę na najlepszy bar w Warszawie. Po ugruntowaniu swojej pozycji na rynku, firma postanowiła rozwijać się poprzez franczyzę.

- Od samego początku powstania Warzywiarni dostawaliśmy zapytania o możliwość współpracy. Uznaliśmy, że na tamtym etapie nie o to nam chodzi i jest za wcześnie żeby o tym myśleć. Chcieliśmy spokojnego, zrównoważonego rozwoju, opartego na budowaniu relacji z klientem. Zdobywanie uznania wśród lokalnej społeczności na Ursynowie przełożyło się na zainteresowanie osób z poza obszaru naszego pierwszego lokalu. Przyjeżdżali do nas klienci z drugiego końca Warszawy. To ich sugestie żeby otworzyć się gdzieś bliżej były znakiem, że powinniśmy w tym temacie coś zrobić. 9 miesięcy później otwarty został drugi własnościowy lokal, tym razem na Saskiej Kępie. Tam również udało się nam zdobyć zaufanie i zbudować relacje z klientami. To utwierdziło nas w przekonaniu, że franczyza jest kolejnym krokiem w rozwoju firmy – dodaje Rzepczyk.

Koszt uruchomienia oczywiście zależy od wielu czynników. Są stałe koszty jak na przykład wyposażenie, projekty, licencja oraz koszty zmienne, na których wysokość wpływ ma przede wszystkim stan lokalu, jednak całość inwestycji ze wszystkimi początkowymi opłatami nie będzie większa niż 100 tys zł. - Według naszego modelu finansowego sporządzonego na podstawie naszych dwóch działających lokali koszt inwestycji zwraca się w pierwszych 6 miesiącach, jednak w dużej mierze jak w każdym biznesie zależy to od zaangażowania się „ w temat” – mówi Rzepczyk.