Nie mając wcześniejszego doświadczenia w prowadzeniu własnej działalności, franczyza wydała nam się najbardziej racjonalnym wyborem – mówi Bogusława Bigos, współwłaścicielka sklepów Intermarché w Rawie Mazowieckiej i Brzezinach.
Czy prowadzenie sklepu spożywczego to trudny biznes?
Prowadzenie własnego biznesu, niezależnie od branży, jest zajęciem bardzo angażującym. A sektor spożywczy, w kontekście aktualnej sytuacji rynkowej jest tym bardziej wymagający. Musieliśmy poradzić sobie z topniejącą siłą zakupową Polaków spowodowaną inflacją i wysokimi stopami procentowymi. Wiadomo, że nasza branża jest gwarantem bezpieczeństwa, bo konsumpcja produktów spożywczych nigdy nie ustanie. Nie zwalnia nas to natomiast z bacznej obserwacji rynku i dostosowywania oferty do zmieniających się trendów konsumenckich czy wymogów prawnych.
Dlaczego zdecydowali się Państwo na taką działalność?
Nie mając wcześniejszego doświadczenia w prowadzeniu własnej działalności, franczyza wydała nam się najbardziej racjonalnym wyborem. Zanim podjęliśmy współpracę z Grupą Muszkieterów rozpatrywaliśmy też inne oferty franczyzowe w różnych branżach. Jednak to właśnie sieć Intermarché i oferowany model biznesowy gwarantował, w naszej opinii, największe poczucie bezpieczeństwa. Nie bez znaczenia była również skala biznesu – przy stosunkowo niewielkim wkładzie można było otworzyć biznes o wielomilionowych obrotach. Poza tym w miejscowości, w której wówczas mieszkaliśmy, funkcjonował sklep Intermarché. Robiliśmy w nim zakupy, więc mogliśmy też z bliska przyjrzeć się codziennej pracy obsługi sklepu czy porozmawiać z właścicielami. To wszystko wpłynęło na naszą decyzję. Postanowiliśmy odmienić swoje życie i rozpocząć nowy etap w Rawie Mazowieckiej, gdzie otworzyliśmy swój pierwszy punkt sprzedaży.
Na rynku jest dostępnych kilkanaście formatów franczyzowych. Co przekonało Was do współpracy z siecią Intermarche?
Z pewnością kluczowe znaczenie miało oferowane przez Grupę Muszkieterów wsparcie na wszystkich etapach współpracy. Od samego początku czuliśmy się zaopiekowani. Przed podpisaniem umowy wraz z mężem przeszliśmy przez kompleksowe szkolenie przygotowujące nas do prowadzenia tak dużego biznesu. Poznaliśmy know-how sieci Intermarché, mieliśmy zagwarantowane szkolenia dla pracowników, prace konceptowe i pomoc specjalistów w przygotowaniu punktów sprzedaży. A już po otwarciu sklepów wsparcie ze strony regionalnego doradcy handlowego oraz innych przedsiębiorców, a także cały pakiet serwisów począwszy od logistyki, aż po marketing. Wiedzieliśmy, że nie jesteśmy sami i możemy liczyć na pomoc innych. Istotny z naszego punktu widzenia był także unikatowy model biznesowy Grupy Muszkieterów oparty na kulturze współtworzenia. Daje on właścicielom sklepów niezależność i wspiera ich w prowadzeniu własnego biznesu. Równocześnie przedsiębiorcy biorą odpowiedzialność za funkcjonowanie całej Grupy pełniąc kluczowe funkcje w ramach jej struktur.
Reklama dźwignią handlu - czy fakt, że sieć Intermarché prowadzi ogólnopolskie kampanie na szeroką skalę powoduje, że macie więcej klientów?
Kampanie ogólnopolskie z pewnością mają znaczący wpływ na rozpoznawalność marki. Jednak oprócz działań centralnych przedsiębiorcy podejmują szereg inicjatyw lokalnych. Każdy z nas działa we własnym otoczeniu. To my znamy najlepiej naszych klientów, lokalnych dostawców, producentów i staramy się pod tym kątem budować ofertę naszych placówek handlowych.
Czy podczas rozmów na temat przystąpienia do sieci miała Pani możliwość kontaktu z innymi franczyzobiorcami?
Tak, już na etapie pierwszego spotkania informacyjnego mieliśmy okazję poznać, porozmawiać i zadać pytania przedsiębiorcom należącym do sieci Intermarché, którzy jednocześnie są odpowiedzialni za rekrutacje nowych franczyzobiorców. W kolejnej fazie, podczas odbywanych staży, to właśnie właściciele sklepów są opiekunami przyszłych przedsiębiorców, także ten kontakt jest praktycznie stały.
Czy uzyskane informacje pomogły Pani w podjęciu decyzji?
Możliwość pozyskania informacji od osób zajmujących się biznesem, który sam zamierzasz prowadzić to ogromna wartość dodana. Takie informacje są bardzo cenne i wiarygodne. Grupa Muszkieterów prowadzi transparentną politykę informacyjną poprzez różne kanały. Jesteśmy widoczni na wydarzeniach branżowych, organizujemy webinaria dla osób zainteresowanych dołączeniem do Grupy. A w każdej chwili można zdobyć więcej informacji i zapoznać się z historią konkretnych przedsiębiorców sieci na stronie internetowej franczyza.intermarche.pl. czy skontaktować się z pracownikami centrali w razie dodatkowych pytań.
Jaki był koszt uruchomienia sklepu?
Warunkiem materialnym, który musi zostać spełniony przez przyszłych franczyzobiorców (dotyczy wszystkich bez wyjątku), jest wkład własny w wysokości min. 400 tys. złotych, co stanowi ok. 20% kosztów inwestycji. Jest to kapitał początkowy dla zakładanej spółki sklepowej, pozwalający na uzyskanie dobrych warunków finansowania przyszłego biznesu. Nie jest to zatem opłata licencyjna, ani żadna inna forma opłaty na rzecz Grupy.
Jak długo prowadzicie już swoje sklepy?
Sklep w Rawie Mazowieckiej prowadzimy od początku 2011 roku. W 2018 roku uruchomiliśmy też stację paliw Intermarché w sąsiedztwie naszego sklepu. Natomiast od półtora roku jesteśmy właścicielami drugiego supermarketu w Brzezinach.
Czy to jest opłacalny biznes?
To wszystko zależy od wielu aspektów, a jednym z nich jest styl zarządzania. Jeśli właściciel zaangażuje się w prowadzenie biznesu, zbuduje dobry zespół, zadba o salę sprzedaży i poziom obsługi klienta, a przy tym dostarczy Klientowi dobrą cenę, jakość i wybór, to placówka w krótkim czasie może wejść na satysfakcjonujący poziom przychodów. Od obrotu zaczyna się budowa rentowności tego biznesu. Franczyzodawca nie dopuszcza do realizacji takich projektów, które nie stwarzają przedsiębiorcy szansy na powodzenie. Dlatego rozwój sieci Intermarché nie jest ilościowy, tylko jakościowy. Warto podkreślić, że 95% sklepów naszej marki, z niemal 190 funkcjonujących w całej Polsce, to rentowne biznesy. Dlatego odpowiadając wprost na pytanie – jest to opłacalny biznes.
Czy na co dzień pracuje Pani w swoich sklepach?
Tak, oczywiście. Sukces zależy od zaangażowania. Razem z mężem prowadzimy obydwie placówki starając się dzielić obowiązkami. Mąż zajmuje się stroną asortymentową, logistyką, zamówieniami i kontaktami z dostawcami. Na mnie spoczywa odpowiedzialność za sprawy kadrowe i księgowe.
Jaka jest rentowność przy zatrudnieniu kierownika i załogi?
Na trzecim etapie procesu rekrutacji organizujemy spotkanie dla kandydatów, w trakcie którego szczegółowo omawiamy nasz model biznesowy. Wówczas zainteresowani dowiadują się jaki % kosztów do obrotu stanowi personel, na jakich marżach pracujemy, jaki udział w obrocie mają poszczególne kategorie produktowe. Każdy, kto planuje do nas przystąpić uzyskuje niezbędną wiedzę, aby podjąć dobrze przemyślaną decyzję.
Czy jest to biznes dla kogoś, kto wcześniej nie miał do czynienia z handlem detalicznym?
