Najwięksi franczyzodawcy

Data dodania: 14 września 2020
Kategoria:

Najwięksi franczyzodawcy na polskim rynku to głównie firmy działające w branży FMCG, finansowej i gastronomicznej. Są wśród nich także sieci stacji paliw oraz marketów typu dom i ogród.

Powyższy mix branżowy jest nieprzypadkowy – to właśnie w tych branżach działają silne marki sieciowe, często o zasięgu międzynarodowym, które sprawiają, że prowadzenie działalności w pojedynkę jest bardzo trudne. Zestawienie największych franczyzodawców w Polsce tworzymy w oparciu wyłącznie o liczbę placówek franczyzowych, bez uwzględnienia placówek własnych. Zależy nam na pokazaniu tych podmiotów, które mają największe doświadczenie w roli franczyzodawców. Sprawdzamy, co spowodowało, że ich koncepty odniosły tak duży sukces i przyciągnęły setki, a nawet tysiące franczyzobiorców.

KONSOLIDACJA SIECI SPOŻYWCZYCH

Ekspansja dyskontów i wielkopowierzchniowych marketów, która rozpoczęła się ponad dwie dekady temu, spowodowała duży spadek obrotów mniejszych sklepów spożywczych. Klienci zmienili swoje oczekiwania co do asortymentu, standardu obsługi, wyglądu placówek, a przede wszystkim cen. Aby im sprostać, właściciele pojedynczych sklepów zaczęli się zrzeszać bądź szukać wsparcia u większych podmiotów, które – odpowiadając na potrzeby rynku – zaczęły organizować sieci franczyzowe.

W TOP 20 franczyzodawców znalazło się aż 10 firm, które zarządzają sieciami sklepów spożywczych. Wielu z nich na swój sukces pracuje już od ponad 20 lat. Sieć Żabka powstała w 1998 roku, Sklep Polski – sieć ok. 500 placówek ze środkowo-zachodniej części Polski, rozwijana przez PHUP Gniezno działa od 1999 roku, a Nasz Sklep – sieć ok. 4 tys. sklepów stworzona przez Grupę Kapitałową Specjał od 2000 roku. Prawdziwym weteranem jest też sieć Lewiatan, która powstała w 1994 roku jako zrzeszenie niezależnych kupców prowadzących sklepy, a w 2011 roku została przejęta przez Grupę Eurocash.

Wielu czołowych franczyzodawców z branży FMCG osiągnęło swoją pozycję nie tylko dzięki budowanym od podstaw sieciom, ale także dzięki przejęciom. Przykładem jest Topaz, który w 2015 roku przejął sieć ok. 900 sklepów franczyzowych Eden, działających w północno-wschodniej części Polski. Firma tworzy także sieć sklepów własnych i franczyzowych pod marką Topaz – w sumie ponad 100 placówek. Dzięki przejęciom wzmocniła swoją pozycję na rynku detalicznym Grupa Kapitałowa Specjał. Poza siecią Nasz Sklep zarządza przejętą w 2013 r. siecią Livio oraz zakupioną w 2018 roku siecią Rabat Detal. Łącznie zrzeszają one ok. 8,7 tys. placówek, co daje GK Specjał pozycję numer dwa na rynku franczyzy w Polsce. Również dzięki akwizycjom swoje franczyzowe imperium buduje Grupa Eurocash, największy franczyzodawca na polskim rynku, który w ramach należących do niego sieci franczyzowych zrzesza już ponad 15 tys. placówek handlowych. Są to sklepy spożywcze działające pod szyldem abc (ok. 8,8 tys.), Lewiatan (3,2 tys.), Groszek (ok.1,7 tys.), Delikatesy Centrum (ok.1 tys. franczyzowych + ponad 500 własnych), Gama (ok. 600), Euro Sklep (ponad 400), a także markety alkoholowe Duży Ben oraz drogerie Koliber i Kontigo.

FRANCZYZA MIĘKKA VS. TWARDA

Duża skala działania Grupy Eurocash jako franczyzodawcy sprawia, że może ona zaoferować współpracującym z nią sklepom nowoczesne rozwiązania. Jednym z nich jest platforma e-commerce B2B eurocash.pl, która poza możliwością złożenia zamówienia (również przy użyciu smartfona) zapewnia wiedzę o lokalnym rynku, w tym o danych demograficznych pozwalających na dostosowanie asortymentu do struktury wiekowej otoczenia sklepu, rankingów najlepiej sprzedających się produktów i podglądu gazetek promocyjnych konkurencji. Jak podkreśla Luis Amaral, prezes Grupy Eurocash, dzięki tej platformie właściciel sklepu małoformatowego ma więcej informacji o rynku niż dyrektor niejednej dużej sieci handlowej. Współpracujące z Eurocashem sklepy od niedawna mają także dostęp do platformy typu marketplace z ofertą ponad pół miliona produktów. Jest to największa w Polsce oferta produktowa skierowana do właścicieli sklepów małoformatowych.

Tym, co przyczyniło się do franczyzowego sukcesu Grupy Eurocash, jest też z pewnością różnorodność konceptów i form współpracy. Większość sklepów decyduje się na tzw. miękką franczyzę – na tym modelu działania opiera się największa w grupie sieć abc. Franczyzodawca nieustannie dba o rozwój konceptu, ale ostateczna decyzja co do tego, czy wdrożyć dane rozwiązanie należy do właściciela sklepu. Tak jest np. w przypadku wprowadzonej do sieci pod koniec ubiegłego roku usługi kurierskiej. – Zdecydowaliśmy się na udostępnienie usługi kurierskiej sieci sklepów abc, ponieważ takie rozwiązanie pozwoli właścicielom sklepów budować ich konkurencyjność na polskim rynku detalicznym – mówi Jan Domański, rzecznik prasowy Grupy Eurocash. – Badania pokazują, że współczynnik współkupowania wynosi przy tego typu usłudze ok. 30%. Oznacza to, że 3 na 10 konsumentów, nadając lub odbierając paczkę w punkcie handlowym, zrobi przy tej okazji zakupy. Decyzja o tym, czy skorzystać z danego rozwiązania jest wyłącznie po stronie właściciela sklepu – dodaje Domański. Miękka franczyza daje mniejsze korzyści niż twarda, ale pociąga za sobą także mniejsze zobowiązania, co okazuje się kluczowe dla wielu właścicieli sklepów.

Niemniej konceptom  opartym na zasadach tzw. twardej franczyzy także nie można odmówić rozwoju. W takiej formule działa należąca do Eurocashu sieć Delikatesy Centrum licząca ok. 1500 placówek, w tym ponad 500 własnych. Franczyzodawca liczy na to, że w ciągu 3-4 lat liczba ta wzrośnie do ok. 2400. O tym, jak różne są potrzeby polskich detalistów, świadczy także funkcjonowanie sieci, które w ogóle z franczyzą nie chcą być kojarzone i tego powodu nie uwzględniamy ich w naszym zestawieniu, pomimo że zrzeszają pod wspólną marką niezależnie działające sklepy. Mowa m.in. o Grupie Chorten (ponad 1850 sklepów Chorten i ponad 100 Sasanka na terenach wiejskich) czy Polskiej Grupie Supermarketów (ponad 600 sklepów w sieciach Top Market, Delica i Minuta 8).

Podobnie sytuacja wygląda w branży drogeryjnej, choć konsolidacja jest tu na zdecydowanie mniej zaawansowanym poziomie, a obok franczyzy bardzo mocną pozycję mają inne formy współpracy sieciowej, czego przykładem są Drogerie Laboo (ok. 670 sklepów), gdzie każdy właściciel sklepu wykupuje udziały w spółce zarządzającej siecią. Do największych sieci działających na zasadzie franczyzy zaliczają się natomiast Drogerie Polskie oraz Jasmin – obie zrzeszają po ok. 300 sklepów.

WSZECHOBECNY CONVENIENCE

Włączanie niewielkich sklepów do sieci oraz rozwój tych konceptów sprawiły, że historia zatoczyła koło i zwyczaje zakupowe klientów zaczęły znowu przesuwać się w kierunku mniejszych placówek handlowych. Liczy się już nie tylko cena, ale przede wszystkim szybkość i wygoda. Dlatego wielu franczyzodawców koncentruje się obecnie na rozwoju formatu convenience, będącego połączeniem sklepu, w którym można zrobić podstawowe zakupy spożywcze z punktem usługowym, w którym można zamówić świeżą kawę, gotowe danie na obiad z opcją podgrzania na miejscu czy odebrać w dogodnym dla siebie czasie. Placówki convenience czynne są bowiem od wczesnych godzin porannych do późnych wieczornych.

Najmocniejszą pozycję w tym segmencie ma sieć Żabka, licząca już ponad 6 tys. sklepów. Tylko w 2019 roku zostało otwartych ok. 650 placówek. Z siecią związanych jest ok. 4,2 tys. franczyzobiorców – niektórzy zarządzają kilkoma sklepami. Franczyza Żabki opiera się na ajencyjnej formule współpracy. Nie wymaga więc na start wysokiego kapitału. Żabka nie przyjmuje do swojej sieci działających sklepów.

Franczyzodawca sam wybiera lokalizację i przygotowuje placówkę do otwarcia, zaś franczyzobiorca otrzymuje w pełni wyposażony i zatowarowany sklep. Jedyne wydatki, jakie ponosi na starcie, to opłata za przystąpienie do sieci (1 tys. zł. netto), zakup kasy fiskalnej, opłata za wydanie koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych oraz zaopatrzenie sklepu w towary regionalne (m.in. warzywa, owoce, pieczywo). W sumie koszty zamykają się w kwocie ok. 5 tys. zł. Żabka, poza rozbudową sieci, inwestuje także w nowoczesne rozwiązania technologiczne. W 2019 roku oddała franczyzobiorcom do użytku aplikację, dzięki której możliwe jest zdalne zarządzanie sklepem. A przy wyborze lokalizacji korzysta ze sztucznej inteligencji, która z dużą dokładnością ocenia każdy lokal i dopasowuje do niego asortyment.

Sklepy convenience to kierunek, w którym idą inwestycje także innych sieci. W odpowiedzi na ten trend na początku bieżącego roku w sieci Lewiatan został otwarty pierwszy sklep samoobsługowy. Na inwestycję zdecydowali się franczyzobiorcy z Krakowa. Placówka jest czynna 7 dni w tygodniu 24h na dobę. Za obsługę klientów odpowiadają automaty, które podają wybrane produkty z takich kategorii jak nabiał, mięso, słodycze, pieczywo, napoje. W samoobsługowym sklepie można także przygotować ciepłe napoje: kawę, herbatę, czekoladę.

Format placówki samoobsługowej testuje również Carrefour, który uruchomił taki sklep pod koniec ubiegłego roku na warszawskiej Białołęce. Sieć może poszczycić się tym, że posiada szeroką ofertę współpracy – różne formaty dostosowane do różnych lokalizacji, a także kilka modeli współpracy, które uwzględniają możliwości finansowe i doświadczenie franczyzobiorców. Do sieci mogą dołączać działające sklepy oraz inwestorzy, którzy dopiero planują uruchomić taką placówkę. Możliwa jest też współpraca ajencyjna. W 2019 roku do sieci franczyzowej Carrefour dołączyło 101 placówek. – Wśród naszych konceptów są sklepy convenience w centrach dużych miast, sklepy osiedlowe, sklepy na terenach wiejskich, sklepy przy stacjach paliw, a także supermarkety i sklepy specjalistyczne (np. alkoholowe) i każdy z nich cieszy się zainteresowaniem partnerów. Niemniej jednak najczęściej otwieramy sklepy Carrefour Express Convenience z pomarańczowym logo – mówi Michał Florkiewicz, dyrektor
sklepów convenience w Carrefour Polska.

Na rozwiązania convenience stawia także Makro, franczyzodawca konceptu Odido. Wśród proponowanych franczyzobiorcom rozwiązań jest kącik kawowy, zawierający produkty marki własnej Rioba, kącik bistro z ciepłymi przekąskami oraz kącik Chwytaj w biegu – Food to go, w którym znaleźć można kanapki, sałatki, zestawy obiadowe, sushi czy świeże soki. W ramach sieci Odido działa już ok. 2530 sklepów. W ubiegłym roku dołączyło do niej 267 placówek, w tym roku sieć także ma powiększyć się co
najmniej o 200 sklepów.

O tym, że działania nastawione na generowanie jak najwyższych zysków należy podporządkować trendowi convenience, świadczy także rozwój sieci detalicznej PKN Orlen. Ta sieć to już nie tylko stacje paliw, przy większości z nich działają bowiem sklepy O!Shop oraz kąciki gastronomiczne Stop Cafe, które odpowiadają za coraz większą część zysków z tego biznesu. Historia programu franczyzowego Orlenu sięga 2002 roku, kiedy to do sieci włączono pierwsze 20 obiektów. Dziś koncern ma w Polsce ok. 440 stacji franczyzowych, co oznacza, że co czwarta stacja Orlen należy do franczyzobiorcy. Liczba ta utrzymuje się na zbliżonym poziomie od kilku lat. Chociaż co roku do sieci przyłącza się ok. 20-30 nowych stacji, to podobna liczba wychodzi z sieci. Warto dodać, że sieć franczyzową Orlen rozwija nie tylko w Polsce, ale też w Niemczech, gdzie ma ok. 90 stacji franczyzowych oraz w Czechach i na Słowacji. Na koniec 2019 roku Orlen miał 2834 stacje paliw w 5 krajach: 2 292 stacji własnych i 542 franczyzowe. W blisko 2,2 tys. lokalizacji dostępna była oferta pozapaliwowa – sklepy O!Shop lub Stop Cafe. Koncern chce nadal powiększać liczbę stacji zarówno własnych, jak i franczyzowych wzbogaconych o koncepty convenience. Do sieci Orlenu dołączają zarówno stacje niezależne, jak i nowobudowane. Kwota inwestycji w taki obiekt zaczyna się zwykle od ok. 2 mln zł., ale może być też znacznie wyższa.

BIZNES W POLSCE POWIATOWEJ

Z wysoką inwestycją wiąże się także uruchomienie marketu typu dom i ogród. Największą sieć tego typu udało się stworzyć Polskim Składom Budowlanym. Pod szyldem PSB-Mrówka działa ponad 300 marketów. W zależności od powierzchni obiektu i jego wyposażenia, wielkość środków niezbędnych do otwarcia Mrówki waha się w przedziale od kilku do kilkunastu milionów zł. – Centrala przedstawia ofertę wydzierżawienia wyposażenia lub jego części, tak aby zmniejszyć początkowe koszty inwestycji. Na pierwsze zatowarowanie udzielany jest partnerowi kredyt kupiecki. Jest to koszt ok. 1600 zł netto na mkw. powierzchni sprzedaży. Inwestor ma obowiązek zabezpieczyć kredyt wpisem na hipotekę dowolnie wskazanej nieruchomości lub innym indywidualnie ustalonym zabezpieczeniem – wyjaśnia Marzena Syczuk, główny koordynator ds. PR w Grupie PSB Handel. Franczyzobiorca Mrówki otrzymuje także wsparcie w postaci m.in. systemu informatycznego dostosowanego do funkcjonowania sklepu z branży dom i ogród, licznych działań marketingowych w telewizji, radiu, internecie czy specjalistycznych szkoleń produktowych, marketingowych oraz z zakresu obsługi klienta. Nie bez znaczenia jest fakt, że dynamiczny rozwój sieci PSB Mrówka gwarantuje coraz lepsze warunki handlowe u dostawców, a sieć z roku na rok generuje coraz lepsze wyniki. – Przychody całej sieci Mrówek wzrosły w ubiegłym roku o 17% i przekroczyły 2,5 mld tys. Dla porównywalnej liczby sklepów wzrost wyniósł 10% rok do roku. Zakaz handlu w niedziele spowodował adekwatny wzrost zakupów w piątki, soboty i nieznacznie w poniedziałki – mówi Marzena Syczuk. W ubiegłym roku pod szyldem Mrówki rozpoczęły działalność 22 sklepy, dzięki czemu sieć urosła do 307 placówek. W tym roku ma powstać 25-30 kolejnych marketów w miastach powiatowych i miejscowościach gminnych. PSB szacuje, że docelowo w Polsce może działać ok. 400 Mrówek.

Podobną strategię polegającą na rozwoju wielkopowierzchniowych marketów w małych i średnich miastach przyjęła spółka ITM Polska, franczyzodawca takich konceptów jak Intermarché (supermarkety) oraz Bricomarché (markety typu dom i ogród). Łącznie działa ich już ponad 360, wszystkie są prowadzone przez franczyzobiorców.

AGENCJA DLA FINANSISTY

Mocny rozwój sieci franczyzowych jest nie tylko domeną konceptów handlowych. Również w usługach znajdziemy silne marki, które przyciągnęły do siebie liczne grono franczyzobiorców, np. w branży usług finansowych. Franczyza w przypadku tych konceptów opiera się de facto na agencyjnym modelu współpracy – franczyzobiorca nie prowadzi działalności bankowej czy ubezpieczeniowej, a jedynie pośredniczy w sprzedaży tego typu produktów.

Największą siecią franczyzową w branży finansowej dysponuje obecnie PZU. Liczy ona ponad 1500 placówek. Działają one w 3 modelach: Agent 1.0 – format dla mniejszych miejscowości, charakteryzujący się niższymi wymogami co do lokalu, Agent 2.0 – standardowy, najczęściej wybierany format i Agent 3.0 – dla najbardziej prestiżowych lokalizacji. – Dla biur w standardzie Agent 2.0 i Agent 3.0 zapewniamy bezpłatne umeblowanie, profesjonalną aranżację i wizualizację lokalu, oznakowanie wewnętrzne i zewnętrzne. Biura w najwyższym standardzie otrzymują od nas dodatkowo zestaw wypoczynkowy do poczekalni, specjalne elementy dekoracyjne czy ekspres do kawy – mówi Jakub Gorayski, ekspert ds. zarządzania siecią placówek agencyjnych w PZU. Podkreśla, że PZU nie pobiera żadnych opłat franczyzowych ani na początku współpracy, ani w okresie jej trwania. – Wysokość zarobków zależy od samego agenta i jego zaangażowania w pracę. Mamy agentów, którzy otworzyli kilka biur, zatrudniają pracowników i wypracowują naprawdę duże prowizje, nawet na poziomie kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie – mówi Jakub Gorayski. Mimo że liczba placówek PZU jest już imponująca, to firma wciąż widzi potencjał do otwierania kolejnych, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, w których jeszcze nie ma biura PZU, a także w dużych miastach, gdzie mogą być zlokalizowane placówki Agent 3.0.

Nad rozwojem sieci placówek partnerskich pracują także banki. Liderem pod tym względem jest obecnie Alior Bank, który ma ich już ponad 600. Na aktualny kształt sieci Aliora miała wpływ konsolidacja na rynku bankowym związana z fuzjami: w 2015 r. z Meritum Bankiem, a w 2016 r. z częścią Banku BPH. Niezależnie od tego Alior nadal poszukuje partnerów i uruchamia nowe placówki franczyzowe – w ubiegłym roku otworzył ich 18. Kluczowe wymogi dla franczyzobiorcy banku to odpowiedni lokal, kapitał na przygotowanie placówki i rozruch działalności (ok. 50 tys. zł.) oraz doświadczenie i przygotowanie biznesowe. Najbardziej pożądane są osoby związane wcześniej ze sprzedażą usług finansowych.

Umiejętności partnera są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu. Banki wspierają ich szkoleniami czy ogólnopolskim akcjami promującymi ich produkty, ale aktywność partnera na lokalnym rynku nadal jest bardzo ważna. – Agenci, z którymi współpracujemy, mają możliwość udziału w wielu inicjatywach sprzedażowych. Skupiamy się na takich działaniach, które umożliwią przedsiębiorcom wysoką efektywność i atrakcyjny w niedalekiej przyszłości zwrot zainwestowanego kapitału, a to warunek dalszego dynamicznego rozwoju i korzystnej, przychodowej współpracy – mówi Bartłomiej Wypchło, dyrektor Departamentu Sieci i Wsparcia Sprzedaży w PKO BP. – Jednak nie tylko my jako bank powinniśmy przyczyniać się do sukcesu agentów, ale również sami przedsiębiorcy powinni wykazywać się aktywnością w prowadzonym biznesie – dodaje. W sieci PKO BP działa obecnie ponad 540 placówek partnerskich. Co roku część znika z rynku, ale też powstają nowe, co pokazuje, że istnieje potencjał poszczególnych mikro rynków, o czym może świadczyć fakt, że część agentów decyduje się na uruchomienie kolejnych placówek. Z analiz PKO Banku Polskiego wynika, że potencjał do uruchamiania kolejnych placówek franczyzowych pod logo PKO BP jest nadal duży, a zachodząca na rynku konsolidacja powinna sprzyjać partnerom największego banku. – W sytuacji zachodzących zmian na rynku bankowym wielu przedsiębiorców w naturalny sposób zacznie rozglądać się w poszukiwaniu nowych szans podwyższenia swoich przychodów. Zakładamy, że tacy przedsiębiorcy będą chcieli kontynuować prowadzenie biznesu powiązanego z finansami. - Konsolidacja na rynku bankowym może być dla naszych nowych i obecnych partnerów szansą na rozwój biznesu, na zwiększenie możliwości pozyskiwania nowych klientów, a tym samym wzrostów przychodów – uważa Bartłomiej Wypchło.

Najwięksi franczyzodawcy w branży to wciąż instytucje finansowe. Żaden pośrednik nie może się poszczycić równie silną marką i dużą siecią, choć szeroka oferta produktowa może niewątpliwie być zachętą do współpracy. Dlatego multiagencje też nie mogą narzekać na brak zainteresowania ze strony franczyzobiorców. Największe z nich, jak CUK Ubezpieczenia, Unilink czy Fines, mają już po ok. 220 – 270 placówek franczyzowych, co plasuje je jednak poza gronem 20 największych franczyzodawców w Polsce.
Zalicza się do niego natomiast sieć Monetia specjalizująca się w obsłudze płatności gotówkowych oraz outsourcingiem obsługi kasowej dla banków i urzędów. W całym kraju ma ponad 900 placówek, przy czym ponad 200 to punkty własne. Pozostałe prowadzone są przez franczyzobiorców. Niektórzy z nich zarządzają kilkoma, a nawet kilkunastoma placówkami. Monetia starannie dobiera lokalizacje swoich punktów – działają one m.in. w sądach czy urzędach skarbowych. W ubiegłym roku pojawiły się w ponad 100 oddziałach pośrednika kredytowego KredytOK. Plan na 2020 rok zakłada utworzenie ok. 100 nowych agencji.

APETYT NA LODY

Spośród franczyzodawców z branży gastronomicznej największe sieci franczyzowe zbudowały Sweet Gallery, McDonald’s Polska i Multi Ice. Marki McDonald’s raczej nikomu nie trzeba przedstawiać. Obecna nad Wisłą od 1992 r. amerykańska sieć fast food ma w naszym kraju już ok. 449 restauracji. Większość z nich (ok. 392) prowadzona jest przez franczyzobiorców. Wielu z nich zarządza kilkoma obiektami. Nowy franczyzobiorca otrzymuje zwykle propozycję przejęcia działającej restauracji własnej, ten związany z siecią może przejąć kolejną istniejącą placówkę, ale zdarza się też, że otwiera nową. Koszt wyposażenia restauracji McDonald’s to kwota rzędu 3-4,8 mln zł. Franczyzobiorca powinien dysponować minimum 40% tej sumy, pozostałą część może sfinansować kredytem.

Franczyzy oferowane przez Sweet Gallery i Multi Ice to zdecydowanie mniej kosztowne inwestycje. Obie firmy pozycję w gronie największych franczyzodawców zawdzięczają przede wszystkim konceptom niewielkich lodziarni. Sweet Gallery obecnie zarządza czterema sieciami: Lodolandia, Si Gelato, Bafra Kebab i Kołacz na okrągło. Ze Sweet Gallery związanych jest ok. 170 franczyzobiorców, którzy prowadzą w sumie ok. 650 punktów w całej Polsce, w tym ok. 600 pod marką Lodolandia. Wszystkie koncepty Sweet Gallery opierają się na sprzedaży z mobilnych przyczep.

Multi Ice rozwija dwie sieci lodziarni: Lody Bonano (ponad 220 punktów) oraz Wytwórnia Lodów Polskich „U Lodziarzy” (blisko 100 punktów). Każda z nich dostępna jest w kilku formatach stacjonarnych i mobilnych – opcję współpracy można z łatwością dostosować do lokalizacji i swoich możliwości finansowych. Sprzedaż z okienka można uruchomić już za ok. 15-20 tys. zł. Franczyzobiorcy dysponujący większą gotówką i szukający konceptu z półki premium mogą wybrać współpracę w ramach sieci „U Lodziarzy” z opcją produkcji lodów na miejscu – jest to koszt rzędu 100 tys. zł. Koncepty lodowe cieszą się bardzo dużą popularnością wśród osób szukających pomysłu na własną firmę, mimo że jest to biznes sezonowy. Multi Ice w tym roku chce zmodyfikować ofertę w swoich sieciach, tak aby lodziarnie dawały możliwość prowadzenia zyskownej działalności przez cały rok.

RÓŻNE OBLICZA FRANCZYZY

TOP 20 franczyzodawców – choć w jego skład wchodzi zaledwie kilka branż – odzwierciedla różnorodność polskiego rynku franczyzy. Franczyza ma różne oblicza i wiąże się z różnymi modelami współpracy. Umożliwia rozpoczęcie własnej przygody z biznesem praktycznie bez inwestowania większych kwot na starcie (model ajencyjny), pozwala dołączyć do sieci działającym niezależnie przedsiębiorcom, którzy mają trudności z utrzymaniem się na rynku (sklepy spożywcze, stacje paliw), a także oferuje opcję przejęcia „rozkręconej”, rentownej placówki działającej pod szyldem znanej sieci (np. McDonald’s).

Dla jednych liczy się mała ingerencja w ich działalność, dla innych duże wsparcie i wprowadzenie krok po kroku w meandry biznesu. Niewątpliwie polski rynek franczyzy ma bogatą ofertę i wiele osób poszukujących pomysłu na własny biznes będzie w stanie znaleźć odpowiadający im koncept.

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Antygen.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design