Co zrobić z działką w centrum miasta, na której nie ma możliwości wybudowania budynków mieszkalnych czy handlowych? Pomysł na zagospodarowanie takich terenów ma franczyzodawca konceptu Park Wola. Przy dobrej lokalizacji inwestycja na poziomie ok. 800 tys. zł może zwrócić się już w ciągu jednego sezonu.
Pierwszy Park Wola powstał 6 lat temu w Krakowie. Obecnie działają 4 takie obiekty: dwa w Krakowie, w prestiżowych dzielnicach Wola Justowska i Zakrzówek oraz po jednym w Rzeszowie i Zakopanem. W trakcie budowy jest kolejny park - w krakowskiej Nowej Hucie. Dwa działające już obiekty w Krakowie są obecnie własnością franczyzodawcy, ale są one do przejęcia. Pozostałe parki to obiekty franczyzowe.
Chcemy rozwijać naszą sieć w całej Polsce. Poszukujemy do współpracy inwestorów, którzy dysponują terenem w centrum miasta, przy dużych osiedlach mieszkaniowych lub przy hotelach. Minimalna powierzchnia takiego terenu to 40 arów, górnej granicy nie ma. Chodzi o tereny, na których nie można uzyskać pozwolenia na budowę. Nasz koncept takiego pozwolenia nie wymaga, wystarczy zgłoszenie - mówi Mariusz Skrzypczyk, twórca konceptu Park Wola.
Na czym dokładnie polega ten koncept? Jak mówi Skrzypczyk, inspirował się on terenami rekreacyjnymi funkcjonującymi we Włoszech, w Polsce jest to koncept unikatowy. Parki Wola to obiekty zarówno sportowe, jak i rozrywkowe. Główny nacisk położony jest jednak na ruch. W parkach znajdują się m.in. parki linowe, trampoliny, tory do zjazdu na oponach, tory do jazdy quadami elektrycznymi, boiska do gry w piłkę nożną, korty tenisowe, boiska do siatkówki plażowej i tenisa plażowego, zimą zaś - lodowiska. Do tego profesjonalni instruktorzy oraz animatorki, pod których opieką można zostawić dzieci. W parkach funkcjonują też strefy gastronomiczne, są również miejsca na zrobienie grilla czy ogniska. A wszystko to w środku miasta, blisko miejsca zamieszkania potencjalnych klientów.
Dzięki temu nasze parki nie są odwiedzane głównie w weekendy, ale praktycznie codziennie. Poza klientami indywidualnymi, czyli rodzinami z dziećmi gościmy też szkolne wycieczki, organizujemy półkolonie, prowadzimy zajęcia sportowe z piłki nożnej czy tenisa, a także organizujemy imprezy urodzinowe zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Można u nas np. w środku zimy zrobić imprezę w stylu hawajskim na boisku plażowym - mówi Mariusz Skrzypczyk.
Latem tereny Parów Wola są odkryte, w sezonie zimowym główne atrakcje okrywane są „balonami”. Są to tzw. hale pneumatyczne, które są ogrzewane. Obiekty funkcjonują więc przez cały rok, ale jednak to w sezonie letnim cieszą się zdecydowanie większym zainteresowaniem ze strony klientów. Według Mariusza Skrzypczyka, już jeden taki sezon przy dobrej lokalizacji może przynieść inwestorowi zwrot z inwestycji. A ta nie jest niska. Na stworzenie wspomnianych atrakcji trzeba przeznaczyć minimum 800 tys. zł.
Nasi partnerzy mogą liczyć na pełne wsparcie z naszej strony. Możemy np. pokierować, w jaki sposób uzyskać dofinansowanie takiego projektu jako inwestycji sportowej. Oczywiście budujemy też cały obiekt, zapewniamy wyposażenie. Warto podkreślić, że trwa to stosunkowo krótko, bo w ciagu ok. 4 miesięcy taki obiekt jest gotowy do otwarcia. Zapewniamy też bieżący serwis i szkolenia - wylicza Mariusz Skrzypczyk. - A w razie gdyby obiekt nie przynosił spodziewanych dochodów, będziemy wspierać naszego partnera w znalezieniu odpowiednich rozwiązań, np. w zakresie marketingu albo zmiany atrakcji dostępnych w parku - dodaje.
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji