Pułapki zastawiane na franczyzobiorców

Data dodania: 29 grudnia 2014

Współpraca we franczyzie polega na udostępnianiu brandu i know-how znanej marki oraz kompleksowym wsparciu ze strony właściciela sieci. Warto jednak pamiętać, że franczyza nie jest receptą na sukces. Będąc pod skrzydłami opiekuna nie trać czujności, by w porę zauważyć niepokojące sygnały ze strony twojej firmy, jak i ze strony franczyzodawcy.

Każdy z modeli franczyzowych, które stosują franczyzodawcy, jest inny, ale zawsze warto pamiętać o kilku uniwersalnych zasadach wspólnych dla tego formatu działalności. Dzięki temu nie przeoczysz niepokojących sygnałów świadczących o tym, że któraś ze stron zaniedbuje swoje obowiązki.

ZA MAŁA POMOC I BRAK WYŁĄCZNOŚCI TERYTORIALNEJ

Jedną z zalet działania w sieci jest to, że pracujemy w oparciu o sprawdzony koncept biznesowy, wykorzystując wiedzę i doświadczenie franczyzodawcy. Dlatego warto sprawdzić jaką pomoc może on zaoferować oraz w jaki sposób będziemy mogli ją egzekwować. Niestety wciąż o tym zapominamy, wynikiem czego są żale wylewane na forach branżowych:

„Właściciel sieci w żaden sposób nie wspiera w działaniach osób, które wykupią franczyzę. Odzywa się w momencie gdy zalega się z opłatami. Franczyzobiorca pozostawiony jest sam sobie całkowicie, bez względu na wszystko. Umowa franczyzy jest jednostronna o czym się przekonałam, ale za późno”.

Co możemy zrobić, aby zapobiec takiej sytuacji? Obowiązki franczyzodawcy wobec franczyzobiorcy powinny być szczegółowo opisane. Z drugiej strony biorca licencji powinien mieć świadomość, że za sukcesy swojej firmy odpowiada sam. Dobrze jest, gdy właściciel sieci szczegółowo kontroluje działalność swojego partnera i w porę proponuje odpowiednie wsparcie. Jednak jeśli w tej relacji dochodzi do zakłóceń, warto jest zaalarmować zawczasu, zgłaszając swoje problemy. Im dłużej franczyzobiorca zwleka i czeka na kontakt ze strony franczyzodawcy, tym w większe tarapaty może popaść jego firma. Jak zaznacza koordynator ds. sieci Euro-Salon prasowy Wojciech Majak, zakres spraw, którymi zajmuje się opiekun sieci franczyzowej jest bardzo szeroki. Jego działania nie kończą się po otwarciu lokalu, ale polegają na stałej współpracy z przedsiębiorcą. Dotyczą takich spraw, jak bieżące problemy techniczne, problemy z dostawami czy promocja lokalu. – Można powiedzieć, że opiekun franczyzowy spełnia cztery podstawowe funkcje: doradcy, pomocnika technicznego, łącznika między franczyzobiorcą a centralą firmy oraz kontrolera – zaznacza.

Wszystkie istotne kwestie ważne z punktu widzenia przyszłej działalności franczyzobiorcy zostaną zapisane m.in. w umowie franczyzy. Na tym etapie warto jest też upewnić się co do wyłączności terytorialnej. Wydaje się to oczywiste. Jednak znane są przypadki, gdy w ferworze prac towarzyszących finalizacji kontraktu o tym się zapomina. Chodzi o to, że umowa franczyzy powinna zapewniać, że na określonym terenie nie powstaną kolejne punkty sieci, które mogłyby konkurować z naszym biznesem.

W interesie franczyzodawcy z kolei jest szeroka sieć punktów na tym samym terenie, gdyż zwiększa ona obroty całej sieci. Przy takim rozwiązaniu minusem dla franczyzobiorcy jest to, że obroty poszczególnych punktów będą mniejsze.

PRACA POD DYKTANDO SIECI

Wchodząc do sieci franczyzowej zgadzamy się na to, że będziemy ciągle kontrolowani. Niedoświadczonym przedsiębiorcom wychodzi to na plus, bo czują się bezpiecznie. Mają poczucie, że ktoś czuwa nad ich biznesem i w razie potrzeby wyciągnie rękę.

Łatwo tutaj wpaść w pułapkę. Po kilku latach działalności franczyzobiorca może odnieść wrażenie, że lepiej zna swój biznes i nie chce czuć na swoich plecach oddechu kontrolerów. Ma pomysły na rozszerzenie albo ulepszenie biznesu. Doświadczenie pokazuje jednak, że największe sukcesy odnoszą sieci, w których trzymanie standardów jest na pierwszym miejscu. Świadomy franczyzodawca zawsze będzie dbać o wizerunek swojej marki i jednolitość koncepcji działania. Jest to też swoisty sprawdzian przy wyborze tego czy innego konceptu. Tam, gdzie jest największy rygor tam są największe szanse na powodzenie.

RELACJE NA ODLEGŁOŚĆ

Jednostki franczyzowe często rozsiane są po całym kraju. Takie rozproszenie wymaga od franczyzodawcy stworzenia własnych kanałów komunikacji i zbudowania dobrych relacji z partnerami oddalonymi nierzadko o kilkaset kilometrów od centrum sieci. W budowaniu relacji pomagają wszelkiego rodzaju korespondencja mailowa, wizyty w regionach, coroczne spotkania ogólnopolskie, a także takie kanały dotarcia jak strona www, Facebook czy panel administratora. Warto jest zatem sprawdzić jakie rozwiązania proponuje firma franczyzodawcy, z którą chcesz podpisać umowę franczyzy. Jeżeli nie zadbała o tę kwestię, jest to znak, że komunikacja z franczyzodawcą może szwankować. Jak zaznacza Magdalena Piróg, wiceprezes sieci franczyzowej Da Grasso, na każdym etapie współpracy jest wiele istotnych kwestii do omówienia, począwszy od założeń strategicznych marki, poprzez wybór odpowiednich dostawców produktów, relacji z klientami, a skończywszy na bieżących działaniach lokalu. Dobra, a wręcz przyjacielska relacja pozwala na szczery dialog, komfortowe warunki współpracy i wspólne budowanie sukcesu marki.

BRAK WSPARCIA W DZIAŁANIACH HR

Rolą centrali sieci franczyzowej jest także zadbanie o systemy rekrutacyjne i motywacyjne w poszczególnych jednostkach. Pomoc oferowana partnerom w tym zakresie, np. poprzez tworzenie scenariuszy rozmów kwalifikacyjnych i przedstawianie sprawdzonych systemów motywowania, powoduje, że ich pracownicy są bardziej kompetentni, chętni do pracy i tworzą lepszą wizytówkę marki. Sprawdź też, czy franczyzodawca traktuję cię indywidualnie. Dlaczego to jest ważne opowiada Magdalena Piróg: – Franczyzobiorca jest odrębną jednostką o różnym wykształceniu czy doświadczeniu zawodowym, a uczestnictwo w sieci dla jednego jest głównym źródłem utrzymania, dla drugiego zajęciem dodatkowym. Istnieje wiele czynników różnicujących franczyzobiorców. Dlatego też w naszej sieci nie traktujemy franczyzobiorców jak pracowników, ale jak parterów biznesowych.

MONOTONIA I LENISTWO

Kupno sprawdzonej licencji nie daje stuprocentowej gwarancji sukcesu. Prowadzenie firmy w oparciu o franczyzę wymaga, jak każdy inny biznes, codziennego zaangażowania. Fakt, że korzysta się z konceptu, który odniósł sukces gdzie indziej, nie oznacza, że nie będziemy musieli walczyć o przychody, klienta i rozwój własnego przedsiębiorstwa. Trzeba też uważać na monotonię, przez którą można stracić początkowy zapał do pracy. Pierwsze objawy popadnięcia w rutynę mogą nastąpić już po pół roku prowadzenia działalności. Szczególnie, gdy działamy w branży, w której nie mamy na co dzień kontaktu z klientem, i w której pozornie „nic się nie dzieje”. Ale nie tylko.

– Mój dzień pracy wygląda tak samo. Rano otwieram salon i czekam za komputerem na pierwszych klientów. Rozmowy, które odbywam w ciągu dnia też są podobne. Oferta nie zmienia się co dziennie, więc pytania o produkty i usługi dotyczą tych samych tematów – opowiada o swojej pracy właściciel i menadżer jednego z salonów telefonii komórkowej. I jak sam przyznaje, łatwo jest tu popaść w rutynę, która sprawia, że myślenie o kolejnym dniu pracy nie jest pozytywne.

BYCIE KRÓLIKIEM DOŚWIADCZALNYM

Wybierając koncept franczyzowy należy zwrócić uwagę czy oferta franczyzy została dokładnie przygotowana i przetestowana. W tym, czy okres zwrotu inwestycji jest adekwatny do realiów rynku. Jest to ważne szczególnie wtedy, gdy jesteśmy pierwszym franczyzobiorcą marki. A bycie pierwszym zawsze niesie za sobą ryzyko niedociągnięć, nawet jeśli franczyzobiorca przetestował wcześniej koncept na „własnej skórze”. Z reguły firmy o ugruntowanej pozycji uruchamiając ofertę franczyzy zakładają dłuższy okres zwrotu inwestycji, by uniknąć ewentualnych strat. Już po pierwszych kilku miesiącach rynek weryfikuje pierwotne założenia, które często są korzystne dla franczyzobiorcy – okres zwrotu poniesionych kosztów okazuje się krótszy niż zakładano. Z pewnością jest to lepsze rozwiązanie, niż sytuacja, w której nie ma spodziewanego zysku a franczyzobiorca nie jest w stanie pokryć bieżących wydatków.

CO ZYSKUJEMY ELIMINUJĄC PUŁAPKI

Powyższe przykłady pokazują, że rozumiejąc istotę franczyzy rozpoczęcie biznesu nie musi stanowić wyzwania. Jeżeli wybierzemy odpowiedzialnego franczyzodawcę możemy uniknąć wielu błędów. Często są one tak poważne, że firma nie jest w stanie przetrwać na rynku – prawie 90% firm bankrutuje w ciągu pierwszych dwóch lat działalności. Natomiast w przypadku przedsiębiorstw, które skorzystały z licencji franczyzowej wskaźnik ten wynosi około 10%. Za każdą siecią franczyzową powinno stać kilkuletnie doświadczenie w prowadzeniu danej działalności. Głównymi zaletami franczyzy (oprócz działalności pod znaną marką) jest przekazanie know-how przedsięwzięcia oraz pomoc w ocenie wszystkich czynników, które decydują o jego powodzeniu. W praktyce oznacza to pomoc w znalezieniu odpowiedniej lokalizacji, projekcie aranżacji lokalu według sprawdzonych standardów, szkolenia dla personelu, przekazanie wiedzy o tym jak wynagradzać i jak motywować pracowników, udostępnienie źródeł zaopatrzenia w potrzebne produkty po atrakcyjnych cenach, dostęp do gotowych wzorów umów czy materiałów marketingowych i wiele innych, w zależności od specyfiki działalności.

Irina Nowochatko-Kowalczyk

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i sprawdź która franczyza będzie dla Ciebie najkorzystniejsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram