O targach franczyzy słów kilka

Data dodania: 6 maja 2019
Kategoria:
Foto: O targach franczyzy słów kilka

Skąd się bierze ta mania wielkości ocierająca się o mitomanię?

Na początku marca na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyły się targi Franczyza Expo. Impreza trwała jeden dzień, a właściwie trzy w porywach do czterech godzin, kiedy to przybyła zdecydowana większość odwiedzających je osób. Sam fakt odbycia się targów jest godny odnotowania z tej chociażby przyczyny, że w ogóle się one odbyły, co samo w sobie jest sukcesem w przypadku targów franczyzowych. Wystawców nie było wielu (może czterdziestu), tłumów odwiedzających też nie było. Jednak dzięki sprytnemu zabiegowi organizatorów, którzy wszystkie stoiska zgrupowali w niedużym i niewysokim pomieszczeniu z wąskimi przejściami między stoiskami, można było przez kilka godzin odnieść wrażenie, że kłębią się między nimi tłumy odwiedzających. Było sympatycznie, wszyscy byli uśmiechnięci i zadowoleni, a przynajmniej takie sprawiali wrażenie. Darmowa kawa i lody też były. Mi również ten nastrój się udzielił, szczególnie że podczas mojej prelekcji, która otwierała Akademię Franczyzy sala była pełna, a przecież nic tak nie cieszy prelegenta jak sala wypełniona słuchaczami, którzy sprawiają wrażenie zainteresowanych tematem.

Ten miły stan ducha nieco u mnie opadł, gdy przeczytałem relację z targów kolportowaną przez organizatorów. Okazało się bowiem, że liczba wystawców wzrosła do stu. Liczba odwiedzających targi również uległa cudownemu rozmnożeniu. Tak to już niestety się dzieje, że w przypadku targów franczyzowych organizowanych w naszym kraju im więcej czasu mija od ich zakończenia tym bardziej rośnie liczba wystawiających się na nich firm i odwiedzających je osób. Taka ciekawa zależność. Wychodzi na to, że coś, co w oczach samych organizatorów było sukcesem, w trakcie trwania imprezy okazuje się jednak nim nie być i trzeba dopiero ten sukces sztucznie stworzyć.

Skąd się bierze ta mania wielkości ocierająca się o mitomanię wynikająca, jak się wydaje, z braku przekonania o  sukcesie własnego przedsięwzięcia? Otóż wzięła ona chyba swój początek od organizatorów Targów Franczyza organizowanych od kilkunastu lat w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Nie dość, że tworzą oni (trzeba przy tym przyznać, że niestety skutecznie) fałszywy wizerunek naszego kraju jako franczyzowego mocarstwa, w którym działa już ponad 1200 sieci franczyzowych (podczas, gdy np. w takiej Wielkiej Brytanii jest ich jedynie nieco ponad 900) to również w magiczny sposób mnożą liczbę franczyzodawców wystawiających się na organizowanej przez nich imprezie i odwiedzających ją uczestników. Po zakończeniu targów liczba wystawców ulega co najmniej podwojeniu, a osób, które je odwiedziły, przynajmniej potrojeniu. Ale wtedy nikt już nie jest w stanie tego zweryfikować.

No bo przecież Polacy nie gęsi i nie będą klęczeć na kolanach, gdy tacy Francuzi czy - o zgrozo! – Turcy mają targi, na których wystawia się 300 franczyzodawców, i które odwiedza ponad 20 tysięcy osób.  

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design