Nie bądź jak wszyscy – specjalizacja przepustką do sukcesu

Data dodania: 7 listopada 2017
Kategoria:

Mówi się, że znalezienie niszy na rynku to klucz do sukcesu. Przyjrzeliśmy się specjalistycznym konceptom, by sprawdzić czy rzeczywiście tak jest. Czy rynek odwdzięcza się tym, którzy nie obawiają się, że wąska specjalizacja zawęża biznesową perspektywę rozwoju.

Ze znalezieniem nisz rynkowych jest trochę tak, jak z łowieniem ryb. Przyjeżdżamy nad znane nam jezioro, by złapać coś na kolację. Po wyciągnięciu sprzętu musimy jednak podjąć decyzję, gdzie zarzucić wędkę. Czasami trzeba się zdecydować, czy siedzieć w jednym miejscu, czy przemieszczać się wzdłuż brzegu, a być może lepiej jest wypożyczyć łódkę i wypłynąć na środek. Nigdy nie jesteśmy pewni, czy ryby są na mieliźnie, na głębi, czy dzisiaj żerują, czy nie. A nawet jeżeli już spławik znacznie drgać, to po raz kolejny stajemy przed dylematem - podciąć wędkę i zahaczyć rybę, czy czekać, aż ona sama połknie haczyk i ją wyciągnąć.

Doświadczeni biznesmeni mówią, że potencjalnie zawsze możemy złowić rybę. Raz będzie to efekt przemyślanej strategii, raz przypadek i szczęście. Trzeba mieć jednak świadomość, że wiedza i doświadczenie może być bardzo pomocna, a czasami może blokować przed zastosowaniem innowacyjnych rozwiązań i nigdy nie ma gwarancji sukcesu. Podobnie jest ze znajdywaniem nisz i ich wykorzystywaniem w biznesie.

Najpierw pomysł, potem realizacja

Jak szacuje Akademia Rozwoju Systemów Sieciowych, w 2017 roku liczba firm rozwijających sieci franczyzowe, partnerskie lub dystrybucyjne na polskim rynku wyniosła około 550. Koncepty charakteryzujące się wąską specjalizacją stanowią zaledwie ok. 5 proc. tej liczby. Ci, którym się udało, stanowią jaskrawe przykłady sukcesu w swoich branżach. Pytanie czy rzeczywiście wąska specjalizacja jest kluczem do sukcesu zadaliśmy przedstawicielom firm, którym udało się nie tylko znaleźć lukę rynkową, ale zbudować sieć oddziałów, lokali lub punktów usługowych działających w oparciu o ich licencję. Pierwszą branżę, którą prześwietliliśmy jest gastronomia.

Marcin Szworak, współwłaściciel sieci Makarun Spaghetti and Salad odpowiada bez zastanawiania się, że specjalizacja w określonej dziedzinie daje ogromną przewagę konkurencyjną.

– W swoim sektorze rynku gastronomicznego - spaghetterii - jesteśmy niekwestionowanym liderem. Mimo, że na rynku istnieją lokale w jakimś sensie podobne do naszego, nie mają wszystkich zalet naszego konceptu. Otwierając pierwszą spaghetterię przy miasteczku akademickim Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie ponad pięć lat temu, udało nam się stworzyć i rozwinąć unikalny na skalę Polski oraz Europy koncept włoskich makaronów w formie take away oraz znaleźć niszę na trudnym rynku gastronomicznym. Stworzenie sieci spaghetterii z jednej strony, jest łatwiejsze niż w przypadku uruchomienia restauracji, natomiast z drugiej strony, jest to stosunkowo trudne, bo dopiero przy efekcie skali możemy zaoferować wysoką jakość produktu przy cenach fastfoodowych, czyli tych zaczynających się już od 10 zł – opowiada Marcin Szworak.

Dodaje, że koncept jest cały czas rozwijany. Firma otwiera lokale „pod klucz”, więc współpracuje z architektami i ekipami remontowymi. Otwiera swoje punkty zarówno w Polsce, jak i za granicą – w tym roku Makarun Spaghetti and Salad pojawił się Hamburgu. Dodaje, że rozwijając sieć Makarun, firma edukuje pokazując na swoim przykładzie, jak należy prowadzić spaghetterię, jakie są standardy obsługi klienta, itp. To ma pozytywny oddźwięk, bo zachęca franczyzobiorców do otwierania swoich spaghetterii pod logo Makarun. Już ponad 30% franczyzobiorców tego konceptu ma więcej niż jeden lokal.

Warte uwagi spojrzenie na ten temat ma też Wojciech Goduński, właściciel kilku franczyz gastronomicznych (w tym specjalistycznej sieci pizzerii Crazy Piramid Pizza) oraz sieci sklepów z zabawkami Toy Planet. Przedsiębiorca zaznacza, że większość inwestorów boi się ryzyka związanego z ulokowaniem pieniędzy w konceptach, które nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Wolą zainwestować swoje środki finansowe w biznes, który już jest na rynku i stanowi stabilną ofertę w branży. Natomiast firma Wojtex, oprócz sztampowych konceptów ma do zaproponowania coś więcej.

– Na rynku jesteśmy już od 1994 roku, a swoją przygodę z rynkiem HoReCa rozpoczęliśmy dziesięć lat temu, kiedy to otworzyliśmy pierwszą pizzerię Biesiadowo. Z roku na rok poszerzamy działalność i staramy się wychodzić poza granice swoich konceptów franczyzowych. Dlatego zdecydowałem, aby wzbogacić ofertę i zaproponować coś nowego m.in. Crazy Piramid Pizzę czyli najsłynniejszą potrawę świata serwowaną w oryginalny sposób za pomocą rożka. Tę gastronomiczną nowość wprowadziliśmy na polski rynek z początkiem 2010 roku. Nasz nowy koncept spotkał się z bardzo dużą popularnością i wzbudził zainteresowanie wśród przyszłych franczyzobiorców. Od samego początku nie brakowało kontrahentów chętnych na taką formę franczyzy – opowiada Wojciech Goduński.

Jak wspomina, sama idea na tworzenie pizzy o kształcie rożka pojawiła się już w 1994 roku. Na początku, ta odważna wersja pizzy była testowana w kilku miejscach w województwie łódzkim.

– Ten koncept wyróżniają dwie cechy: niewielki koszt inwestycji i wyjątkowy produkt. Nietypowa forma pizzy spotkała się z ogromnym zainteresowaniem wśród naszych klientów - zatem jak głosi starodawne przysłowie, kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana. Podobnie jest z Toy Planet - niedługo będziemy obchodzić pierwszą rocznicę przejęcia tej sieci sklepów. To dynamicznie rozwijający się system franczyzowy, specjalizujący się w sprzedaży markowych zabawek. Jeśli chodzi o otwarcie sklepu franczyzowego w branży zabawkarskiej, wymaga to dużego nakładu finansowego, dlatego inwestorzy boją się ryzykować lokowanie kapitału w ten biznes. Jeszcze przed przejęciem sieci wiedziałem, że moim pierwszym celem będzie zminimalizowanie kosztów otwarcia sklepu, co z pewnością przyczyni się do szybkiego jej rozwoju. Tuż po zakupie zrezygnowałem z pobierania wstępnej opłaty franczyzowej, która wynosiła około 18 tys. zł. Dążymy do tego, aby nasze sklepy postrzegane były przez klientów jako profesjonalne, z kompetentną i otwartą na klienta obsługą. Stąd największy nacisk kładziemy na jakość obsługi oraz wzmocnienie rozpoznawalności marki. To nas wyróżnia i jest dowodem na to, że jednak warto ryzykować – kontynuuje Wojciech Goduński.

Przedsiębiorca podkreśla, że stawiając na wąską specjalizację trafia w oczekiwania franczyzobiorców, którzy chcą wyróżnić się na rynku i spróbować innych rozwiązań poza standardową ofertą. Zdrowe spojrzenie Kolejny przykład niecodziennego konceptu gastronomicznego to Krowarzywa.

– Jesteśmy jednym z najlepszych przykładów tego, że specjalizacja w określonej dziedzinie daje przewagę konkurencyjną. Jako pierwsi zaoferowaliśmy klientom możliwość zjedzenia wegańskich burgerów i dopiero na naszym koncepcie wzorowały się później inne firmy. Łatwo jest powtórzyć popularny i sprawdzony koncept, natomiast stworzenie czegoś innowacyjnego i przekonanie do tego klientów jest sztuką, na którą stać niewielu. My odnieśliśmy na tym polu pełen sukces – mówi Marcin Suski, manager ds. franczyzy Krowarzywa.

Stawiając na wąską specjalizację firma nie obawiała się, że w ten sposób zawęzi potencjalną grupę klientów.

– Oczywiście, prezentujemy menu skierowane do konkretnej grupy klientów, jednak zawsze przyświecała nam idea żeby dotrzeć z naszą ofertą do jak najszerszego grona osób i pokazać, że wegańskie jedzenie wcale nie musi być tylko dla wegan. Cieszymy się, ponieważ duży odsetek naszych klientów to osoby spożywające na co dzień mięso, a przychodząc do nas, liczą na zdrową i smaczną odmianę dla swojej regularnej diety – wyjaśnia Marcin Suski.

Dodaje, że w każdej branży, co chwilę powstają nowe, zaskakujące koncepty. Również i w gastronomii istnieje wciąż wiele takich możliwości.

– Jesteśmy otwarci na rozwijające się trendy, niemniej skupiamy się przede wszystkim na tym, żeby nasza oferta była wciąż najwyższej jakości oraz docierała do coraz szerszego grona klientów. Nasza oferta franczyzowa jest właśnie odpowiedzią na codzienne pytania z wielu lokalizacji, gdzie wciąż brakuje takich miejsc jak Krowarzywa.

Jeszcze jedna marka, która znalazła swoją niszę na rynku to MINI MELTS. Z ponad dwudziestoletnim doświadczeniem i obecnością w ponad 30 krajach marka może się pochwalić wiedzą z zakresu lodów tworzonych metodą kriogeniczną. Na czym polega jej wyjątkowość? Lody MINI MELTS to produkt przygotowany ze świeżego mleka, śmietany i najwyższej jakości składników. Unikalna konsystencja pojedynczych perełek powstaje w oparciu o opatentowaną technologię kriogeniczną z użyciem ciekłego azotu, w temperaturze -197°C. Technologia ta nie wpływa na zmianę struktury składników deseru, a szybkość zamrażania eliminuje magazynowanie wody w produkcie, zachowując jego naturalne walory smakowe.

Lody nie zawierają środków konserwujących ani sztucznych dodatków. W segmencie mrożonych deserów znajdziemy jeszcze jeden przepis na lody, który jest inny niż wszystkie. To Chop Chop Lody Tajskie - nowy koncept lodziarni na rynku polskim. W tym przypadku wyjątkowość polega na tym, że sam proces produkcji lodów odbywa się w obecności klienta zaraz po złożeniu zamówienia. Cały proces zajmuje zaledwie 2 minuty. Chop Chop Lody Tajskie są produkowane ręcznie z naturalnych składników.

W pobliskiej branży – spożywczej – również znajdziemy koncepty specjalistyczne. Jednym z nich jest Bacówka Towary Tradycyjne. Sklepy działające w ramach tej sieci oferują wędliny i garmażerkę własnej produkcji oraz mają szeroki asortyment produktów pod własną marką pochodzący z małych, rodzinnych gospodarstw, takich jak nabiał, jajka, miody oraz przetwory owocowo-warzywne.

Kolejny przykład to Organic Farma Zdrowia. Jest to pierwsza i największa w Polsce sieć samoobsługowych delikatesów z ekologiczną i zdrową żywnością, kosmetykami i środkami czyszcząco- -piorącymi. W sprzedaży znajdują się produkty ekologiczne, certyfikowane. Poza certyfikowaną żywnością ekologiczną, delikatesy posiadają bogatą ofertę produktów dla wegan, wegetarian, diabetyków, alergików, a także osób stosujących różnego rodzaju diety: bezmięsne, bezglutenowe, bezmleczne, makrobiotyczne i inne. W sieci jest również duży wybór artykułów dla kobiet w ciąży i karmiących mam. Oprócz produktów ekologicznych w sieci Organic Farma Zdrowia dostępna jest również żywność bezglutenowa, niezawierająca glutenu, czyli białka roślinnego czterech podstawowych zbóż (pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa), produkty bez laktozy, artykuły dla diabetyków. Wiele produktów znajdujących się w ofercie sklepów, jest produkowanych pod jej marką własną „Organic Farma Zdrowia”.

