Kiedy trzy lata temu Aneta Wiszniewska uruchomiała swoje stoisko z kosmetykami kolorowymi nie wiedziała zbyt wiele o handlu tymi produktami. Nie miała też doświadczenia z franczyzą. Dziś jest multifranczyzobiorcą Golden Rose, właścicielką dwóch stoisk w Olsztynie i jednego w Ełku.
Jak się Pani dowiedziała, że firma poszukuje franczyzobiorców?
O możliwości otwarcia własnego stoiska we franczyzie dowiedziałam się ze strony internetowej. Pierwsze spotkanie z firmą Golden Rose nastąpiło w Poznaniu.
Co Pani wiedziała wówczas o franczyzie, czy korzystała z usług doradców w zakresie przystąpienia do sieci franczyzowej?
Przed rozpoczęciem współpracy nie miałam zbyt dużego pojęcia o prowadzeniu firmy w oparciu o ten model biznesowy. Konsultowałam wszystko z prawnikami.
Z jakim kapitałem początkowym rozpoczęła Pani ten biznes?
Miałam na start około 50 tys. zł.
Jak długo trzeba było czekać na zwrot zainwestowanych środków?
W naszym pierwszym punkcie – Galerii Warmińskiej w Olsztynie zajęło to około roku. Związane to było również z remontami, które odbywały się przez ten czas w okolicach galerii i powodowało bardzo utrudniony dojazd do obiektu handlowego.
Golden Rose to przede wszystkim kosmetyki kolorowe. Co Pani wiedziała na temat handlu tymi produktami?
Tak naprawdę niezbyt wiele. Większa część informacji i wiedza została przekazana na szkoleniu dla franczyzobiorców.
Zdarza się Pani doradzać i sprzedać osobiście?
Coraz rzadziej. Prowadzenie obecnie już trzech punktów wymaga większego zaangażowania się w zarządzanie. Na samym początku bardzo często sama obsługiwałam klientki.
Komu bardziej ufają klientki mężczyźnie czy kobiecie?
Klientki niechętnie podchodzą do obsługi przez mężczyzn. Wydaje się im dość dziwne, że mężczyzna ma doradzać w sprawie doboru kosmetyków. Zdecydowanie lepiej pasują tutaj kobiety ekspedientki.
Skąd Pani czerpie informację na temat aktualnych trendów w makijażu?
Z internetu - blogów, youtube, portali tematycznych. Cennym źródłem są również materiały dotyczące trendów, które zapewnia firma.
Golden Rose często zaskakuje nowościami, np. ostatnio marka wypuściła mgiełkę do utrwalenia makijażu. Czy franczyzobiorcy mają wpływ na to, jakie produkty znajdą się na ich stoisku?
Tak, mamy wpływ na to, co znajdzie się na stoisku. Są oczywiście produkty „obowiązkowe”, które są promowane w kampaniach ogólnopolskich. Są również produkty, które możemy, ale nie musimy zamawiać. Wszystko zależy od nas i zapotrzebowania danej lokalizacji.
Czy w tej branży istnieje zjawisko sezonowości. Są okresy, w których sprzedaż kosmetyków kolorowych zawsze wzrasta?
Tak, zjawisko sezonowości istnieje. Widać to szczególnie przed świętami Bożego Narodzenia. Mogę również wskazać wzrost sprzedaży lakierów do paznokci w okresie letnim. Panie dużo chętniej wtedy dokonują zakupu lakierów. Oczywiście, warto również powiedzieć o sezonowości związanej z kolorami – w okresie jesienno/zimowym panie stawiają na kolory bardziej stonowane, neutralne. W okresie wiosenno-letnim dużo lepiej sprzedają się produkty np. neonowe, kolorowe.
Większość punktów Golden Rose to wyspy sprzedażowe w galeriach handlowych. Kto negocjuje warunki najmu z galerią – franczyzodawca czy franczyzobiorca?
Zazwyczaj robi to franczyzobiorca, lecz firma nie pozostawia go samemu sobie. Osoby z działu sprzedaży Golden Rose podpowiadają, co powinno znaleźć się w umowie najmu, jaka powinna być jej konstrukcja. Na każdym etapie służą wsparciem dla franczyzobiorcy, my również korzystaliśmy z takiej pomocy.
Wydaje się, że mając punkt w centrum handlowym, gdzie dużo jest przypadkowych klientów trudno jest zbudować grupę lojalnych klientek. Tym bardziej, że większość kobiet nie planuje zakupu produktów do makijażu, zazwyczaj jest to impuls. Czy na tym bazuje głównie koncept Golden Rose?
Coś co wyróżnia markę to stosunek jakości do ceny. Golden Rose ma dobre produkty za naprawdę atrakcyjną cenę. Dodatkową rzeczą, która jest według mnie kluczowa to dobra, profesjonalna obsługa. Klientki bardzo zwracają na to uwagę, a my staramy się o to dbać i stale szkolić nasze dziewczyny. Dodatkowo prowadzony jest program lojalnościowy, który również ma wpływ na budowanie tej lojalności wśród klientek. Organizowane są również eventy, które pozwalają paniom poznać naszą markę i produkty, to wszystko składa się na decyzje zakupowe klientek.
Rocznie na kosmetyki kolorowe Polski wydają prawie 1,8 mld zł. To obecnie największa i najbardziej dynamicznie rosnąca kategoria kosmetyczna na rynku. Kupujemy bez umiaru czy raczej z rozwagą?
Ciężko powiedzieć jednoznacznie, myślę, że jest 50/50. Są oczywiście panie, które dokonują zakupów pod wpływem impulsu, jednak coraz więcej kobiet przychodzi po konkretny produkt, który poleciła koleżanka, albo widziały o nim filmik, lub przeczytały jakąś recenzję.
Rozmawiała Irina Nowochatko-Kowalczyk
Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji