Biznes szyty na miarę

Polska marka modowa, która trzy lata temu rozpoczęła rozwój we franczyzie zakończy ten rok z 14 nowymi salonami. W 2017 roku będzie kontynuować rozwój sieci sklepów partnerskich.

– Ostatnie miesiące były dla naszej firmy bardzo pracowite. Otworzyliśmy pierwszy sklep w Warszawie, a nasze salony pojawiły się w kolejnych, nowych miejscach, m. in. w galerii handlowej w Tomaszowie Mazowieckim, w Poznaniu, Sandomierzu, Grudziądzu oraz Białymstoku, gdzie miały miejsce otwarcia aż dwóch salonów. Do końca 2016 roku, planujemy otworzyć jeszcze trzy sklepy. We wszystkich lokalizacjach postawiliśmy na galerie handlowe, ze względu na specyfikę rozłożenia handlu w tych miastach – mówi nam Agnieszka Falińska, manager ds. rozwoju sieci Blue Shadow.

Rok 2016 firma zakończy z 14 otwarciami, co wpisuje się w obraną przez spółkę strategię. Agnieszka Falińska zaznacza, że Blue Shadow nie chce być marką masową, duży nacisk kładzie na  jakość, czyli to, co najważniejsze dla klientek, które stają się coraz bardziej wymagające. Szukają indywidualności, dlatego sukces osiągają produkty spersonalizowane. Z drugiej strony nie chcą przepłacać, mają świadomość, że można w jednej chwili porównać ceny podobnego produktu. Jakie plany ma marka na przyszły rok?

– Założenia mamy podobne jak w obecnym roku - intensywny rozwój. Nasze własne sklepy  istnieją od wielu lat, sieć franczyzową rozwijamy dopiero od trzech lat. W chwili obecnej prowadzimy zaawansowane rozmowy z kilkoma firmami komercjalizującymi powierzchnie handlowe w galeriach w całej Polsce. Zależy nam na dobrych i prestiżowych lokalizacjach, jednak przy zachowaniu zasady, że biznes tworzymy po to, by razem z naszymi partnerami franczyzowymi odnosić zadowalające korzyści finansowe. Będziemy podążać drogą franczyzy, ponieważ wierzymy w jej ideę i w to, że wspólnie z kontrahentami możemy zbudować bardzo silną i rozpoznawalną markę – kontynuuje Agnieszka Falińska.

Dodaje, że koncept Blue Shadow zakłada zachowanie pewnego aspektu indywidualizmu. Firma realizuje m. in. program Akademii Blue Shadow, dzięki któremu doradcy są przygotowywani do stylizacji klientek.

– To sprawia, że mamy rzeszę wiernych klientek, które po pierwszej wizycie u nas, doceniają fachowe porady naszych doradców i zawsze chętnie do nas wracają, żeby dokonać ponownych zakupów – wyjaśnia manager ds. rozwoju sieci Blue Shadow.

Marka Blue Shadow jest marką projektancką, ale z założenia ma być dostępna dla szerszej grupy odbiorców. Na tego typu odzież, która jest manufakturą i dodatkowo jest produktem całkowicie polskim, zaprojektowanym i wyprodukowanym w naszym kraju, jest rosnący popyt.

– Odnotowujemy wzrosty sprzedaży oraz wzrost odwiedzalności klientów w naszych sklepach. Oczywiście branża odzieżowa ma sporą konkurencję. Nasycenie rynku galeriami handlowymi jest również duże. Dlatego niewątpliwie jest to czas na przemyślane i wyważone decyzje. To dobry czas na rozwój jeżeli ma się ciekawy pomysł i dobrą strategię, działając przy tym z pasją. To, co zauważamy z naszej perspektywy, to na pewno wzrost liczby odwiedzających klientek i wzrost wartości koszyka, co przekłada się na zwiększenie obrotów, a w konsekwencji na wzrost zysków naszych partnerów. Myślę, że spowodowane jest to tym, że klientkom przesyciły się te same powtarzające się sieciowe marki a Blue Shadow jest dla nich alternatywą – podsumowuje Agnieszka Falińska.