Usługi inne niż wszystkie

W branży usług przykłady konceptów specjalistycznych znajdziemy zarówno w segmencie usług finansowych, usług dla klientów indywidualnych, jak i biznesowych. Jednym z nich jest pierwsza na rynku firma, która zajęła się w sposób kompleksowy rozwodami - Kobieta i Rozwód. Powstała aby pomagać, wspierać i szukać rozwiązań dla kobiet, które stanęły w obliczu konfliktu rodzinnego. Zajmuje się świadczeniem lub pośrednictwem w świadczeniu usług w zakresie pomocy prawnej, psychologicznej, detektywistycznej, windykacyjnej oraz doradztwa podatkowego i finansowego, w szczególności - ale nie wyłącznie - dla klientów będących w sporze ze swoimi współmałżonkami. Choć usługi tej firmy dedykowane są przede wszystkim kobietom, przyjmuje też czasami sprawy klientów – mężczyzn.

Kolejny specjalistyczny koncept to przykład z branży finansowo-ubezpieczeniowej – Aviva dla Rodziny. Pod tą marką działa sieć placówek o domowym wystroju. Miejsce, w którym w przyjaznej atmosferze można porozmawiać o ochronie zdrowia i życia oraz finansowym zabezpieczeniu przyszłości swojej rodziny. W placówkach sieci można skorzystać z ubezpieczeń i programów inwestycyjnych Avivy, jak i ubezpieczeń majątkowych innych towarzystw ubezpieczeniowych oraz kredytów (gotówkowych, hipotecznych, również dla firm).

Następna marka to przykład z branży finansowej - Leasing-Experts. Tę sieć oddziałów wyróżnia to, że oprócz oferowania swoim klientom podstawowych rodzajów leasingu, firma jako jedna z nielicznych na rynku specjalizuje się również w leasingu nieruchomości.

Wróćmy raz jeszcze do klientów indywidualnych. Do nich swoją ofertę kieruje największa sieć agencji płatniczych Monetia. Spółka jest właścicielem sieci franczyzowej, w ramach której działa ponad 700 punktów. Przedmiotem jej działalności jest obsługa masowych płatności gotówkowych, outsourcing kasowy prowadzony w sektorze finansowym i public a także trans graniczne transfery pieniężne. To, co wyróżnia ją na rynku, to obsługa płatności gotówkowych.

Nie zapomnijmy też o sieci Kangoor, która specjalizuje się w wypożyczalni aut dostawczych. Firma rozpoczęła działalność w 2005 r. Początkowo jako komis samochodów dostawczych. Od roku 2008 powiększyła ofertę o wynajem krótko - oraz długoterminowy samochodów dostawczych. Obecnie ma własną flotę busów.

„Doświadczenie, ciągły rozwój oraz konsekwencja w specjalizacji stawia nas na pozycji zaufanego leadera rynku Cargo VAN Rental w kilkunastu oddziałach na terenie całego kraju” – podaje spółka.

W każdej branży są biznesowe rodzynki

Sławomir Ziętarski, dyrektor marketingu w firmie GoDan, która rozwija sieć sklepów z artykułami rozrywkowymi zwraca uwagę na inny aspekt. Odpowiadając na pytanie dlaczego w poszczególnych segmentach rynku specjalistyczne koncepty stanowią znikomy procent zaznacza, że przy tego typu biznesach wymagana jest po prostu specjalistyczna wiedza.

– Jeśli ktoś nie jest pasjonatem branży, w której zamierza prowadzić działalność, to przynajmniej na początku trudno może być utrzymać i rozwijać biznes – tłumaczy Sławomir Ziętarski.

Jak wyjaśnia, nie chodzi o jednorazową analizę rynku, a całościowe spojrzenie na daną kategorię: skąd brać produkty i jak je wybierać, kto jest grupą docelową, czego oczekuje, jak się skomunikować ze swoją grupą klientów, jaką strategię cenową wybrać, jakie dodatkowe usługi lub produkty udostępnić w sklepie, jak rekrutować pracowników do sklepu oraz jak i gdzie ich szkolić?

Zgadza się z tym Piotr Skotnicki, menedżer ds. franchisingu w spółce Sklepy Komfort, który podzielił się doświadczeniem ze swojej branży.

– Koncentrując się na segmencie podłóg oferujemy nie tylko jakość dostępnych w naszych sklepach produktów, ale również fachową obsługę i dzielimy się specjalistyczną wiedzą. Wieloletnia obecność na rynku i wąska specjalizacja budują w świadomości klientów obraz rzetelnej firmy opartej na filarach wiedzy, doświadczenia, znajomości rynku i nowych trendów – mówi Piotr Skotnicki.

Wyniki osiągane przez sieć sklepów powodują, że firma nie ma obaw, że może dojść do momentu rynkowego nasycenia. Wręcz przeciwnie, widzi, że jest jeszcze wiele miejscowości, w których z powodzeniem może funkcjonować kolejny sklep w formule franczyzy depozytowej. Zostańmy jeszcze na chwilę w segmencie „wszystko dla domu i ogrodu”.

Franczyzodawcy zwracają uwagę na wiele niuansów. Maciej Świątek, prezes sieci sklepów Jeta - specjalizujących się w sprzedaży płytek ceramicznych i wszystkiego, co jest potrzebne do łazienek zaznacza, że jest to dość specyficzna i hermetyczna branża. Co to oznacza dla potencjalnego inwestora? Nic innego jak to, że wejście na ten segment rynku jest niezwykle trudne. Łatwiej jest dziś otworzyć kolejną pizzerię, czy pierogarnię ze względu na wysokość potrzebnego kapitału czy powszechność produktu/ usługi, niż otworzyć salon łazienkowy.

– Z jednej strony na rynku funkcjonują już sklepy z płytkami. Problem tkwi m.in. w tym, że producenci płytek nie są skłonni do przekazywania ekspozycji swoich produktów dla każdego, kto taką potrzebę zgłosi. Ale nie trzeba się zrażać. Wiedza jaką trzeba dysponować prowadząc salon łazienkowy jest naprawdę ogromna. By przekonać potencjalnego klienta do zakupu płytek ceramicznych czy armatury sanitarnej należy wykazać się fachową wiedzą, niejednokrotnie opartą na wykonanym projekcie czy wizualizacji przyszłej łazienki. Dodatkowym elementem utrudniającym wejście na rynek jest brak wsparcia dużego dystrybutora, czy producenta oferowanych produktów, który mógłby zapewnić opiekę magazynową i logistyczną. Mając to na uwadze widzimy, że najefektywniej jest otworzyć salon łazienkowy z partnerem, który otoczy opieką na każdym etapie działalności salonu. Model franczyzowy w takim wypadku sprawdza się najlepiej – przekonuje Maciej Świątek.

Podobne spostrzeżenia ma też Leszek Niewiedziała, kierownik ds. franczyzy sieci specjalistycznych sklepów rolniczo-technicznych Grene.

– Prowadzimy naszych partnerów dosłownie za rękę. Właścicielom sklepów franczyzowych oferujemy wsparcie logistyczne, magazynowe, marketingowe i sprzedażowe. Pomagamy też w rekrutacji i szkoleniu personelu oraz w wyborze lokalizacji sklepu. Bez silnego partnera otwarcie i prowadzenie tego typu sklepu nie byłoby możliwe – relacjonuje Leszek Niewiedziała.

Na uwagę zasługuje również marka Twoje Soczewki, której właścicielem jest wrocławska firma Avenir Medical. Wąska specjalizacja przyczyniła się do zbudowania najsilniejszej marki w swojej kategorii.

– Jesteśmy jedyną firmą w Europie, która swój model retailowy oraz rozwiązania omichanelowe oparła o kontaktlogię. Nasza przewaga konkurencyjna została oparta o wyspecjalizowaną wiedzę medyczną wspartą silną analizą potrzeb pacjenta. Konkurencja przespała ten czas, dlatego na dzień dzisiejszy tak trudno skutecznie walczyć z marką Twoje Soczewki na polu tej wąskiej kategorii – zaznacza Jacek Szkólski, CEO Avenir Medical.

Dodaje też, że w dobie ogólnoświatowej globalizacji, coraz więcej firm skupia się na biznesie wokół swojej głównej specjalizacji.

– Naszą główną kompetencją są soczewki kontaktowe. Natomiast w miarę rozwoju spółki zaczynamy dostrzegać szanse zagospodarowania innych obszarów optyki. Dlatego powstał nasz najnowszy koncept GAFAS®, który skupia się na butikowej sprzedaży opraw okularowych w systemie sieciowym. W 2018 planujemy uruchomienie kilku dodatkowych specjalistycznych projektów na zasadzie testów. Te, które przejdą fazę testu pozytywnie, będą rozwijane w 2019 roku – dzieli się planami Jacek Szkólski.

W branży dedykowanej zdrowiu znajdziemy też przykład innej firmy, której udało się zbudować dobrze prosperującą sieć franczyzową. Jest to sieć Sklepy Medyczne Samo Zdrowie, która skupia się na sprzedaży wyrobów medycznych. Dla mężczyzn i dla kobiet Dwa kolejne koncepty są przykładem tego, że takie nisze jak hobby i rozrywka do niedawna nie były jeszcze w pełni zagospodarowane - to Hobby4Men i Toys4Boys. Choć ich główna grupa docelowa to mężczyźni, kobiety również są bardzo częstymi klientami sklepów i stoisk, z uwagi na szeroką gamę profesjonalnych produktów do samoobrony oraz możliwości zakupu nietuzinkowego prezentu lub gadżetu dla mężczyzny.

Gama produktowa sklepów Hobby4Men, obejmuje m.in. pistolety i karabinki wiatrówkowe wraz z akcesoriami, noże i multitoole, optykę i latarki, repliki asg i akcesoria airsoftowe, legalną broń bez zezwoleń i artykuły do samoobrony, odzież militarną oraz ogromną ilość towarów związanych z turystyką i survivalem. Z kolei Toys4Boys, zajmuje się prezentacją i sprzedażą niecodziennych gadżetów i zabawek, których na próżno szukać w zwykłych sklepach.

Następny przykład pochodzi z pogranicza rozrywki, hobby i sportu. Mowa o sieci szkół tańca Lejdis Studio. Jej wizytówką stał się pole dance, czyli taniec na rurze, który przebojem wdarł się do świata sportu zyskując ogromną popularność, zwłaszcza wśród kobiet. W ofercie Lejdis Studio znajdują się również inne rodzaje tańca jak np. burleska, exotic dance czy taniec na szpilkach, aerial hoop, czyli zajęcia na kołach cyrkowych oraz szeroka gama zajęć fitness, jak stretching czy zajęcia na trampolinach. Lejdis Studio jest alternatywą wobec siłowni i grupowych zajęć fitness – oferuje kobietom indywidualny rozwój poprzez ćwiczenia w małych grupach pod okiem profesjonalnych instruktorek. Pomysł nie do podrobienia Pomysł, który zaskoczył znajduje wielu zwolenników, którzy próbują powtórzyć biznesowy sukces korzystając z cudzego pomysłu, ale pod własną marką.

Wiele firm spotkało się z próbą wprowadzenia na rynek podobnej do ich oferty usługi czy produktów. Jedną z nich jest Wydawnictwo Niebieski Słoń.

– Nasza firma jako pierwsza na rynku pokazała taki produkt. Choć innym przedsiębiorcom jest trudno wejść na rynek z ofertą, która jest już kojarzona z naszym wydawnictwem, było kilka firm, które oferowały podobne rozwiązania, ale nie przebiły się ze swoim produktem. Ich oferta była dużo droższa, niż produkty naszego wydawnictwa. Były też tańsze wersje, ale z kolei bardziej ubogie (np. mniejszy format, mniejsza ilość stron, słabszej jakości ilustracje i wykonanie) – opowiada Rafał Kwiatkowski z Wydawnictwa Niebieski Słoń.

Z podobnym zjawiskiem spotkała się też firma rozwijająca sieć szkółek piłkarskich Socatots oraz Brazilian Soccer Schools (BSS) – futbol brazylijski. Jak mówi Przemyslaw Olewnik, Chief Executive Socatots i BSS, przykładów usług naśladujących zajęcia ogólnorozwojowe inspirowane piłką nożną jest w Polsce coraz więcej. W szczególności po finale EURO organizowanym w 2012 naszym kraju. Powstało wtedy bardzo dużo szkółek, akademii i klubów, kształcących przyszłych piłkarzy. Jednak, aby utrzymać się na wymagającym rynku usług kierowanych do najmłodszych dzieci nie wystarczą tylko chęci do działania i generalny plan, że oto teraz będę robił szkolę piłkarską.

– Potrzebny jest profesjonalny sprawdzony program, bardzo dobre systemy obsługi klienta i ciągły monitoring zmian, jakie zachodzą na rynku. Będąc częścią większej sieci mamy dostęp do źródeł i dobrych praktyk z całego świata, nie wspominając już o sprawdzonych systemach i silnej rozpoznawalnej marki – mówi Przemysław Olewnik.

Zdania podzielone

Rozmawiając z osobami rozwijającymi specjalistyczne koncepty biznesowe w ramach, których działają sieci partnerskie, nie mogliśmy się obejść bez pytania: Stawiając na wąską specjalizację, nie było obaw, że to zawęzi potencjalną grupę klientów, a co za tym idzie, pozbawi szans na większe zarobki? W ocenie Przemysława Olewnika, wąska specjalizacja wcale nie oznacza wąskiego rynku.

– Szacujemy, że potencjał rynku piłkarskich zajęć ogólnorozwojowych i szkół piłkarskich w dużych miastach w Polsce to przynajmniej 2 miliony dzieci. Nie bylibyśmy sobą nie starając się zagospodarować kolejnych części potencjalnego rynku, do którego mamy dostęp poprzez bazę naszych obecnych i przeszłych klientów. Proszę pamiętać, że każde dziecko uczęszczające na nasze zajęcia to potencjalnie: dwoje rodziców, czwórka dziadków i niejednokrotnie wujostwo. Oznacza to kilkukrotnie większy potencjał na usługi lub towary, oferowane przez znaną i godną zaufania markę – podkreśla nasz rozmówca.

Rafał Kwiatkowski z Wydawnictwa Niebieski Słoń zauważa, że oferta tej firmy również ma potencjał dotarcia do większej grupy klientów.

– Docieramy do dzieci, chłopców i dziewczynek w wieku od 1 do 12 lat. Każda z tych osób znajdzie książkę odpowiednią do swojego wieku. Mamy również ofertę dla dorosłych. Działamy na rynku od 14 lat, mamy produkt, który świetnie się sprzedaje i na chwile obecną nie poszukujemy innego pomysłu na biznes – mówi Rafał Kwiatkowski.

Maciej Świątek, prezes sieci sklepów Jeta odnosząc się do swojej branży zaznacza, że przeciętny Polak przeprowadza remont łazienki raz na 12-15 lat. Obserwując rynek sprzedaży mieszkań developerskich, plus rynek mieszkań wtórnych można zauważyć ogromny potencjał rynku łazienkowego.

– Z mojej perspektywy, lepiej jest postawić na jakość produktu i usługi wiedząc, że klient szuka wartości niejednokrotnie zostawiając walor ceny na drugim miejscu. Klienci, dla których cena stanowi priorytet w poszukiwaniu produktów poszukują go w wielkopowierzchniowych marketach. Innymi słowy nie szukamy klienta który, stawia tylko na aspekt ceny, stawiamy na specjalizację, a co za tym idzie - jakość i fachową wiedzę – Maciej Świątek.

