Franczyzobiorcy mają prawo handlować w niedziele, pod warunkiem że prowadzą sprzedaż we własnym imieniu. A jak to jest w przypadku właścicieli franczyzowych lokali gastronomicznych?
Przed nami pierwsza niedziela wolna od handlu. I choć plany wprowadzenia nowych regulacji były znane od dawna część franczyzodawców jeszcze nie podjęła decyzji w sprawie działalności swoich sieci w niedziele.
Na pytanie w jakiej sytuacji będzie można otworzyć sklep w niedzielę odpowiada Dziennik Gazeta Prawna. Franczyzobiorca ma taką możliwość jeśli prowadzi sprzedaż osobiście, we własnym imieniu i na własny rachunek.
W tym przypadku będzie mógł stanąć za ladą w niedziele i święta. Jednak, jeśli franczyzobiorca w praktyce świadczy usługę na rzecz franczyzodawcy, to ten pierwszy może być zakwalifikowany jako pracownik, którego obejmuje zakaz handlu w niedziele.
A jak jest w przypadku lokali gastronomicznych? Izabela Domaradzka, dyrektor działu marketingu Grupy Gastromall, rozwijającej m.in. franczyzową sieć restauracji Olimp (obecnie pod tą marką działają 72 punkty zlokalizowane w galeriach handlowych i biurowcach) zaznacza, że w pierwszą niedzielę wolną od handlu część tych lokali będzie czynna.
– Wiele naszych restauracji działa na food courtach centrów handlowych, obok których funkcjonują też kina. Te strefy będą otwarte w niedziele. Chcemy przetestować ich działalność biorąc pod uwagę nowe prawo. Galerie handlowe same zwracają się do nas z pytaniem czy będziemy otwierać lokale w dni świąteczne – mówi w rozmowie z franczyzawpolsce.pl Izabela Domaradzka.
Nie ukrywa też, że nie wie do końca czy w przypadku działalności restauracyjnej otwarcie lokalu w niedzielę będzie zgodne z prawem. Wątpliwości budzi tu fakt, że nawet jeśli franczyzobiorca będzie pracował w swoim lokalu, to i tak będzie potrzebował pracowników do obsługi kuchni i klientów.
– Będziemy zgłębiać ten temat, aby podjąć odpowiednie decyzje – podsumowuje Izabela Domaradzka.