Własny oddział Stava już od 10 000 zł

Biznes gastro-kurierski okazał się odporny na pandemię. W ciągu roku liczba oddziałów Stava podwoiła się, a franczyzodawca zdecydował się współfinansować inwestycje w kolejne oddziały, obniżając w ten sposób barierę wejścia do sieci.

Sieć Stava liczy obecnie 48 oddziałów w 44 miastach, a kolejne są w trakcie uruchamiania. Aby jeszcze bardziej przyspieszyć rozwój, Stava zmieniła zasady przystąpienia do sieci franczyzowej.

– Od niedawna oferujemy możliwość finansowania zakupu sprzętu niezbędnego do otwarcia oddziału ze środków Stava, co obniża wysokość kapitału potrzebnego do wejścia do sieci do 10 tysięcy złotych. Rezygnujemy też z opłaty wstępnej. Cały czas udostępniamy “tradycyjną” ścieżkę wejścia do sieci, ale oferujemy także unikatowe na polskim rynku franczyzowym możliwości – wyjaśnia Jarosław Chłopecki, kierownik ds. rozwoju sieci w spółce Stava.

Jak dodaje, w każdym tygodniu do firmy zgłasza się kilkadziesiąt osób zainteresowanych poprowadzeniem własnego oddziału, który zajmie się na lokalnym rynku dowozami posiłków z restauracji i zakupów ze sklepów.

– Szukamy do naszej sieci osób, które nie boją się wyzwań i potrafią przede wszystkim dobrze zarządzać relacjami ze współpracownikami i klientami – mówi Chłopecki. – Franczyzobiorcy Stava to osoby, które są bardzo zaangażowane w prowadzenie biznesu, są prawdziwymi przedsiębiorcami i mają wysoką etykę pracy. Wśród naszych franczyzobiorców są zarówno osoby młode, jak i w średnim wieku. Część z nich wcześniej pracowała w firmach kurierskich czy logistycznych albo gastronomii, co pomaga zrozumieć taki biznes jak nasz – dodaje.

Poza podwojeniem liczby oddziałów, Stava przez ostatni rok nawiązała liczne współprace z klientami sieciowymi, takimi jak McDonald’s, Polomarket, Stokrotka czy Decathlon.

– W związku z pandemią żaden oddział nie został zamknięty ani nie została wstrzymana praca choćby na jeden dzień z przyczyn związanych z lockdownem – podkreśla Jarosław Chłopecki. – Według naszych wyliczeń, w zależności od miasta czy dzielnicy, oddziały Stava zaczynają być rentowne przy 30-50 dowozach dziennie – dodaje.