Pomimo sezonowości opłaca się prowadzić Lody Bonano

Data dodania: 26 kwietnia 2011
Kategoria:

Dariusz Sawicki prowadzi swój biznes tylko przez 6 miesięcy w roku - wiosną i latem, gdy popyt na lody jest największy. Zyski są wystarczające, by zimą odpoczywać. Model ten zdaje egzamin niezmiennie już od 5 lat, odkąd pan Dariusz nawiązał współpracę franczyzową z siecią Lody Bonano.

Gdzie i od kiedy prowadzi Pan punkty pod marką Lody Bonano?

Pięć lat temu otworzyłem pierwszą lodziarnię Lody Bonano w Ostrołęce, a po roku następną.

Dlaczego zdecydował się Pan na działalność właśnie w gastronomii oraz w tym specyficznym jej segmencie - lodziarni, który jednak charakteryzuje się dość wyraźną sezonowością?

Wróciłem za Stanów Zjednoczonych po pięciu latach pobytu i chciałem jakoś mądrze zainwestować pieniadze. Oferta sieci Lody Bonano wydała mi się atrakcyjna, a wyliczenia zysków bardzo sensowne, więc postanowiłem zaryzykować. Po pierwszym sezonie byłem bardzo zadowolony, więc postanowiłem otworzyć drugą lodziarnię, tym bardziej, że sieć zagwarantowała mi wyłączność na terenie mojego miasta. Teraz pracuję latem, a na zimę zamykam lokale. Pomimo sezonowości nieźle mi się opłaca ta działalność.

Jakiego rzędu inwestycję musiał Pan ponieść w związku z otwarciem jednego punktu? Po jakim czasie osiągnął Pan zwrot z inwestycji?

Najwięcej zapłaciłem za maszynę do lodów świderków. Wiem, że teraz Lody Bonano mają w ofercie nową za 34 tys. zł, ale wówczas nawet używana kosztowała 46 tys. zł. Przystosowanie lokalu pochłonęło ok. 10 tys. zł razem z reklamami i menu zewnętrznym. Cała inwestycja zwróciła mi się po 6 miesiącach.

Co w Pana ocenie jest kluczowe, niezbędne do tego, by odnieść sukces w ramach sieci Lody Bonano?

Lokalizacja jest na pewno ważna, jeśli chcemy osiągnąć szybko zyski. Jeżeli lokalizacja jest troszkę gorsza, to najwyżej dłużej poczekamy na duże zyski, ale w końcu one przyjdą. Firma Lody Bonano na bieżąco dba o to, abyśmy nie znudzili się klientom.

Czym się Pan kierował przy wyborze lokalizacji dla swoich punktów? Czy franczyzodawca wspierał Pana w poszukiwaniach bądź ocenie tych lokalizacji?

Lokalizacji szukałem sam, ale według wskazówek franczyzodawcy.

Jaką jeszcze pomoc w uruchomieniu i prowadzeniu biznesu otrzymał Pan od franczyzodawcy?

Od podpisania umowy otrzymywałem wsparcie na każdym etapie inwestycji. Nieocenioną pomoc uzyskałem przy dostosowaniu lokalu do wymogów sanepidu. No i oczywiście szkolenia pracowników to bardzo ważna sprawa.

Jak wygląda na co dzień Pana praca jako franczyzobiorcy sieci Lody Bonano?

Zatrudniam 4 osoby do sprzedaży lodów, a sam zajmuję się składaniem zamówień do centrali sieci oraz księgowością.

Jakie różnice zaobserwował Pan w funkcjonowaniu punktów, w ich wynikach w zależności od pory roku?

Niezła sprzedaż pojawia się wraz z pierwszymi dniami słonecznymi w marcu. Sezon trwa 6 miesięcy. Raz jest cieplej, raz zimniej, ale średnia wychodzi co roku podobna.

Co, w Pana ocenie, jest największą zaletą działalności, którą Pan prowadzi oraz współpracy franczyzowej w ramach sieci Lody Bonano? I czy ewentualnie jest coś, co chciałby Pan z w niej zmienić?

Największą zaletą jest niespotykane menu: 28 rodzajów lodów i co roku dochodzą nowości.  W tym roku mamy lody o smaku twix, bounty, snickers - prawdziwy hit. Duże profity przynosi także program lojalnościowy sieci - nasi klienci zbierają pieczątki i co szósty lód jest gratis. Nic dziwnego, że - jak dowiedziałem się ostatnio od centrali - Lody Bonano mają już 17 lokali.

Rozmawiała Joanna Cabaj - Bonicka

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design