Koniec podatkowej emigracji LPP?

Data dodania: 26 maja 2015
Kategoria:
Koniec podatkowej emigracji LPP?

Póltora roku temu spółka LPP wywołała burzę decyzją o przeniesieniu praw majątkowych do znaków towarowych do zagranicznych podmiotów. Dzięki temu unikała płacenia 100 - 110 mln zł podatków w Polsce, straciła jednak wizerunek. Dziś zaskakuje znowu - znaki towarowe Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay wracają do macierzystej spółki.

Proces optymalizacji podatków polega na tym, że znak towarowy jest przenoszony do odrębnej spółki, która potem wystawia faktury za opłaty licencyjne. Powstaje w ten sposób koszt, pieniądze wędrują do raju podatkowego, gdzie obciążenia fiskalne są symboliczne. Dokładnie tak postąpiła LPP - przeniosła prawa do marek House, Mohito oraz Sinsay na rzecz cypryjskiej spółki Gothals Limited. Następnie znaki towarowe zostały przeniesione na firmę Jaradi Limited z siedzibą w Dubaju. LPP ma większościowe udziały w obydwu spółkach. Łączna wartość marek została wyceniona na 509,5 mln zł. Podobną transakcję z cypryjską i arabską spółką LPP zawarł już w 2011 r. Wtedy przeniesiono znaki towarowe Reserved i Cropp. Wartość tych marek wyniosła 556 mln zł. Sytuację LPP analizowaliśmy już w tekście Podatki kontra wizerunek.

"W [...] grudniu 2014 roku została zlikwidowana spółka Jaradi Ltd z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jej majątek, w tym znaki towarowe RESERVED, Cropp, House, MOHITO i SiNSAY, zostały przeniesione do Gothals, będącej podmiotem w pełni zależnym od LPP" - podaje LPP w komunikacie. Na pozór to żaden news, skoro znaki towarowe pozostają w rękach spółki zagranicznej. LPP idzie jednak o krok dalej - zamierza zlikwidować cypryjską spółkę i - w ramach tzw. połączenia transgranicznego - wchłonąć do LPP SA.

"Uproszczenie struktury pozwoli na uzyskanie wymiernych oszczędności kosztowych. [...] Połączenie Transgraniczne ma doprowadzić do zakończenia kompleksowego procesu kumulacji praw do wszystkich znaków towarowych LPP (Reserved, Cropp, House, Mohito, SiNSAY) w ramach samej spółki LPP (a nie jak dotychczas w spółkach w ramach GK LPP). Celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której LPP stanie się wyłącznym podmiotem kumulującym wszystkie kluczowe aktywa i zarządzającym wszelkimi procesami biznesowymi w GK LPP" - czytamy dalej w komunikacie.

Skąd ten krok? Przecież 100 czy 100 mln zł piechotą nie chodzi. LPP tłumaczy, że dzięki temu krokowi obniży koszty operacyjne, stanie się bezpośrednim podmiotem posiadającym prawa do znaków towarowych (RESERVED, Cropp, House, MOHITO, SiNSAY). W komunikacie spółki podkreślono też, że powrót do Polski znaków towarowych powinien pozytywnie wpłynąć na jej postrzeganie przez rynek i otoczenie biznesowe. Cała operacja ma się odbyć bez szkody dla akcjonariuszy, podwyższania kapitału czy dopłat pieniężnych.

Przypomnijmy, że biznesowa decyzja LPP odbiła się szerokim echem wśród klientów, organizujacych bojkoty. Trudno powiedzieć, czy spowodowało to spadek sprzedaży (raczej nie), ale negatywnie odbiło się na wizerunku spółki.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design