Czy 7-Eleven wejdzie do Polski?

Data dodania: 7 kwietnia 2023
Kategoria:

Światowy potentat w handlu convenience 7-Eleven chce wejść do Europy. Na pierwszy ogień idą największe rynki: Niemcy, Francja, Irlandia, Włochy, Polska, Hiszpania, Turcja i Wielka Brytania. Firma rozważa też rynek austriacki i szwajcarski. Natomiast w planach nie ma krajów Beneluksu.

Jak donosi Retail Detail amerykański gigant spożywczy rozpoczął poszukiwania franczyzobiorców na tych rynkach. Detalista oczekuje, że kandydaci na franczyzobiorców będą posiadać doświadczenie w handlu, gastronomii lub hotelarstwie.

Żywność typu convenience to globalny trend i rosnący rynek. Dzięki wysokiej jakości ofercie świeżej żywności i napojów, 7-Eleven jest już liderem w tym segmencie w Azji i Ameryce Północnej. Dostrzegliśmy, że podobnie duże zapotrzebowanie na taką żywność jest również w Europie. Rynek europejski jest obecnie wiodącym obszarem ekspansji dla marki 7-Eleven – zapowiedział Ken Wakabayashi, Co-CEO w 7-Eleven International.

7-Eleven to amerykańska sieć sklepów typu convenience. Oferują one przekąski, napoje i najważniejsze artykuły gospodarstwa domowego. Jednak większość sprzedaży 7-Eleven osiąga dzięki już gotowym potrawom, takim jak kanapki, hamburgery, hot-dogi i sałatki. W niektórych sklepach sieci można kupić też świeżą pizzę. 

Aktualnie 7-Eleven to największa sieć franczyzowa na świecie pod względem liczby placówek. Ma sklepy w 19 krajach, z czego ponad 80% działa w Japonii, USA, Chinach i Tajlandii. Łącznie jest ich ponad 83 tysiące. W Europie sklepy 7-Eleven działają w Szwecji, Norwegii i Danii. Obecnie właścicielem firmy jest japońska firma Seven & I Holdings. Sieć stała się jedną z najbardziej dochodowych i cenionych franczyz w Stanach Zjednoczonych będąc integralną częścią amerykańskiej kultury. Od wielu lat nieprzerwanie lokuje się w czołówce prestiżowego rankingu najlepszych franczyz publikowanego corocznie przez magazyn Entrepreneur.

Założycielem przedsiębiorstwa był Joe C. Thompson, który otworzył pierwszy sklep w Dallas w 1927 roku. Zaczął w nim sprzedawać, oprócz produktów mrożonych, produkty codziennego użytku – jak chleb, mleko czy jajka. Na dodatek czynił to w niedzielę i wieczorami, kiedy tradycyjne sklepy już nie funkcjonowały. Obsługiwał on klientów od 07:00 do 23:00 (w anglosaskim zapisie 7AM - 11PM), czyli był otwarty od siódmej rano do jedenastej wieczorem. Stąd wzięła się nazwa "seven eleven", która w formie 7-Eleven zaczęła oficjalnie obowiązywać od 1946 roku.

Można powiedzieć, że znów wygoda ludzka spowodowała sukces przedsięwzięcia. W dość zaskakującym tempie klienci przyzwyczaili się do faktu, że nie ma rzeczy niemożliwych i tym sposobem rozwijająca się od 1964 poprzez franczyzę sieć całodobowych sklepów 7-Eleven jest znana na całym świecie.

Składowe sukcesu

Świadomość marki budowana jest od początku istnienia sieci. Nie wystarczy bowiem przybić szyld i korzystać z usług jednego dostawcy, by stać się franczyzobiorcą sieci. Inwestycja pod klucz jaką otrzymuje franczyzobiorca, to proces składający się z kilku etapów.

Nieodłącznym elementem przystąpienia do sieci jest sześciotygodniowe szkolenie, które ma rzetelnie przygotować do samodzielnego prowadzenia sklepu. W działaniu tym nie ma przypadkowości. Szkolenie ma na celu uzmysłowienie kandydatowi, że przystępując do sieci, bierze udział w tworzeniu globalnego sukcesu marki. Filozofia ta sprawia, że franczyzobiorca czuję się nie tylko finansowo ale przede wszystkim emocjonalnie związany z siecią. Przekłada się to oczywiście na jego pracę – jest bardziej wydajny, bo szczerze wierzy w to, co robi.

Nie wystarczy też być tylko inwestorem, ale trzeba być fizycznie kierownikiem własnego sklepu pracując w nim na co dzień – w ten sposób trzymając cały czas rękę na pulsie tego co się w nim dzieje.

Kolejnym czynnikiem jest wsparcie, jakie sieć oferuje swoim partnerom. Przez cały okres obowiązywania umowy franczyzy, która jest zawierana na 10 lat, franczyzobiorca ma zapewnione stałe wsparcie marketingowe. Jest też oceniany i rozliczany ze swojej pracy, co powoduje, że w sieci panuje dyscyplina.

Istotne jest dopasowywanie się do realiów lokalnego rynku zgodnie z hasłem „to my dostosowujemy się do rynku, a nie rynek do nas”. Tym sposobem właściciel sklepu wychodzi naprzeciw potrzebom swoich klientów.

I wreszcie lojalność - to dzięki niej spójny wizerunek marki tak dobrze sprawdza się na wszystkich kontynentach. To franczyzobiorcy stanowią o jej sile i są jej wizytówką.

Przedstawione powyżej tezy to tzw. „kręgosłup” na którym opiera się struktura sieci 7- Eleven. Ktoś powie – banały, które wszyscy znają. Czasem jednak jest tak, że najbardziej oczywiste oczywistości okazuję się trudne do zrealizowania. Przykład tej sieci pokazuje, że to nie kwota inwestycji jest najistotniejsza (uruchomienie sklepu pod szyldem 7 – Eleven może kosztować nawet do 1,5 mln dolarów) a wyznawana filozofia, która jest podstawą sukcesu.

Konkurencja jest duża

Już od dekady mamy do czynienia w Polsce z dynamicznym rozwojem formatu convenience w lokalizacjach o dużym natężeniu ruchu. Od tradycyjnych sklepów spożywczych różnią się one przede wszystkim ofertą dostosowaną do nowoczesnego konsumenta, który ma niewiele czasu i chce jak najwięcej spraw załatwić w jednym miejscu. Dlatego poza standardową ofertą produktów spożywczych sklepy convenience oferują duży wybór dań gotowych. W ich ofercie są także gorące przekąski i napoje, a także możliwość skorzystania z różnego rodzaju usług, np. nadawania i odbierania przesyłek kurierskich.

Na polskim rynku wywodząca się ze Stanów Zjednoczonych sieć musiałaby się zmierzyć z silną konkurencją. Przede wszystkim ze strony Żabki, która niedawno poinformowała, że współpracuje z nią już osiem tysięcy franczyzobiorców prowadzących ponad 9 tys. sklepów. Dużą część rynku zajmują też sieci franczyzowe prowadzone przez giełdowy Eurocash. Po niedawno przeprowadzonej weryfikacji franczyzobiorców współpracujących z siecią ABC, liczą one łącznie 15,5 tys. placówek wobec około 17 tys. na koniec 2021 roku. Ambitne plany rozwoju ma też Grupa Kapitałowa Specjał. Do końca tego roku chce ona w ramach swoich trzech sieci franczyzowych mieć 13 tys. sklepów.

7-Eleven będzie zapewne chciał wejść na polski rynek poprzez udzielenie master franczyzy lokalnemu podmiotowi, tak jak to miało miejsce na innych rynkach a niedawno w Izraelu. Może też pokusić się o przejęcie już działającej sieci. Tutaj naturalnym kandydatem wydaje się być Żabka, która jest budowana niejako na wzór konceptu 7-Eleven. Pomijając samą kwotę zakupu wiązałoby to się jednak z dużymi kosztami rebrandingu wszystkich sklepów. Nie wiadomo też czy taką transakcją były zainteresowany obecny właściciel Żabki, który niedawno zadeklarował, że preferowaną przez niego drogą wyjścia z inwestycji jest upublicznienie spółki na giełdzie. Najmniej prawdopodobny wydaje się być wariant organicznego rozwoju sieci. To by wymagało długiego czasu, ogromnego nakładu sił i środków i mogłoby się nie powieść na tak konkurencyjnym rynku jak nasz - komentuje Andrzej Krawczyk z ARSS, firmy doradczej specjalizującej się we franczyzie

O sytuacji na rynku franczyzowych sieci FMCG piszemy w tekście Koronawirus nie zastopował rozwoju franczyzowych sieci FMCG.

Nie wiesz która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza? Zobacz nasz katalog franczyz i wybór stanie się prosty.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design