Trwający boom na rynku mieszkaniowym nakręca popyt dla firm świadczących usługi remontowo-wykończeniowe. To szansa dla tych, którzy znają się na budowlance.
Zapotrzebowanie na tego typu usługi było od zawsze. Jednak w ostatnim czasie jesteśmy świadkami prawdziwego boomu. Kolejki do fachowców są coraz dłuższe, a ceny coraz wyższe. Według ostatnich danych NBP, pod koniec 2017 roku w segmencie nieruchomości mieszkaniowych trwała faza bardzo wysokiej aktywności. Zaobserwowano na nim ogromny popyt i podaż na nowe nieruchomości na największych rynkach. Każde nowe mieszkanie trzeba będzie wykończyć. Do tego dochodzą też zlecenia z rynku wtórnego.
To impuls do założenia własnej działalności szczególnie dla osób, które mają doświadczenie w tej branży – tak jak w przypadku Dariusza Boguckiego. Z wykształcenia stolarz, wieloletni pracownik jednego z marketów Leroy Merlin, zdecydował się przejść „na swoje” zakładając własną firmę remontowo-wykończeniową. – Postawiłem na klientów indywidualnych. Oferuję kompleksowe usługi w tzw. formule od A do Z. Robię zabudowy kuchenne, meble na wymiar, kładę terrakotę i glazurę. Nie ma właściwie takiego zadania, którego bym się nie podjął. Zlecenia wykonuję osobiście. W przypadku większych prac biorę do pomocy brata i kuzyna. Na brak klientów nie narzekam. Wręcz przeciwnie, ostatnio jestem zmuszony odmawiać, bo już mam pełny kalendarz zleceń na kilka miesięcy do przodu – opowiada Dariusz Bogucki.
Zdradza też patent na pozyskanie i utrzymanie klientów. W tym przypadku słowo klucz to zaliczka. – Z każdym klientem podpisuję umowę, w ramach której ma zapłacić 10% zaliczki. W przypadku takich prac jak wykonanie zabudowy kuchennej czy szafy na wymiar są to kwoty od około 1000 do 3000 zł. Po zapłaceniu zaliczki jest mało prawdopodobne, że klient wycofa zlecenie, bo straci wpłacone pieniądze. W tzw. między czasie, podpisuję umowy z kolejnymi osobami. Z reguły jest tak, że nawet gdy nie udaje się wywiązać z terminów zapisanych w umowie, klienci i tak czekają, bo część pieniędzy już wpłacili. Oczywiście nie można tego nadużywać. Najdłuższe opóźnienie, na które sobie pozwalam to tydzień, jest to bezpieczna granica, która z reguły jest akceptowana – dzieli się doświadczeniem nasz rozmówca.
Początkujący przedsiębiorca powinien zaczynać od pojedynczych zleceń. Na przeprowadzenie kilku remontów na raz może sobie pozwolić firma mająca dużą ekipę pracowników. Ile trzeba zainwestować na początek? Wszystko zależy od tego jaki będzie zakres usług - zwykłe malowanie, przebudowa pomieszczeń i instalacji (elektrycznych, gazowych), wymiana okien czy też kładzenie płytek i paneli. Dariusz Bogucki wskazuje, że nie obejdzie się też bez samochodu dostawczego, który można kupić za około 10 tys.-25 tys. zł (mówimy tu o używanym pojeździe). Koszt zakupu podstawowego sprzętu potrzebnego do wykonywania robót można zamknąć w kwocie do 10 tys. zł. Podstawowy sprzęt to wiertarka udarowa, piły ręczne i elektryczne do przycinania płytek, oraz zestawy narzędziowe - śrubokręty, młotki, obcęgi, klucze.
To stosunkowo nieduże nakłady na rozpoczęcie działalności. Można je dodatkowo zmniejszyć korzystając z wypożyczalni sprzętu budowlanego.
Wraz z rozwojem firmy i rodzajem przyjmowanych zleceń pojawią się kolejne wydatki związane m.in. z zakupem śrub, gwoździ, farb, taśm malarskich, czyściwa i innych narzędzi i materiałów. Konieczne będzie też serwisowanie i drobne naprawy sprzętu. Najczęściej wszystko zamawia się w hurtowniach, które oferują swoim partnerom korzystne ceny.
Najlepszy sposób pozyskiwania zleceń w tej branży to rekomendacje zadowolonych klientów, ale oczywiście warto jest zainwestować w inne dostępne na rynku formy reklamy – ogłoszenia w prasie i internecie. Skuteczną metodą jest też umieszczenie oferty na zwykłym słupie ogłoszeniowym. Wiele osób woli zatrudniać kogoś ze swojej okolicy korzystając z ofert lokalnych firm. Warto jest też nawiązać współpracę z architektami wnętrz czy pośrednikami w obrocie nieruchomościami. Często właśnie do tych specjalistów kierowane są pytania o zaufanych fachowców.
W przypadku tego typu działalności nie ma potrzeby wynajmowania lokalu, co automatycznie obniża koszty prowadzenia firmy. Wydatki, które trzeba będzie ponieść to koszty związane z obsługą księgową. Cena usług dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą to około 200 zł miesięcznie.
Na początku działalności właściciel jednoosobowej firmy remontowo-budowlanej może liczyć na zarobki (po odliczeniu kosztów na materiały) do 10 tys. zł miesięcznie, ale pod warunkiem, że co tydzień będzie miał zlecenia, za które weźmie po około 4 tys. zł - np. wykonanie zabudowy kuchennej wraz z położeniem płytek oraz szafy wnękowej w przedpokoju. Często zamawianą usługą jest m.in. skuwanie starych płytek. Średni koszt jej wykonania to 24,90 zł/m², zaś układanie glazury standardowego formatu 30x30 kosztuje około 52,00 zł/m². Natomiast za układanie paneli podłogowych można wziąć około 24 zł/m². Czego oczekują klienci Tendencją ostatnich lat jest to, że coraz więcej klientów potrzebuje, aby usługi remontowo-budowlane wykonywała jedna firma. W tym przypadku, koszty prowadzenia firmy, która sprosta tym oczekiwaniom będą zdecydowanie wyższe. Biorąc pod uwagę to, że takie przedsiębiorstwo musi zatrudniać około ośmiu pracowników, miesięczne koszty utrzymania to minimum 50 tys. zł.
Dlatego, jeśli ktoś chce działać w tej branży, a nie dysponuje odpowiednim kapitałem, powinien wyspecjalizować się w wąskiej dziedzinie. Na przykład, zacząć jako podwykonawca dużej firmy zajmującej się remontami, robiąc dla jej klientów meble kuchenne na wymiar.
Samochód dostawczy od 10 000 do 25 000 zł
Podstawowy sprzęt (wiertarka udarowa, piła ręczna i elektryczna, zestaw narzędziowy) od 7 000 do 10 000 zł
Obsługa księgowa od 200 do 500 zł
Reklama (druk ogłoszeń, ulotki) od 200 do 300 zł
Razem: od 17 400 do 35 800
Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.
Dołącz do newslettera
Pozostałe artykuły - Pomysły na biznes
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji
