Domena lepsza od lokaty

Data dodania: 26 kwietnia 2014

Na światowym rynku obrotu domenami miliony dolarów płacone za pożądane nazwy serwisów online nikogo już nie dziwią. Przyczyniło się to również do rozwoju trendu inwestowania w adresy internetowe.

Tendencja ta jest również coraz bardziej widoczna w Polsce. Kwestią czasu jest kiedy zostanie przekroczona rekordowa suma 960 tys. zł zapłacona za opony.pl, dotychczas najdroższy polski adres WWW. Jeszcze niedawno mieliśmy do czynienia z kilkoma dużymi inwestorami działającymi na rynku handlu domenami. Dziś coraz częściej w adresy WWW inwestuje przeciętny Kowalski. Atrakcyjne oferty rejestratorów zachęcają nawet tych bardziej nieufnych wobec nowych technologii do tzw. zaparkowania wybranego adresu w sieci. Celem inwestorów w Polsce w głównej mierze jest domena krajowa .PL, która cieszy się rosnącym zainteresowaniem również za granicą. Rejestr polskiej domeny na koniec 2010 roku znalazł się na 10 pozycji pod względem wielkości na świecie i na 5 w Europie. Przyczynia się to do coraz mniejszej liczby dostępnych, atrakcyjnych adresów, a co za tym idzie wyższych kwot jakie są w stanie zapłacić za nie zainteresowani nabywcy.

- Dobra domena w Internecie to coraz częściej jeden z elementów wsparcia biznesu, synonim marki. Dla przedsięwzięć takich, jak sklepy internetowe jest to odpowiednik dobrej, atrakcyjnej lokalizacji, która często decyduje o sukcesie tradycyjnych sklepów. Nic więc dziwnego, że rosną sumy, które klienci są w stanie zapłacić za upragnione adresy na rynku wtórnym. Ponadto przyczynia się do tego niska kwota, jaką trzeba wyłożyć na rejestrację na rynku pierwotnym. Wielu z naszych klientów rejestrujących domeny w home.pl odsprzedaje je w ciągu roku za sumy od kilkuset do kilku tys. zł – mówi Marcin Zmaczyński z Działu Rozwoju Biznesu home.pl.

JAK TO ROBIĆ?

Powstało wiele szkół inwestowania w domeny. Jednak na ogół możemy wyróżnić trzy charakterystyczne postawy. Pierwszą z nich jest wykupywanie pojedynczych, atrakcyjnych domen przez osoby rozważające możliwość ich skonsumowania przez stworzenie serwisu WWW w przyszłości. Często jednak odsuwanie planów w czasie lub bardzo atrakcyjna propozycja skłania ich do sprzedaży wirtualnego adresu. Druga postawa wiąże się z kupowaniem dużej ilości domen z nastawieniem, że niektóre z nich uda się odsprzedać w przyszłości tak, aby utrzymać pozostałe domeny, a ponadto osiągnąć wymierne zyski. Trzecia postawa związana jest z działaniami nazywanymi często domenowymi spekulacjami polegającymi na rejestrowaniu adresów związanych z istniejącymi podmiotami lub adresów zbliżonych do już istniejących, różniących się często pojedynczymi znakami.

Rynek domen jest jednym z najszybciej rozwijających się segmentów w Internecie. Sama wartość rynku pierwotnego sięga rocznie ok. 100 mln zł. Wzrost zainteresowania adresami WWW w kontekście inwestycji przyczynił się do powstawania nowego sektora usług związanego z doradztwem domenowym i wycenami domen. Powstało również wiele serwisów specjalizujących się w pośredniczeniu w transakcjach na rynku wtórnym, jak np. Premium.pl, gdzie proponowane ceny oscylują najczęściej od 1 tys. do 3 tys. zł. Na bieżąco ceny domen można obserwować w serwisie o adekwatnym adresie www.cenydomen.pl.

ZANIM KUPISZ

Stronę internetową można porównać do mieszkania. W ramach umowy właściciel może je dowolnie urządzić, przebudować oraz, co istotne, swobodnie sprzedać. Na co zwrócić uwagę przed kupnem domeny od poprzedniego właściciela? Jak zarobić na jej sprzedaży? Przed dokonaniem zakupu użytkowanej wcześniej domeny powinno się przede wszystkim sprawdzić jej historię – warto wiedzieć do jakich celów została ono poprzednio przeznaczona i jak była wykorzystywana. Ma to niebagatelne znaczenie w przyszłym pozycjonowaniu strony w wyszukiwarce takiej jak Google, gdzie brana jest także pod uwagę historia domeny. Nie zawsze jest tak, że nazwa domeny odpowiadała treściom jakie były na niej publikowane. Poprzedni użytkownik mógł prowadzić na niej np. portal erotyczny, do którego wciąż prowadzą linki zamieszczone wcześniej w sieci. Jeśli dodatkowo wyszukiwarka po wpisaniu adresu strony sugeruje, że znajdujące się na niej treści nadal mają taki charakter, stawia to w złym świetle nowego właściciela lub przedsiębiorstwo użytkujące domenę.

Innym problemem dotyczącym pozycjonowania może być brak obecności strony w indeksie Google. Oznacza to, że mimo iż strona została napisana i zakodowana poprawnie, nie pojawia się w wynikach wyszukiwania nawet po użyciu komendy „site:nazwa-domeny”. Sugeruje to, że domena mogła służyć ostatniemu właścicielowi np. do masowego wysyłania spamu lub że była wykorzystywana na potrzeby mało wartościowego zaplecza do pozycjonowania innych stron.

- Przed zakupem domeny warto dokonać audytu, który powie nam o jej przeszłości. Możemy w tym celu skorzystać z narzędzi dla webmasterów od Google lub innych – na przykład MajesticSeo, który służy do analizy linków przychodzących. Jeśli jednak nie zrobimy tego wcześniej i kupimy adres z nie najlepszą historią, która spowodowała jej usunięcie z indeksu, można pokusić się o kontakt z Google w celu wyjaśnienia sytuacji. Należy poinformować ich, że jest się nowym właścicielem domeny, który nie znał przed zakupem jej historii. Niewykluczone, że taka prośba o przywrócenie do indeksu zostanie rozpatrzona pozytywnie – wyjaśnia Krzysztof Wojteczko,  założyciel platformy hostingowej o12.pl.

Istnieje wiele narzędzi pozwalających sprawdzić historię domeny przed jej zakupem. Najłatwiej skorzystać z internetowych baz zajmujących się archiwizacją treści znajdujących się poprzednio na stronie. Najpopularniejszą z nich jest WHOIS. Znajdziemy na niej informacje takie jak: data rejestracji i wygaśnięcia ważności, dane abonenta, podstawowa historia i inne. Pomocnym serwisem jest również serwis Web Archive. To internetowe archiwum, które pozwala zobaczyć jak danego dnia w przeszłości wyglądała strona prowadzona pod domeną która nas interesuje i jakie treści oferowała internautom.

ZANIM SPRZEDASZ

Osoby zarabiające na sprzedaży domen charakteryzują się kreatywnością i znajomością rynku. Przed rozpoczęciem kupowania adresów, warto zastanowić się, jakie mają szansę na szybką sprzedaż. Najczęściej stawia się na krótkie, zapadające w pamięć nazwy dotyczące bieżących wydarzeń, znanych ludzi oraz przedsiębiorstw wchodzących na rynek lub tych, które nie posiadają jeszcze firmowej strony internetowej. Niebagatelną kwestią jest wycena domeny wystawionej na sprzedaż. Ustalenie wartości adresu, który chcemy sprzedać, jest trudne i wymaga wiedzy o potencjalnym kupcu i jego planach na prowadzenie strony. Bezpieczne wydaje się inwestowanie w branże, które są w stanie zapłacić najwięcej za kompatybilną z nazwą firmy domenę. W większości rankingów pojawiają się kategorie takie jak: medycyna, urządzenia, biznes i rozrywka.

- Przy wycenie domeny pomocne jest porównanie jej z wartością innych stron z tej samej kategorii. W sieci znajduje się wiele serwisów rejestrujących ceny, które osiągnęły konkretne adresy wystawione na sprzedaż. Niektóre firmy traktują jednak taką informację jako tajemnicę handlową. Wtedy warto o wycenę poprosić specjalistę – mówi Krzysztof Wojteczko. Sprzedaż lub kupno domeny to transakcja, która poza materialnymi kosztami, niesie ze sobą ryzyko inwestycyjne. Można je zminimalizować poznając zasady rządzące handlem adresami. Najwięcej zależy jednak, jak zawsze, od wyczucia i znajomości rynku, na którym chcemy działać.

Patrycja Malinowska

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design