Część przedsiębiorców wyraża jednak obawy. Marcin Szworak, współwłaściciel sieci Makarun uważa, że specjalizacja zawęża potencjalną grupę klientów, choć – jak sam dostrzega – na rynku w większości wygrywają wyspecjalizowane koncepty, nie tylko w gastronomii. A to przekłada się na korzyści dla klientów takie jak jakość produktu czy obsługę.

– Wszystko to finalnie sprawia, że klient jest bardziej zadowolony i dostaje „coś” lepszego. Dodatkowo nasz koncept bazuje na bardzo lubianej przez Polaków kuchni włoskiej - drugim najpopularniejszym rodzaju kuchni w Polsce. Dodatkowo, staramy się dostosować do różnych potrzeb klientów, np. świadcząc usługę dowozu – kontynuuje Marcin Szworak.

Swoimi obawami podzielił się też przedstawiciel firmy GoDan. Jak zauważa Sławomir Ziętarski sklepy specjalistyczne potrafią obsłużyć klienta na nieporównywalnym poziomie w porównaniu do sklepów „ogólnoprzemysłowych”.

– Pomysł na otwarcie sieci sklepów w naszym przypadku był w pewnym stopniu odpowiedzią na prośby spływające z rynku – jeśli klient nie ma wyboru, lub wybór jest zbyt mały, kiedy nie może być właściwie obsłużony, nie ma elementu inspiracji, dialogu, doradztwa itp. wówczas dużo łatwiej jest uruchomić sklepy specjalistyczne. Nawet jeśli jednostkowe ceny mogą być wyższe, niż wybranych produktów w dyskontach czy hipermarketach – opowiada Ziętarski.

Dodaje, że w wielu przypadkach klienci nauczyli się też cenić swój czas. Owszem można pojechać do supermarketu szukając świeczki na tort, talerzyków czy balonów, ale ryzyko jest takie, że ze świeczek znajdzie się cyferki z liczbą lat inną niż solenizanta (bo te popularniejsze się już wyprzedały), talerzyki jednorazowe są tylko w kolorze białym, a balony zwykłe bez nadruków. W tego typu przypadkach GoDan Strefa Uśmiechu jest po prostu bezpiecznym i pewnym miejscem, gdzie są wszystkie artykuły bez względu na okazję: imieniny, rocznica, baby shower, awans, kinder party, ślub, zakończenie roku szkolnego itp.

Przyszłość konceptów specjalistycznych

Jeśli chodzi o liczbę specjalistycznych konceptów, to nie należy się nastawiać na spektakularny wzrost tego segmentu rynku. Patrząc na cały rynek franczyzy, który cechuje stabilny rozwój (w ciągu ostatnich pięciu lat, liczba konceptów franczyzowych stabilnie wzrastała) segment konceptów specjalistycznych również będzie charakteryzować stabilizacja. Oznacza to, że w ciągu najbliższych pięciu lat udział takich konceptów będzie prawdopodobnie nadal stanowił około 5 proc. całego rynku franczyzy.

Mówi się, że znalezienie niszy na rynku to klucz do sukcesu w biznesie. Czy rzeczywiście tak jest? Aby odpowiedzieć na to pytanie należy zastosować rozróżnienie pewnych elementów rozwoju własnego biznesu. Czym innym jest znalezienie luki rynkowej, a czym innym jej komercyjne wykorzystanie. Sukces osiągnie ten, który połączy te dwa elementy. Specjalizacja jest jedną ze skuteczniejszych metod budowania przewagi konkurencyjnej. Niezależnie od branży, właściciele biznesów o wąskiej specjalizacji mają wiele wspólnego. Jak zauważają franczyzodawcy, aby rozwijać tego typu biznes trzeba być pasjonatem, tego co się robi. Trzeba też posiadać specjalistyczną wiedzę i przede wszystkim nie bać się ryzyka związanego z zainwestowaniem pieniędzy w koncept, który, póki co, nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Dodatkowo, należy znać nie tylko rynek, ale i dokształcać się poznając nowe trendy. Jak pokazuje doświadczenie firm, które się dostosowały do tych wytycznych, sukces może być na wyciągnięcie ręki. Dlatego warto jest szukać wolnego miejsca w biznesie, realizują po drodze swoje pasje.

Irina Nowochatko-Kowalczyk

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design