Zdecydowanie tak. Zresztą sami jesteśmy tego najlepszym przykładem. Cały proces rekrutacji, szkoleń, staży jest przygotowany również pod kątem osób, które do tej pory nie miały do czynienia z branżą handlową.
Jak radzi sobie Pani z rosnącą konkurencją ze strony małych sklepów sieciowych i dyskontów?
Atrakcyjne ceny, szeroki asortyment, w tym wyróżniające się kategorie świeże, a do tego wysoka jakość oferowanych produktów to atrybuty sklepów Intermarché. Jako sieć na bieżąco analizujemy trendy i odpowiadamy na potrzeby klientów, dopasowując nasze działania do aktualnej sytuacji. Prowadzimy aktywnie politykę cenową w sposób umożliwiający sprzedaż podstawowych towarów w cenach zbliżonych lub niższych niż konkurencja. Stale udoskonalamy naszą ofertę w obszarze szerokiego wyboru produktów, chcąc dać klientom poczucie, że w Intermarché można zrealizować kompleksowe, tanie zakupy pod jednym dachem, zyskując pozytywne doświadczenia zakupowe i jednocześnie oszczędzając czas.
A czy rozwój e-commerce wpływa na sprzedaż stacjonarną?
Rozwój kanału e-commerce jest dla sieci Intermarché ważnym kierunkiem działań. Usługa Drive Intermarché działa aktualnie w 56 lokalizacjach w Polsce. W naszych sklepach, w Rawie Mazowieckiej i Brzezinach, nie została do tej pory uruchomiona. Z naszych obserwacji wynika, że w małych miasteczkach klienci przywiązani są do tradycyjnej formy robienia zakupów spożywczych. Natomiast zawsze jest to indywidualna decyzja właściciela sklepu. My mamy taką możliwość, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy się na jej uruchomienie. Nasi koledzy prowadzą punkty Drive z powodzeniem. Podejmiemy taką decyzję, w momencie, w którym uznamy, że ta usługa stanowić będzie wartość dla naszych klientów oraz naszego biznesu.
Czy działanie pod znanym szyldem ułatwia codzienne funkcjonowanie sklepów?
Zdecydowanie tak. Jako przykład mogę wskazać dwa kluczowe obszary. Pierwszy dotyczy zmian w prawie. W ostatnim czasie branża handlowa była chyba jedną z najbardziej dotkniętych przez takie zmiany. Śledzenie wszystkich nowych przepisów, dyrektyw, ustaw czy uchwał, ich rozpoznanie, a na końcu implementacja, zajmują wiele czasu i czasami wiąże się to z koniecznością ponoszenia kosztów. Wsparcie franczyzodawcy w tym zakresie, to z pewnością atut i duża szansa, że dostosowanie się do nowych wymogów nie będzie trudne. Drugim jest postawa konkurencji, która walczy o tego samego klienta. Należy regularnie obserwować oraz reagować na jej zachowania i w tym przypadku pomoc centrali jest bezcenna.
Czy w handlu cena czyni cuda? Czy jednak ważna jest jakość?
W przypadku sieci Intermarché dążymy do budowania najlepszej wartości ceny do jakości. Założenie to pomagają nam spełniać produkty marki własnej, które są wyróżnikiem sieci, a jednocześnie są tańsze od produktów brandowych i posiadają taką samą jakość.
Jakie wsparcie centrali jest najbardziej potrzebne przedsiębiorcom, którzy stawiają pierwsze kroki w tym biznesie?
Z mojej perspektywy to szkolenia, staże w placówkach sieci, wsparcie doradców handlowych w pierwszym okresie funkcjonowania sklepu, stanowiły kluczowy element do dobrego przygotowania, a potem prowadzenia własnego biznesu z sukcesem.
Co sprawia, że klienci wybierają właśnie Wasze sklepy?
Myślę, że wpływa na to wiele czynników. Począwszy od wyglądu i aranżacji sklepu zaprojektowanego w koncepcie Power, gdzie wyeksponowana jest strefa artykułów świeżych, po szeroki wybór i jakość oferowanych produktów, na atrakcyjnych cenach kończąc. Jeśli do tego dodamy cudowną załogę, która na co dzień z uśmiechem obsługuje naszych klientów - mamy pełną odpowiedź na pytanie.
Dziękuję za rozmowę
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji