Skarb Państwa może odkupić od giełdowych spółek ropę płacąc miliardy złotych. Resort skarbu liczy, że w tym roku uda się rozwiązać kwestię finansowania obowiązkowych zapasów paliw i przejęcia tego obowiązku od spółek przez odpowiednią agendę nadzorowaną przez Skarb Państwa. Akcje Lotosu i Orlenu po tych doniesieniach poszybowały w górę.
Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu, w TVN CNBC powiedział, że w tym roku ten problem może zostać rozwiązany, że znajdą się mechanizmy finansowania w tym roku. Nie chciał on jednak określać wprost jakie to będą kwoty i czy wprost pochodzące z budżetu, ale zaznaczył, że ten rok powinien być na swój sposób przełomowym w kreowaniu tej polityki. Według przedstawiciela resortu skarbu takie działanie i rozporządzenie jest potrzebne. Problem jednak z tym, czy wytrzyma to budżet państwa. „Zanim to rozporządzenie się pojawi, ten problem będzie musiał być rozwiązany przy udziale ministra finansów” – dodał wiceminister skarbu. Odkupienie przez rządową agendę zapasów od PKN i Lotosu skutkowałaby zyskiem 4 mld zł dla Orlenu i 1 mld zł dla Lotosu. Na reakcję inwestorów na te doniesienia nie czekaliśmy długo. Lotos momentami rósł o 23 proc., PKN Orlen o 13,7 proc.
Przypomnijmy, obie firmy rozwijają się poprzez franczyzę. Aktualna liczba placówek Lotosu wynosi 52, przy planowanych 250. Natomiast Orlen w Polsce posiada 1803 obiektów. W 2008 roku spółka uruchomiła na rynku 49 stacji, w tym 31 franczyzowych. Jednocześnie w tym samym okresie 143 stacje zostały zlikwidowane, wśród nich są stacje patronackie, których właściciele po wygaśnięciu dotychczasowej umowy nie podpisali nowej umowy franczyzowej. W ciągu najbliższych trzech miesięcy zapadnie decyzja co do ewentualnego połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos. Gdyby doszło do połączenia dwu potentatów, nowopowstała firma miałaby znaczną część wszystkich stacji paliw w Polsce.
Agnieszka Grabuś, 27 marca 2009 r.