Branża, która nie wychodzi z mody

Data dodania: 10 marca 2023

Sklepy oferujące produkty dla dzieci to branża dość bezpieczna bez względu na koniunkturę, ale też bardzo konkurencyjna. Odzież dziecięca, zabawki, żywność, a może wózki i foteliki – w co opłaca się zainwestować?

Bez względu na to, czy program 500+ przynosi pokładane w nim nadzieje oraz czy przyrost naturalny jest dodatni, ujemny czy bliski zeru, jedno jest pewne – dzieci były, są i będą, a coraz zamożniejsze polskie społeczeństwo jest w stanie przeznaczać coraz większe pieniądze na zakup różnego rodzaju produktów dla swoich pociech.

Według firmy badawczej PMR, polski rynek handlu detalicznego produktami dla dzieci wart jest ok. 15 mld zł. Co prawda, dane demograficzne nie nastrajają optymistycznie co do perspektyw jego rozwoju. Eksperci podkreślają jednak, że przede wszystkim takie segmenty jak żywność dla niemowląt i artykuły higieniczne są mocno skorelowane z liczbą urodzeń. W pozostałych segmentach rynku produktów dla dzieci (tj. odzieży, obuwia, kosmetyków, mebli oraz zabawek) wyższy dochód rozporządzalny gospodarstw domowych jest w stanie zamortyzować negatywne tendencje demograficzne, przekładając się na wyższe wydatki na dziecko.

Duża konkurencja i duże szanse

Stała obecność artykułów dziecięcych w ofertach dyskontów (od żywności po odzież i zabawki) z jednej strony tworzy sporą konkurencję, z drugiej zaś jest potwierdzeniem tego, że to niezwykle popularna i bezpieczna (bez względu na czasy) kategoria zakupowa. Sklep z artykułami dla dzieci może być dobrym pomysłem na biznes nawet w niepewnej sytuacji gospodarczej. Jednak recepta na sukces w tej branży nie zawsze jest prosta.

Przede wszystkim warto zdawać sobie sprawę z tego, że panuje w niej duża konkurencja, a mocna pozycja sieci takich jak Pepco (ok. 1,1 tys. sklepów w Polsce) czy Smyk (ponad 200 sklepów w Polsce) z pewnością nie ułatwia rozwinięcia działalności drobniejszym przedsiębiorcom. Do tego dochodzi rosnąca w astronomicznym tempie rola e-commerce. Niemniej dobra lokalizacja, odpowiednio dobrany asortyment i kompetentna obsługa często wystarczą, by sklep z produktami dla dzieci stał się dochodowym biznesem.

Warto pamiętać, że ilość artykułów dziecięcy zalewających rynek jest ogromna, ale preferencje konsumentów też są bardzo różnorodne, a cena nie zawsze jest dla nich najważniejsza.

Dziesiątki lat doświadczenia

Wśród sklepów oferujących odzież dziecięcą znaczący udział w rynku mają takie sieci jak Smyk, Pepco czy Lidl. Z drugiej jednak strony od kilku dekad ważną pozycję na nim zajmują także rodzime firmy jak Komex (właściciel marki 5.10.15.) czy CDRL wraz ze swoją flagową marką Coccodrillo. Firmy te, dzięki konsekwentnie rozwijanym na przestrzeni wielu lat sieciom sklepów, mogą pochwalić się rozpoznawalnymi markami. Zarówno pod szyldem 5.10.15., jak i Coccodrillo działa w naszym kraju ponad 250 sklepów.

Ponad 150 polskich sklepów Coccodrillo prowadzonych jest przez franczyzobiorców, sama marka należy zaś do notowanej na giełdzie spółki CDRL. Jak wynika z jej raportów, pandemia miała stosunkowo krótkotrwały wpływ na jej działalność. W pierwszym kwartale 2021 roku sprzedaż w sklepach stacjonarnych w Polsce wyniosła 23,5 mln zł i była na podobnym poziomie jak przed rokiem, z kolei w II kwartale osiągnęła wartość 31,1 mln zł i była o 28 proc. wyższa niż przed rokiem.

– Pandemia nie zahamowała otwarć sklepów franczyzowych. Od początku roku 2020 otwarliśmy 17 salonów – informuje Mariusz Michalik, kierownik rozwoju sieci Coccodrillo. – Poprzedni rok pokazał nam, jak ważna jest obecność poza dużymi centrami handlowymi i współpraca franczyzowa – dodaje.

Coccodrillo planuje otwarcia kolejnych salonów we współpracy z partnerami. Skupia się zwłaszcza na miejscowościach, które nie mają dostępu do galerii.

– Podążając za trendami, stawiamy na rozwój e-commerce. Chcemy też dostosować się do zmieniających się zachowań konsumentów i zwiększyć dostępność naszej oferty „przy ulicy” – mówi Mariusz Michalik. – Największą trudnością dla naszych partnerów jest pozyskanie dobrej lokalizacji. Od samego początku kładziemy na ten czynnik szczególny nacisk. Od tego między innymi zależy dobry start – podkreśla.
Lokal pod salon z odzieżą dziecięcą Coccodrillo powinien mieć minimum 60 mkw., znajdować się przy ulicy, w ciągu pieszym. Powinien posiadać witrynę i wejście bez schodów. Przyszły franczyzobiorca powinien dysponować środkami na inwestycję w wysokości minimum 30 tys. zł. Niemal co trzeci franczyzobiorca Coccodrillo współpracuje siecią od co najmniej 10 lat. Tylko ok. 25 proc. ma staż krótszy niż 5 lat.
Podobnie jest w sieci 5.10.15. – marka istnieje na rynku od blisko 30 lat. Od wielu lat otwiera sklepy na zasadach franczyzy.

– Wielu z naszych franczyzobiorców otwiera po kilka sklepów marki, a współpraca z 5.10.15. trwa niekiedy ponad 10 lat z jednym partnerem – podkreśla sieć, dodając, że na współpracę decyduje się bardzo wiele kobiet, które dzięki temu biznesowi mogą pogodzić pracę z życiem rodzinnym.

Optymalna lokalizacja dla nowego sklepu 5.10.15. znajduje się w mieście powyżej 15 tys. mieszkańców, ma powierzchnię od 55 mkw. i znajduje się w miejscu o charakterze handlowym. W zależności od miasta może to być centrum handlowe lub centrum miasta, jedna z jego głównych ulic bądź też pasaż handlowy. W przypadku sklepu mieszczącego się przy ulicy ważne jest, aby był on na parterze i posiadał przynajmniej jedną witrynę.

– Własny sklep pod szyldem 5.10.15. można otworzyć już od 39 990 zł - oferta ta dotyczy sklepów o powierzchni do 70 mkw. z jedną standardową witryną. W skład tej kwoty wchodzi wyposażenie zgodne ze standardami marki, a także niezbędny sprzęt informatyczny i fiskalny – informuje firma Komex, właściciel sieci. – Ponadto 5.10.15. zapewnia partnerowi pełne wsparcie przed otwarciem sklepu oraz przez cały okres współpracy, podczas którego oferuje również kompleksowe szkolenia ze sprzedaży, obsługi systemu i visual merchandisingu dla pracowników sklepu. Istotne jest to, że franczyzobiorca nie inwestuje w towar. Pracuje na produktach sieci, ale to ona je finansuje i tym samym ponosi koszty przecen, kiedy nadchodzi czas wyprzedaży. Partner w ramach współpracy z marką otrzymuje wynagrodzenie w postaci prowizji od sprzedanych produktów – wyjaśnia.

Modne dekoracje

W branży odzieżowej agencyjny model współpracy obowiązuje w większości sieci. Chociaż odzież dziecięca tak szybko nie wychodzi z mody jak ta dla dorosłych, to w tym przypadku także można liczyć na to, że franczyzodawca zadba o odpowiednie zatowarowanie sklepów.
Inaczej jest natomiast w przypadku innych produktów dla dzieci, takich jak gry, zabawki, gadżety na imprezy urodzinowe – tu należy się liczyć z koniecznością zakupu towaru. Niemniej jednak nadal przy stosunkowo niskiej kwocie inwestycji na start można uruchomić dobrze prosperujący sklep, jak np. GoDan Balony i Dekoracje oferujący gadżety na wszelkiego rodzaju uroczystości, np. urodziny, Halloween czy karnawał. Popyt na tego typu artykuły rośnie – pomaga w tym fakt, że stają się one modne, co można zauważyć chociażby w social mediach.

– Nasza firma, w tym również sklepy franczyzowe, w pierwszym półroczu 2021 roku przekroczyła planowane obroty. Popyt na naszą ofertę jest znacząco wyższy niż w poprzednich latach, które również były bardzo dobre – informuje Agnieszka Falińska, specjalista ds. rozwoju sieci GoDan.

GoDan świętuje w tym roku 30. urodziny, a liczba sklepów stacjonarnych należących do sieci zbliża się już do 100. Kwota inwestycji w taką placówkę szacowana jest na około 30 tys. zł i powinna pokryć takie wydatki jak wyposażenie, szyld, system sprzedażowy i pierwsze zatowarowanie. Wielkość lokalu pod sklep GoDan Balony i Dekoracje powinna wynosić między 20 a 90 mkw. w zależności od wielkości miasta.

Marka ma znaczenie

Jeśli myślimy o handlu artykułami dla dzieci, to nie możemy nie wziąć pod uwagę zabawek. – Osoby, które chcą działać na własną rękę i nie mają doświadczenia w branży, mogą odczuć trudności. Śmiało można stwierdzić, że już podczas organizacji sklepu można pominąć ważne aspekty i stracić zainwestowane pieniądze – uważa Wojciech Goduński, właściciel firmy Wojtex, zarządzającej siecią franczyzową sklepów z zabawkami Toy Planet, liczącą obecnie 20 placówek w całej Polsce.

– W tym roku stawiamy przede wszystkim na jakość standardów obsługi klienta. Chcemy, aby w dobie epidemii, każdy czuł się u nas bezpiecznie i darzył nasze sklepy zaufaniem. Przygotowujemy także strategię na wypadek kolejnych lockdownów – dodaje Goduński.

Pomimo obostrzeń, jakie w związku z pandemią koronawirusa dotknęły centra i galerie handlowe, franczyzodawca Toy Planet nadal jest zdania, że to najlepsze lokalizacje dla sklepu z zabawkami. Oferuje współpracę w ramach dwóch formatów – sklepu oraz wyspy. Optymalna powierzchnia sklepu to 50-200 mkw., zaś na wyspę wystarczy 9 mkw. Kwota inwestycji w przypadku sklepu szacowana jest na 120 tys. zł, zaś w wyspę na 34 tys. zł. Sklepy Toy Planet często działają w mniejszych miejscowościach, gdzie mają niewielką (lub żadną) konkurencję w zakresie oferty markowych zabawek.

Większość inwestycji w sklep z zabawkami stanowi zatowarowanie. Kluczowym jest, by nie popełnić w tym obszarze błędu i nie zamrozić gotówki w produktach, które nie wzbudzą zainteresowania klientów. Liderami polskiego rynku zabawek niezmiennie od lat jest troje największych międzynarodowych producentów: LEGO Group, Mattel i Hasbro, które generują łącznie ok. 25 proc. sprzedaży.

Wśród nowych na rynku trendów warto wspomnieć o zabawkach wykonanych z materiałów ekologicznych, a także zabawkach edukacyjnych i grach logicznych. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się także tradycyjne gry planszowe. Sklep z zabawkami nie obędzie się też bez produktów na licencjach, czyli wykorzystujących postaci z popularnych wśród dzieci bajek, jak np. Psi Patrol, Kraina Lodu czy Auta. Zabawki na licencji generują ok. 11 proc. sprzedaży na rynku.

Dywersyfikacja – klucz do sukcesu

W biznesie jedno jest pewne – nikt nie poda nam na tacy przepisu z gwarancją na sukces. Dlatego zawsze warto mieć w zanadrzu plan B, czyli zastanowić się, jak zdywersyfikować ryzyko. Jednym ze sposobów na to jest uruchomienie kilku placówek z uzupełniająca się ofertą. Innym - uruchomienie, poza sklepem stacjonarnym, sprzedaży internetowej – czy to przez własny e-sklep, czy też po poprzez wejście na popularne platformy typu marketplace. Z pewnością warto też skorzystać z doświadczenia tych, którzy odnieśli w branży handlu artykułami dziecięcymi sukces i chcą się nim podzielić.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design