Wydarzenia w Ukrainie i zakończenie działalności w Rosji były jednym z kluczowych determinantów zmian w strategii LPP realizowanej w 2022/2023 r/r, nie pozostającym bez wpływu na wyniki sprzedażowe spółki, zwłaszcza w pierwszym kwartale analizowanego roku. Późniejsze przeniesienie środka ciężkości działań biznesowych w kierunku Europy Południowej i Zachodniej uruchomiło korzystne tendencje sprzedażowe w kolejnych miesiącach.
Pomimo trudnego początku roku, trafione kolekcje polskiej spółki i idące za tym bardzo dobre wyniki sprzedażowe marek w ostatnich trzech kwartałach 2022/2023 r. pozwoliły zamknąć ten rok z korzystnym bilansem – blisko 16 mld zł przychodu (wzrost o 40,5 proc. r/r.) i wypracować zysk netto na poziomie ponad 1 mld zł. Tym samym wysokość rocznych wkładów polskiego producenta do krajowego budżetu w postaci danin i podatków wzrosła o 8 proc. r/r, do poziomu ponad 1,7 mld zł.
– Za nami kolejny rok, który utwierdził nas w przekonaniu, że o przyszłości handlu będzie decydować to, jak szybko i elastycznie potrafimy reagować na zmiany rynkowe. Potwierdzają to wyniki sprzedaży naszych marek w ostatnich kwartałach tego roku, które pokazują, że w dobrym momencie dostrzegliśmy potencjał sprzedażowy na południu i zachodzie Europy. To pozwoliło nam w pewnym stopniu zniwelować straty wynikające z ograniczenia działalności na wschodzie – komentuje Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes zarządu LPP. – Pozytywnym zaskoczeniem minionego roku było ponowne zainteresowanie klientów zakupami w salonach. Kilka lat temu prognozowano, że e-commerce wyprze handel stacjonarny. Wbrew temu w LPP nieco uparcie stawialiśmy na oba kanały sprzedaży i jak się okazuje – to była dobra decyzja. Dziś, jako w pełni omnichannelowa organizacja, potrafimy się rozwijać niezależnie od zmieniającego się układu sił pomiędzy kanałami sprzedaży, a jednocześnie podążać za głosem klientów w zakresie kolekcji. W ostatnim kwartale klienci bardzo dobrze przyjęli bardziej formalne kolekcje Mohito oraz Reserved. Dużą popularnością cieszyła się też moda męska naszej flagowej marki – dodaje Przemyslaw Lutkiewicz.
Na koniec czwartego kwartału oferta marek LPP dostępna była w 1962 salonach tradycyjnych w 27 krajach oraz na 34 rynkach online. Sukcesem sprzedażowym okazało się otwarcie pierwszych sklepów marki Sinsay w Grecji oraz we Włoszech. Za sprawą trafionych kolekcji Mohito, której sprzedaż wzrosła o 34 proc. r/r oraz Reserved, a także mocnego otwarcia sprzedaży nowych e-sklepów, Grupa uzyskała w tym okresie ponad 4 mld zł przychodu, osiągając wzrost sprzedaży o 23 proc. r/r. Pomimo niższej dynamiki wzrostu sprzedaży internetowej w odniesieniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, w ostatnim kwartale marki wypracowały w e-commerce ponad miliard złotych, a udział tego kanału w przychodach całej Grupy wyniósł 27 proc.
Obserwowane w czwartym kwartale spowolnienie wzrostu w e-commerce to z jednej strony efekt powrotu klientów do salonów stacjonarnych, z drugiej pochodna wprowadzonej dyscypliny kosztowej, która objęła m.in. redukcję wydatków na performance marketing. W ramach racjonalizacji polityki kosztowej spółka podjęła także decyzję o zmianach w obszarze logistyki i zrezygnowała z outsourcowanego magazynu do obsługi sprzedaży internetowej w Strykowie, przenosząc operacje do uruchomionego z początkiem 2023 r. Fulfillment Center w Jasionce k. Rzeszowa oraz otwartego rok wcześniej Fulfillment Center w Pruszczu Gdańskim. Dzięki dotychczas podjętym działaniom LPP zmniejszyło całkowite koszty SG&A w przeliczeniu na m2 o 8 pkt. proc. w porównaniu do poprzedniego roku. Efektywna polityka kosztowa pozwala spółce elastycznie reagować na zmienne otoczenie rynkowe i wspierać obszary o kluczowym znaczeniu dla jej rozwoju, w tym zyskujące na popularności aplikacje mobilne, a także wspierające sprzedaż internetową mechanizmy rekomendacyjne DynamicYield oparte na sztucznej inteligencji.
Pozytywne przyjęcie kolekcji marek LPP w Europie Środkowej i Południowej oraz dobry wynik sklepów online, w tym uruchomionego w trzecim kwartale e-sklepu w Serbii, przełożyły się na wysoki udział sprzedaży zagranicznej, który na koniec roku stanowił 58 proc. całości przychodów Grupy. Oprócz Polski, która pozostaje wiodącym rynkiem sprzedażowym spółki, marki LPP osiągnęły najlepsze wyniki w Rumunii, Czechach oraz w Ukrainie, gdzie po ubiegłorocznych ograniczeniach działa ponownie 125 salonów. Wysoki potencjał sprzedażowy w Środkowej i Południowej Europie to dobry prognostyk dla planów spółki na bieżący rok obrotowy, w którym zamierza ona przeznaczyć 1,1 mld zł na inwestycje, z czego większość na rozwój sieci tradycyjnej za granicą. Gros z planowanych nowych salonów stacjonarnych ma powstać na południu Europy, m.in. w Rumunii, Chorwacji, Bułgarii i Serbii.
– W planach na bieżący rok kierujemy się przede wszystkim rozsądkiem, chcemy otwierać salony, tam gdzie dostrzegamy największy potencjał sprzedażowy i otwartość na ofertę naszych marek. Równolegle do znaczących inwestycji w rozwój sieci stacjonarnej i stabilnych wzrostów w kanale e-commerce dalej stawiamy na dyscyplinę kosztową, która pozwoli nam zachować płynność finansową i zrównoważyć planowane wydatki. Będziemy też dążyć do lepszych marż oraz podnoszenia poziomów rentowności, koncentrując się na efektywnych kosztowo rozwiązaniach marketingowych i logistycznych – dodaje Przemysław Lutkiewicz.