Coraz więcej polskich marek franczyzowych rozwijana jest za granicą

Data dodania: 12 sierpnia 2009
Kategoria:

Najczęściej firmy poszukują partnerów w krajach ościennych: Czechy, Litwa, Rosja, Ukraina, choć w tej chwili prowadzenie jakiejkolwiek działalności na rynkach wschodnich obarczone jest dużym ryzykiem w związku z kryzysem.

Do tego dochodzą bariery prawne i podatkowe wynikające z tego, że Rosja i Ukraina są poza UE. Obiecującym rynkiem o dużym potencjale wzrostowym - ponad 20 mln mieszkańców – jest Rumunia. Tamtejszy rynek detaliczny wchodzi w okres dynamicznego wzrostu (dopiero powstają pierwsze centra handlowe), co przypomina Polskę sprzed kilku lat. Dzięki członkostwu w UE brak barier w handlu z Polską. Widząc analogie z rynkiem polskim można przewidywać, że polskie sieci franczyzowe będą mogły na tym rynku z sukcesem powielić model biznesowy wypracowany na rodzimym rynku, szczególnie właśnie w handlu detalicznym. Polscy franczyzodawcy próbują także wykorzystać skupiska emigracyjne, przede wszystkim w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Są to jednak pojedyncze przypadki i chyba takimi pozostaną. Oparcie się na emigrantach to zarówno szansa jak i bariera rozwojowa. Trudno mi sobie wyobrazić polskie sieci franczyzowe, które na odległym i bardzo konkurencyjnym rynku brytyjskim byłyby w stanie zbudować duże i stabilne struktury sieciowe z ofertą adresowaną do masowej klienteli.

Ogólnie rzecz ujmując to pomimo ambitnych zapowiedzi wielu sieci, ekspansja zagraniczna polskich franczyzodawców pozostaje bardziej w sferze planów i zamierzeń niż realnych dokonań (np. jeszcze kilka lat temu wiele sieci odzieżowych zapowiadało ekspansję na rynki Europy Zachodniej, a dziś muszą ratować się przed zniknięciem z krajowego rynku). Świadczy o tym m.in. fakt, że na największych w Europie targach franczyzowych w Paryżu jeszcze nigdy nie wystawiła się żadna polska firma franczyzowa.

Zobacz także: Jak sprzedać franczyzę za granicę

Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka. Przede wszystkim jednak większość polskich sieci franczyzowych ma wymiar lokalny z ofertą produktów lub usług zaspokajającą specyficzne potrzeby polskiego klienta lub też są one kalką sieci franczyzowych działających na bardziej rozwiniętych rynkach. Trudno jest znaleźć sieć, której model funkcjonowania jest na tyle oryginalny i innowacyjny lub lepiej dopracowany niż zagraniczne, aby miał szanse sukcesu w skali międzynarodowej. Nasz rynek jest na takim etapie rozwoju jak rynki zachodnie na przełomie lat 70tych/80tych i ciągle jest jeszcze sporo branż i sektorów na rynku krajowym, które czekają na pojawienie się w nich rozwiązań franczyzowych. Do tego dochodzi słabość organizacyjna i finansowa polskich sieci. Ekspansja zagraniczna to dość kosztowna sprawa (nawet poprzez franczyzę) a zwrot z inwestycji odłożony w czasie i niepewny. Analizując choćby dwie główne branże: odzież i gastronomia. W przypadku branży odzieżowej jej aktualne problemy powodują, że rozwój za granicą jest ograniczany lub nawet wstrzymywany. Natomiast w przypadku gastronomii szansę na sukces mają te sieci, których modele są oparte na prostej technologii produkcji i wystandaryzowanym produkcie (hamburgery, kebaby, pizza, itp.). W przypadku bardziej skomplikowanych konceptów gastronomicznych istnieje ryzyko nietrafienia w gusta lokalnych klientów (przekonał się o tym m.in. Sphinx).

Andrzej Krawczyk

www.arss.com.pl

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design