Dlaczego Polacy chcą zmienić zawód?

Data dodania: 15 stycznia 2024
Kategoria:

Ponad 61 proc. osób rozważających zmianę pracy lub obawiających się jej utraty, wyraża chęć przebranżowienia się, co z jednej strony może być efektem coraz bardziej zaznaczających się trendów w obszarze rynku pracy, a z drugiej – pandemii, która przyspieszyła zachodzące zmiany.

Pandemia bezlitośnie zweryfikowała rynek pracy, ujawniając, które zawody mają szansę przetrwać mimo kryzysu, a które są obarczone wysokim ryzykiem i w niesprzyjających okolicznościach przestaną być źródłem dochodów. Jak wynika z XVI edycji badania Barometr Rynku Pracy, które przeprowadzono na zlecenie Gi Group, w I kwartale 2022 r. utraty pracy obawiało się 27,7 proc. respondentów (rok wcześniej – 34,6 proc.), zaś faktycznie dotknęła ona 17,5 proc. respondentów (rok wcześniej – 16,2 proc.). Ważnym rozwiązaniem tego problemu może okazać się przebranżowienie. Raport pokazuje, że 61,3 proc. osób, które planują zmienić pracę lub boją się jej utraty, rozważa dodatkowo zdobycie kwalifikacji w zupełnie nowej dziedzinie.

– Ucieczka do przodu, radykalna zmiana, nowy rozdział w życiu – tak można zinterpretować gotowość do przebranżowienia się. Polacy coraz częściej uświadamiają sobie przeobrażenia, jakie zachodzą na rynku pracy i konieczność dostosowania się do nich. Najważniejszym trendem, który będzie przybierać na sile, jest dalsza cyfryzacja i automatyzacja. Sprawiają, że część zawodów znika, pojawiają się nowe, wymagające nowych kompetencji – zauważa Marcos Segador Arrebola, Prezes Zarządu Gi Group Poland S.A.

Technologia zagrożeniem

Postęp technologii może niepokoić i znajduje to odzwierciedlenie w nastrojach pracowników: 34,1 proc. postrzega automatyzację jako zagrożenie, co oznacza wzrost wobec poprzedniego roku, kiedy obawiało się jej 28,2 proc. badanych.

Gotowość do zmiany zawodu deklaruje więcej kobiet (65,1 proc.) niż mężczyzn (57,6 proc.), w przedziałach wiekowych – pracownicy do 25. roku życia (71,5 proc.), pod względem stosunku pracy – osoby pracujące na umowach zlecenia lub o dzieło (66,7 proc.), jeśli zaś chodzi o wynagrodzenia – najmniej zarabiający (67,9 proc.). Takie statystyki nie dziwią, biorąc pod uwagę fakt, że podczas dwóch pandemicznych lat kobiety bardziej dotknęła utrata pracy, zaś pozostałe grupy respondentów z racji małego doświadczenia, niskich zarobków czy niezbyt korzystnych warunków zatrudnienia mają najmniej do stracenia, a mogą najwięcej zyskać.

– Sprostanie wyzwaniom przyszłości wymaga jasnego określenia potencjału pracowników i możliwych ścieżek ich rozwoju. Dla wielu pracowników będzie to oznaczać znaczne podniesienie lub zmianę swoich kwalifikacji, a idea „uczenia się przez całe życie” staje się koniecznością – komentuje Agnieszka Zielińska, Dyrektor Polskiego Forum HR.

Jeszcze kilkanaście lat temu Polakom z trudem przychodziła zmiana miejsca zatrudnienia, o zmianie zawodu nawet nie wspominając. Biorąc pod uwagę dynamikę rynku pracy, umiejętność przystosowania do zmieniających się wymogów będzie kompetencją niezwykle istotną i poszukiwaną.

– Niezależnie od przesłanek otwartość na przekwalifikowanie się to pozytywne zjawisko. Jest dowodem elastyczności, decyzyjności i w pewnym sensie odwagi. Polacy nie chcą czekać, co przyniesie przyszłość, wolą sami kształtować swoje życie zawodowe, nawet jeśli miałoby rozpocząć się w całkowicie nowej roli – podsumowuje Marcos Segador Arrebola, Prezes Zarządu Gi Group Poland S.A.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design