Do grona systemów sieciowych dołącza właśnie pierwsza w Polsce franczyzowa szkoła dla psów. Ośrodek Szkolenia Psów Pastel z Zabrza, który zdecydował się udostępnić swoje know - how szkoleniowe, już wkrótce otwiera kolejne szkoły w Warszawie, Będzinie, Częstochowie oraz Krakowie. W sumie, na początek sieć Ośrodka obejmie 8 miast w Polsce, w których pod szyldem Ośrodka Szkolenia Psów Pastel będzie można szkolić psy metodą pozytywną.
Konkurencja w psim świecie
Dziś w Polsce działa ponad 250 psich szkół. Chętnych na zakładanie kolejnych ośrodków szkoleniowych nie brakuje. W samym tylko 2008 roku otwarto blisko 50 nowych psich placówek edukacyjnych. Tyle samo podkuliło swoje ogony i znikło z rynku. - Na psim rynku pojawia się coraz większa konkurencja. Również właściciele psów mają coraz większy wybór pomiędzy szkołami, szkolącymi różnymi metodami. Problem w tym, że wiele szkół bardzo szybko znika z rynku. Przyczyną najczęściej jest pasja trenerów, nie idąca w parze z umiejętnościami biznesowymi, a także sezonowy spadek popytu na usługi szkoleniowe, zwłaszcza zimą –mówi Marek Duda, właściciel Ośrodka Szkolenia Psów Pastel i pomysłodawca psiej franczyzy. – Dziś nie wystarczy już sam zapał do pracy. Dobrze prowadzona szkoła dla psów, żeby być skuteczna musi być także sprawnie działającym biznesem, który przetrwa więcej niż jeden sezon – mówi Duda. Receptą na pojawiające się i szybko znikające szkoły, które często dotyka sezonowa zapaść ma być zdaniem Ośrodka Pastel przystąpienie do sieci franczyzowej, którą mogą prowadzić zdolni trenerzy, nie koniecznie radzący sobie w meandrach biznesu.
– Dzięki franczyzie trener otrzymuje całe know how – jak sprzedawać usługi szkoleniowe, jak je promować, jak zarządzać swoją firmą, co zrobić żeby kursanci pozostali w szkole, a przede wszystkim jak przekonać ludzi do metody pozytywnej szkolenia psów. Otrzymuje także dostęp do bazy partnerskiej oraz wsparcie agencji public relations – wylicza Duda. Na tym jednak się nie kończy. Przystąpienie do sieci franczyzowej psich szkół będzie wiązało się, bowiem z serią kursów i szkoleń biznesowych min. z autoprezentacji, public relations czy zarządzania, a nawet z pracy przed kamerą. Bo trenerzy Pastela, także ci „franczyzowi”, w założeniu mają być ekspertami pozostającymi zawsze w gotowości.
O licencję na prowadzenie szkoły będzie mógł ubiegać się każdy psi trener, który przejdzie przez selekcyjne sito. - Jednym z podstawowych kryteriów przystąpienia do sieci będzie posiadanie odpowiedniego przygotowania trenerskiego. Prowadzenie takiej szkoły wymaga zachowania maksimum bezpieczeństwa, a do tego potrzebna jest ogromna wiedza trenerska – mówi Duda.
Pies to dobry biznes!
Według wyliczeń Ośrodka Pastel, właściciel psiej szkoły, prowadzący ją samodzielnie w sieci franczyzowej może zarobić rocznie kilkadziesiąt tysięcy złotych, prowadząc minimum 2 grupy miesięcznie. To dużo zwłaszcza, jeśli mówi się o firmie prowadzonej przez jedną osobę. Koszt franczyzy to 6500 zł - i jak zapewniają pomysłodawcy, zwraca się on w ciągu 3 miesięcy. – Franczyza ma być szansą na start dla młodych utalentowanych psich trenerów i trenerek, którzy do pracy podchodzą z ogromną pasją, zapominając często o stronie biznesowej psiej szkoły – mówi Duda. A ta strona wygląda całkiem jasno.
Branżą szkoleniowa dla psów, jest dziś jedną z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi zwierzęcego biznesu. Obecnie w Polsce psy szkoli blisko 15% właścicieli czworonogów, z czego ponad 70% stanowią właściciele psów rasowych. I to oni wydaja najwięcej na swoich czworonożnych przyjaciół. Średnio właściciel rasowego psa jest skłonny rocznie wydać na jego szkolenie nawet 1500 zł. Zdecydowanie więcej, jeśli wybiera szkolenie indywidualne. Szkoli się głównie w dużych miastach – Warszawie, Krakowie, Katowicach czy Poznaniu i to właśnie tam rynek jest najbardziej chłonny na usługi psiego trenera.
Na szkoleniach jednak działalność psich szkół się nie kończy. Dochodzą także wpływy z imprez agility, czyli psiego sportu, wyjazdy integracyjne i szkoleniowe organizowane przez ośrodek czy wakacje z pupilami. Na samych rozrywkach psia szkoła może zarobić rocznie kolejne 50 tysięcy złotych. – Szkoła dla psów to zdecydowanie biznes dla tych, którzy myślą o małej firmie, ale bardzo opłacalny, kiedy podejdzie się do niego z pomysłem – dodaje.
Pomysł ma na pewno Olga Aleksandrowicz, 26 letnia trenerka, która jako pierwsza otworzy oddział szkoły w Będzinie. – O wiele łatwiej jest skorzystać z gotowego już wizerunku szkoły, zwłaszcza kiedy jest się początkującym trenerem, o którym nikt nie słyszał – mówi Aleksandrowicz. – Szkoła Pastel ma już swoją renomę, jest rozpoznawalna na rynku, dobrze wypromowana z silną marką, a przede wszystkim zaufaniem. Łatwiej jest zaczynać biznes mając na starcie taki kapitał – dodaje.
Pionierski pomysł przebije się zawsze
Powodów, dla których sieć franczyzowa szkoły dla psów może odnieść sukces jest wiele. Jednym z najważniejszych – zdaniem pomysłodawców franczyzy – jest odporność psiego biznesu na kryzys. – Od początku kryzysu nie zanotowaliśmy spadku liczby kursantów, może, dlatego, że usługi szkoleniowe nie należą do najdroższych a właściciele psów, zwłaszcza tych rasowych traktują szkolenia, jako wartościowe inwestycje - mówi Marek Duda. Również Katarzyna Foks, PR manager z Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych uważa, że sprawdzony pomysł na biznes, to dobry pomysł. - Jeżeli szkoła działa od jakiegoś czasu, cieszy się dobrą opinią i nie cierpi na brak zainteresowania ze strony kursantów to jest to sygnał do rozważań nad rozszerzeniem działalności np. w innych regionach kraju – mówi. – Dodatkowo szkoła dla psów jako sieć franczyzowa będzie pionierem na rynku, ma więc duże szanse na pozytywny rozgłos w branży – mówi. – Również rosnąca świadomość właściciel psów może pozytywnie wpłynąć na sukces psiej franczyzy. Coraz więcej Polaków decyduje się na posiadanie czworonożnego przyjaciela. Czy jest to pies rasy małej, średniej czy większej dobrze jest nauczyć go kilku podstawowych zasad. Nie zawsze jesteśmy w stanie nauczyć psa sami i coraz częściej zwracamy się o pomoc do bardziej doświadczonych od nas w tym zakresie. Ważna będzie z pewnością oferta szkoły. Część z nas chętniej wybiera zajęcia w grupie z innymi psami, ale część będzie chciała mieć lekcje indywidualne. - wyjaśnia.
Podobnego zdania jest Tomasz Pietrzak z agencji PR Guarana Communications, która wesprze Ośrodek Pastel w rozwoju franczyzy. – Szkoły dla psów są w Polsce wciąż nowym tematem, z którym trzeba oswajać ludzi a przede wszystkim edukować. Dobrze poprowadzona kampania edukacyjna, ale także kampania z udziałem mediów czy kampania reklamowa, a także dobrze zaplanowane brand identity z całą pewnością w ciągu 4 czy 5 lat zaowocuje sporą siecią franczyzową psich szkół w Polsce – prognozuje Pietrzak.
Mniejsze ryzyko
Zdaniem pomysłodawców rozszczekanej franczyzy prowadzenie takiej psiej szkoły w sieci to przede wszystkim mniej biurokracji, to także mniej wydatków, przede wszystkim na promocję, czy opracowanie programu szkoleniowego. – Franczyza może być rozwiązaniem zarówno dla adeptów zawodu psiego trenera, jak również dla istniejących już szkół, które przyłączając się do sieci, mogą skorzystać z dobrego wizerunku oraz reputacji Pastela – chwali Marek Duda.
Podobnego zdania jest Olga Aleksandrowicz – Dostaję tutaj sprawdzony produkt, jakim są szkolenia cieszące się zainteresowaniem a przede wszystkim sprawdzone przez Pastela. Jest więc większa szansa, że znajdą się kursanci – mówi.
Jak podkreśla Katarzyna Foks z Akademii Rozwoju Systemów Sieciowych - Polski rynek franczyzowy jest na takim etapie jak amerykański franchising lat 70. Mamy zatem sporo do nadrobienia jednak nie do końca należy wierzyć w międzynarodowe porównania. Jest wiele systemów, które w USA odniosły niebywały sukces, a w Polsce przeszły bez echa i na odwrót. Wiele zależy od przygotowanej oferty franczyzowej – im bardziej precyzyjnie dopracowany system, tym większa szansa na jego powodzenie i uniknięcie nieporozumień – mówi.
Szukasz sieci franczyzowej? Sprawdź franczyzy w naszym katalogu sieci.
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji