
Polski sektor turystyczny stopniowo odbudowuje się po pandemicznym załamaniu i coraz wyraźniej zbliża do poziomów sprzed 2020 roku. Proces ten został wyraźnie przyspieszony dzięki bonom turystycznym, choć jednocześnie hamuje go niedobór pracowników. To właśnie dostęp do kadr, obok rozwoju infrastruktury i skutecznej promocji, pozostaje jednym z kluczowych warunków zwiększania udziału turystyki w krajowym PKB.
– Długi okres zamknięcia spowodowany pandemią koronawirusa miał duży wpływ na branżę turystyczną. Znaczna część kadr turystyki odpłynęła prawdopodobnie bezpowrotnie, więc musimy brać pod uwagę, że proces odbudowy po okresie pandemicznym trwa. Dodatkowym czynnikiem, który wydłuża ten proces, jest sytuacja za naszą wschodnią granicą, szczególnie myślę tutaj o turystach zagranicznych. Ale to również się zmienia, a branża odrabia straty – podkreśla Przemysław Marczewski, ekspert Polskiej Organizacji Turystycznej.
Najlepszym punktem odniesienia dla branży pozostaje 2019 rok. Wtedy z obiektów noclegowych w Polsce skorzystało ponad 36,5 mln turystów, w tym 7,5 mln gości zagranicznych. To właśnie do tych wyników sektor stopniowo się zbliża.
Istotnym impulsem dla odbudowy krajowej turystyki był Polski Bon Turystyczny, uruchomiony 1 sierpnia 2020 roku. Świadczenie w wysokości 500 zł na każde dziecko do 18. roku życia można było wykorzystywać na usługi turystyczne w Polsce do końca marca 2023 roku. Jak podkreśla Ministerstwo Sportu i Turystyki, program okazał się skutecznym narzędziem pobudzania popytu i zachęcania Polaków do podróżowania po kraju.
Łączna wartość płatności przekroczyła 3,1 mld zł. Badania przeprowadzone wśród przedsiębiorców wykazały, że dwie trzecie firm pozytywnie oceniło wpływ bonu na swoją płynność finansową w okresie pandemii, a blisko 80 proc. przyznało, że dzięki niemu pozyskało nowych klientów. W co trzeciej firmie płatności bonem odpowiadały za ponad jedną czwartą przychodów, a 40 proc. przedsiębiorców zadeklarowało, że program przełożył się na wzrost inwestycji.
Jak zwracają uwagę eksperci Polskiej Organizacji Turystycznej, dalszy rozwój branży wymaga konsekwentnych inwestycji w infrastrukturę. Polska wciąż ma tu spory potencjał. Według danych OECD, przywoływanych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości, turystyka odpowiada za około 4,5 proc. krajowego PKB.
W indeksie konkurencyjności turystyki i podróży (TTDI) Światowego Forum Ekonomicznego z 2021 roku Polska uplasowała się na 30. miejscu wśród 117 krajów, osiągając wynik o 10,6 proc. wyższy od średniej światowej.
– Ważnym czynnikiem przy wzmacnianiu polskiej turystyki jest przede wszystkim promocja, zarówno ta krajowa, jak i zagraniczna. Chcemy jako Polska Organizacja Turystyczna docierać zarówno do Polaków, jak i obcokrajowców, pokazywać im naszą kulturę, tradycję, to, co w Polsce jest najpiękniejsze, a jednocześnie zachęcać turystów krajowych do tego, żeby tutaj właśnie spędzali czas wolny – podkreśla ekspert.
Badania POT pokazują, że cudzoziemcy postrzegają Polskę jako kraj o bogatej historii, wart poznania i pełen energii. Osoby, które już odwiedziły nasz kraj, w zdecydowanej większości deklarują zadowolenie z pobytu i chęć powrotu, często wskazując na atmosferę i gościnność mieszkańców. Taki wizerunek działa jednak dopiero wtedy, gdy turysta zdecyduje się przyjechać, dlatego niezbędne są równoległe działania przyciągające nowych gości.
Już raport Najwyższej Izby Kontroli z października 2019 roku wskazywał, że jedną z barier rozwoju turystyki w Polsce jest brak ogólnokrajowej oraz lokalnych strategii. Problemem pozostaje także niespójny system promocji i zarządzania informacją turystyczną, szczególnie na poziomie regionalnym.
– Przede wszystkim promocja jest mocnym akcentem, jeśli chodzi o rozwój polskiej turystyki, ale nie tylko. Mam tu na myśli także rozwój infrastruktury, bazy hotelarskiej, sieci dróg, połączeń lotniczych oraz innych czynników, które wpływają na atrakcyjność turystyczną danego kraju. Mamy jako Polacy bardzo dużo do zaoferowania i możemy być dumni, cieszyć się z tego, jak wiele Polska potrafi przedstawić naszym gościom – mówi przedstawiciel POT.
Z kolei raport PARP „Identyfikacja instrumentów wsparcia dla rozwoju sektora turystyki” wskazuje na nowe kierunki rozwoju branży. Wśród nich wymieniane są cyfryzacja, umożliwiająca promocję mniej znanych miejsc i budowanie wizerunku firm, a także turystyka luksusowa, doświadczania, ekologiczna oraz oferta skierowana do seniorów, coraz istotniejsza w kontekście zmian demograficznych.
– Polska turystyka potrzebuje także kadr czy sprawnie działającego marketingu i promocji, przy wykorzystaniu najnowszych technologii, jak sztuczna inteligencja. To różnego rodzaju czaty, narzędzia do generowania grafiki, ale nie tylko. Turystyka zrównoważona jest obecnie trendem, który wpisuje się coraz mocniej w działania branży turystycznej – wymienia Przemysław Marczewski.
Problemem, który coraz mocniej odczuwają przedsiębiorcy, pozostaje niedobór pracowników. PARP zwraca uwagę na niską konkurencyjność zatrudnienia w turystyce – wynagrodzenia są relatywnie niskie, a praca często ma charakter sezonowy i opiera się na umowach cywilnoprawnych. To sprzyja rotacji i zniechęca potencjalnych kandydatów.
Skutkiem jest ryzyko obniżenia jakości obsługi, szczególnie w szczycie sezonu, gdy firmy zmuszone są zatrudniać osoby bez doświadczenia. Dodatkowym wyzwaniem pozostaje niedostosowanie programów szkół zawodowych do realnych potrzeb rynku. Bez rozwiązania tego problemu pełna odbudowa potencjału branży może potrwać dłużej, mimo sprzyjających prognoz i rosnącego zainteresowania Polską jako kierunkiem turystycznym.
Dołącz do newslettera
Pozostałe artykuły - Aktualności
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji