Nie będzie regulacji prawnej franczyzy

Data dodania: 27 sierpnia 2018
Kategoria:
Foto: pixabay.com

Posłanka Krystyna Pawłowicz interweniuje w sprawie kłopotów niektórych franczyzobiorców dużych sieci sklepów. W odpowiedzi na jej interpelację Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii poinformowało, że nie prowadzi prac nad przepisami regulującymi franczyzę.

Krystyna Pawłowicz w interpelacji do Ministra Przedsiębiorczości i Technologii opisała przypadki kilkunastu osób, które miały zgłosić się do jej biura twierdząc, że straciły dorobek życia w efekcie zawarcia niekorzystnych – ich zdaniem – umów franczyzy z Żabką i Eurocash (Delikatesy Centrum). Wcześniej posłanka wystąpiła z zapytaniem do UOKiK, który wyraził opinię na temat umów zawartych z franczyzodawcami. Zdaniem urzędu zawarte umowy były zgodne z prawem. Mimo – jak podkreśla posłanka - iż na pierwszy rzut oka widać, że franczyzodawcy mają pozycję dominującą, stosują weksle opiewające na kilkadziesiąt tysięcy złotych wobec każdego z franczyzobiorców i bezwzględnie je wykorzystują w przypadku zaległości płatniczych. Pawłowicz zwraca uwagę, że franczyzobiorca jest praktycznie na przegranej pozycji w razie ewentualnego
sporu z siecią za którą stoi armia prawników, z którymi pojedynczy sklepikarz nie jest w stanie wygrać. Szczególnie taki, który właśnie ma kłopoty finansowe, a tacy prawdopodobnie chcieliby dochodzić swoich praw w sądzie. Zdaniem posłanki niektórzy poszkodowani wskazywali wręcz na umyślne działania sieci, które ich zdaniem miały doprowadzić ich do bankructwa. Pawłowicz zapytała Ministra o ewentualne prace nad wprowadzeniem przepisów regulujących franczyzę, tak aby zapewnić polskim, drobnym przedsiębiorcom pozycję partnerską we współpracy z wielkimi sieciami handlowymi (franczyzodawcami) oraz zapewnić im możliwości obrony w sytuacjach konfliktowych. Choć duża część franczyzobiorców chwali sobie kontrakty z sieciami spożywczymi, pogłoski o rzekomo stosowanych przez nie nieuczciwych praktykach pojawiają się od dawna. Chodzi głównie o przywoływaną przez posłankę branżę spożywczą. Joanna Jurkiewicz, autorka książki „Dekada ajentów”, tak pisała o jednej z największych sieci małych sklepów: „Po kilkunastu latach funkcjonowania tej sieci widzimy problemy: długi ajentów, malejące marże, olbrzymia rotacja prowadzących sklepy i pracujących w nich, weksle in blanco i niekorzystne umowy podpisywane przez pojedyncze sklepy z centralą sieci”. Z drugiej wszakże strony szybko rosnąca liczba sklepów franczyzowych wskazuje, że sklepikarze narzekający na traktowanie przez franczyzodawców są w mniejszości.

NA KŁOPOTY TYLKO SĄD

Odpowiedź na interpelację w sprawie tych, którym się zdaniem posłanki Pawłowicz nie powiodło, nadeszła od podsekretarza stanu w MPiT Mariusza Haładyja. Wskazał on, że umowa franczyzy nie jest w polskim prawie uregulowana jako oddzielny typ umowy (jest umową nienazwaną), w związku z czym, oprócz związania przepisami ogólnymi Kodeksu cywilnego, może ona zawierać elementy umowy zlecenia, umowy spółki, umowy agencyjnej czy licencyjnej. Konkretne jej zapisy wynikają ze specyfiki danej branży, bo przecież franczyza to metoda prowadzenia biznesu stosowana w wielu różniących się między sobą dziedzinach gospodarki. Inne zapisy znajdziemy w umowie franczyzy zawieranej w branży hotelarskiej, a inne w przypadku zajęć edukacyjnych dla dzieci. Trudno więc o wprowadzenie jednoznacznych i uniwersalnych reguł dla działania w tak różnorodnych warunkach rynkowych. A co z nierównością sił na linii franczyzodawca-franczyzobiorca? - O ile przepisy mogą regulować warunki graniczne dla pozycji stron kontraktu, co jednak zawsze wymaga najwyższej ostrożności, o tyle trudno byłoby, jak się wydaje, zaproponować mechanizmy obrony inne niż odwołanie do sądu. Ewentualnie możliwe do rozważenia byłoby skorzystanie z drogi zgłoszenia naruszenia przepisów o ochronie konkurencji, które to rozwiązania są dostępne dla przedsiębiorców już w obecnym stanie prawnym - sygnalizuje podsekretarz Haładyj.

NOWELIZACJI NIE BĘDZIE

Zdaniem Haładyja ewentualna zmiana przepisów musiałaby zostać wprowadzona w ramach nowelizacji kodeksu cywilnego lub przepisów o ochronie konkurencji. Nie jest jednak możliwe takie doprecyzowanie przepisów, by objęły one wszystkie – tak przecież różnorodne – umowy franczyzy obecne na polskim rynku. Zdarza się przecież, że mniej lub bardziej korzystne warunki są powiązane z wysokością opłat wstępnych i inwestycji, jakie musi ponieść franczyzobiorca. Przedsiębiorca z mniejszym kapitałem niejednokrotnie świadomie decyduje się na możliwość uzyskania mniejszego zarobku, zyskując w zamian mniej rygorystyczne warunki na start. Zdaniem ministerialnego urzędnika, aby zmiany były skuteczne, musiałby do polskiego systemu prawnego zostać wprowadzony nowy typ umowy, czyli umowa franczyzy. Dodał, że w ramach prac Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego prowadzone były prace analityczne czy koncepcyjne, ale nie doprowadziły one do zaproponowania docelowej regulacji w tym zakresie. Natomiast w Parlamencie Europejskim rozpoczęły się prace nad oceną funkcjonowania rynku franczyzowego w branży detalicznej w Europie. – Zwraca się uwagę na daleko posunięte różnice w regulacjach poszczególnych państw członkowskich odnoszące się do franczyzy, jak również na pojawiające się nieprawidłowości i wątpliwe praktyki niektórych przedsiębiorców – podsumowuje Haładyj.
Zaznacza on jednak, że sugerowane kierunki zmian w tym zakresie zawarte w sprawozdaniu Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konkurencji zmierzają raczej nie do pełnej regulacji i ujednolicenia przepisów krajowych dotyczących umów franczyzy lecz raczej do ostrożnych zmian oraz do przygotowania wytycznych o charakterze ustawodawczym.

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram