Al.Capone - jesteśmy specjalistami od alkoholu

Data dodania: 15 stycznia 2020
Kategoria:
Foto: Sławomir Skowron, właściciel sieci Al.Capone

Jesteśmy specjalistami od alkoholu dla wszystkich, ale szczególnie dla wymagającego klienta – mówi Sławomir Skowron, właściciel sieci Al.Capone.

IMPONUJE PANU CAPONE?

Dlaczego miałby mi imponować?

BO NAZWA KOJARZY SIĘ WŁAŚNIE Z TYM CZŁOWIEKIEM

Alphonse Gabriel Capone to człowiek, który w czasach największej prohibicji w USA zasłynął tym, że zorganizował cały podziemny handel alkoholem. Zdecydowanie bardziej imponuje mi umiejętność działania zgodnie z literą prawa.

A DLACZEGO WYBRAŁ PAN WŁAŚNIE TAKĄ NAZWĘ NA SIEĆ SKLEPÓW Z ALKOHOLAMI?

Nazwa od początku miała nakreślony jeden cel – każdy, kto ją raz usłyszy, ma zapamiętać na zawsze. Nie chcieliśmy kopiować istniejących nazw, kolejne Alkohole Świata, czy Galerie Alkoholi… Nie, to nie wchodziło w grę. W 2010 roku, kiedy tworzyliśmy markę, mieliśmy ogrom pomysłów, ale ostatecznie wybieraliśmy spośród trzech: Złoty Kufel, Prohibicja i Al.Capone. I zostało Al.Capone. Pierwszy szyld zawiesiliśmy 22.08.2010 roku w Tarnowie.

NIE OBAWIAŁ SIĘ PAN NEGATYWNYCH SKOJARZEŃ Z BĄDŹ CO BĄDŹ JEDNYM Z NAJWIĘKSZYCH MAFIOSO W HISTORII?

Nie, chyba nigdy nie było takich obaw, ale zastanawialiśmy się nad czymś innym – na samym początku nie wiedzieliśmy, czy jest ktoś np. w USA, kto będzie miał prawa do nazwy, a dla nas mogłoby to być wtedy problematyczne. Dlatego Al.Capone to skrót nie od gangstera, ale od Alei Capone, co jest nawet podkreślone w pełnej wersji logotypu. Dziś nasza marka jest zastrzeżona na całą Unię Europejską i mamy pełne prawo do jej używania.

A SKĄD W OGÓLE POMYSŁ NA TAKI BIZNES?

Od zawsze zajmowałem się sprzedażą. Moja ostatnia praca na etacie to stanowisko Dyr. Handlowego w spółce dystrybuującej piwo. Wtedy postanowiłem, że czas najwyższy zrobić coś swojego i tak powstał pierwszy sklep w Żabnie.

CIEKAWI MNIE CZY PODCZAS ROZMOWY O PRACĘ PRACOWNIK MUSI ROZPOZNAĆ TRUNKI CZY WYSTARCZY TEORIA? (ŚMIECH)

Oczywiście że tak! Każdemu robimy ślepe testy i darmową degustację (śmiech), dlatego na nasze rozmowy kwalifikacyjne ustawiają się kolejki. Oczywiście żartuję – do pracy wybieramy osoby, które mogą mieć podstawową wiedzę o alkoholach, ale nie jest to warunek konieczny. To my nauczymy ich reszty.

KIEDYŚ ZWYKŁE MONOPOLOWE, DZIŚ EKSKLUZYWNE SKLEPY ALKOHOLOWE. CZY KLIENT RÓWNIEŻ SIĘ ZMIENIŁ?

Oj tak, dawniej, jakieś 10 lat temu, kiedy rynek dopiero się rozwijał, wystarczyło tak naprawdę „być”. Dziś klient jest bardzo wymagający, często poszukuje nowych smaków, ciekawych produktów, szuka inspiracji i specjalistycznej porady na temat alkoholu. Właśnie dla tych zmieniających się klientów – jesteśmy my, Al.Capone – Specjaliści od alkoholu.

CZY POLACY  DUŻO PIJĄ?

Trudno powiedzieć, alkohol od zawsze nam towarzyszył i pewnie tak już zostanie.

JAKIE ALKOHOLE LUBIMY NAJBARDZIEJ?

Chyba najbardziej piwo, ale już niekoniecznie mainstreamowe, szeroko reklamowane w środkach masowego przekazu. Obecnie szukamy piw rzemieślniczych, kraftowych, warzonych przez pasjonatów – to tutaj jest najwięcej innowacji i nowych smaków. Co do alkoholi mocnych, to na przestrzeni kilku lat bardzo polubiliśmy whisky i burbon, ale też już niezupełnie te z półki ekonomicznej. Rynek single malts rozwija się chyba najszybciej w całej kategorii. Widzimy też, że intensywnie rozwija się jeszcze jedna kategoria – rumów.

CZY RYNEK Z ALKOHOLAMI  TO TRUDNY RYNEK?

Czy trudny? Myślę, że przede wszystkim bardzo ciekawy, ale zdecydowanie także bardzo wymagający.

CO JEST NAJWIĘKSZYM WYZWANIEM W TEJ BRANŻY?

Chyba ustabilizowanie się prawa w kwestii sprzedaży alkoholu i handlu w ogóle.

JAKIE SĄ KOSZTY URUCHOMIENIA SKLEPU POD WASZYM SZYLDEM?

Jest to koszt ok. 150 tys. zł, a inwestycja zwraca się po około dwóch latach.

MACIE RÓWNIEŻ WŁASNĄ PRODUKCJĘ?

Nie do końca, zlecamy produkcję naszych marek własnych m.in Piwa Tarnowskiego czy naszej linii regionalnych, ręcznie rozlewanych Wódek z Puszczy.

ASORTYMENT JEST STAŁY, CZY W CIĄGU ROKU COŚ SIĘ ZMIENIA?

Rynek cały czas się zmienia, w związku z czym produkty też się zmieniają.

CO WAS WYRÓŻNIA  NA TLE KONKURENCJI?

Na pewno dwie rzeczy: bardzo szeroki asortyment oparty o marki których nie znajdziemy w każdym sklepie, oraz odpowiednio wyszkoleni specjaliści za ladą.

DZIAŁACIE RÓWNIEŻ SPOŁECZNIE, JAK WYBIERACIE PLACÓWKI KTÓRYM CHCECIE POMÓC?

Kiedyś usłyszałem, aby dziesiątą cześć tego, co zarabiamy, przeznaczać na pomoc innym – tym, którzy tego najbardziej potrzebują. Tak też staramy się robić, pomagamy lokalnym fundacjom i osobom najbardziej potrzebującym np. teraz wyremontowaliśmy łazienkę niepełnosprawnej Karolince oraz zorganizowaliśmy akcję „Każdy może zobaczyć morze”, gdzie wysłaliśmy ponad 150 dzieci z ubogich rodzin nad morze. Wspieramy też polskich misjonarzy w Afryce.

CZY TAKIE DZIAŁANIA CSR SĄ NA STAŁE WPISANE W BUDŻET FIRMY?

Działania cykliczne oczywiście tak, ale na bieżąco i w miarę możliwości staramy się pomagać tym, którzy w danej chwili potrzebują pomocy.

CO SĄDZI PAN  ZAKAZIE  HANDLU W NIEDZIELE?

Pomysł dobry, tylko źle zrealizowany. Osobiście uważam, że nie powinno być obligatoryjnego zakazu pracy w niedzielę. Może wystarczyłoby zwiększyć pensję za prace w niedzielę, dwu – trzykrotnie, przy założeniu, że każdy pracownik musi mieć dwie niedziele wolne w miesiącu.

KOSZTY PRACOWNICZE WCIĄŻ ROSNĄ. CZY TO DLATEGO ZDECYDOWAŁ SIĘ PAN NA FRANCZYZĘ?

Nie, właściwie franczyza jakby sama przyszła do nas (śmiech). Kilka lat temu ludzie sami zaczęli przychodzić i pytać się nas, czy nie pomoglibyśmy im, ponieważ sami chcieliby otworzyć taki sklep, jak nasz. I tak się zaczęło, ponad rok przygotowywaliśmy się do całego procesu i dziś prawdopodobnie mamy najciekawszą ofertę franczyzową na rynku Sweet-Alco.

CZY TO JEST BIZNES  TYLKO DLA MĘŻCZYZN?

Absolutnie nie! W naszej sieci wiele kobiet świetnie sobie radzi.

JAKIE PLANY W ZAKRESIE  ROZWOJU MAJĄ PAŃSTWO POWIEDZMY W PERSPEKTYWIE  2-3 LAT?

Branża, w której działamy, nieustannie się rozwija, co z kolei otwiera szerokie perspektywy na debiut kolejnych specjalistycznych salonów z alkoholem. Szacujemy, że w ciągu najbliższych trzech lat sieć Al.Capone będzie liczyć 200 placówek w całej Polsce. Biorąc pod uwagę uwarunkowania rynkowe, dojrzewającą świadomość klientów oraz specyfikę branży jest to jak najbardziej realna liczba.

Więcej informacji na temat systemu franczyzowego Al.Capone znajdziesz tutaj.

Dziękuję za rozmowę

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design