Własna pralnia we franczyzie

Data dodania: 9 lipca 2018
Foto: pixabay.com

Rynek usług pralniczych ma się dobrze i wszystko wskazuje na to, że jego dalszemu rozwojowi nic nie zagraża. A co z franczyzą?

Usługi pralnicze są obecnie prężnie rozwijającą się branżą. Pralnie są chętnie widziane m.in. w centrach i galeriach handlowych, które powstają również w małych miastach, nawet poniżej 50 tys. mieszkańców. Najważniejszym plusem własnego pralniczego biznesu wydają się dość dobre perspektywy rozwoju tej branży usług. Za uruchomieniem własnej pralni przemawiają również stosunkowo proste formalności jakich trzeba dokonać w procesie zakładania firmy, bo ten rodzaj usług nie wymaga żadnych dodatkowych pozwoleń, ani koncesji.

Jak zauważają uczestnicy rynku, minusem prowadzenia własnej pralni są wysokie koszty zarówno jej założenia, jak i prowadzenia. To w dużej mierze odpowiedź, dlaczego franczyza w tym segmencie rynku nie zyskała dużej popularności. Nie oznacza to jednak, że ofert franczyzy nie ma. Współpracę w oparciu o ten model proponują m.in. takie marki jak 5àsec, Dobra Pralnia, Techno-Dry, Pralnia Lemon Fresh, Pralnie Panda i Speed Queen. Jednak mieć ofertę franczyzy to jedno, a pochwalić się działającą siecią to drugie.

Ze względu na liczbę działających punktów pralniczych największą siecią jest 5àsec. Pod tym szyldem w Polsce działa 117 własnych punktów i 10 zarządzanych przez franczyzobiorców.

– W 2018 roku planujemy otworzyć jedną pralnię własną oraz kilka - od 3 do 7 - franczyzowych. Inwestycja na poziomie 250-300 tys. zł zwraca się średnio od roku do trzech lat. W biznesie pralniczym trzeba mieć cierpliwość. Obroty rosną z biegiem czasu. Niezwykle ważna jest opinia, na którą trzeba zapracować, bo liczy się jakość – mówi Paweł Skwarczowski, dyrektor ds. operacyjnych sieci 5àsec. Wśród obecnych franczyzobiorców 5àsec najwięcej jest osób, które przed otwarciem pralni już prowadziły inny biznes w oparciu o franczyzę.

Firma dla młodych

Patrycja Paluszkiewicz - Hajt, specjalista ds. ekspansji i franczyzy Pralni Panda (w sieci działają 54 pralnie, z czego 10 to franczyzy) zaznacza, że aby otworzyć taki punkt, potrzebny jest naprawdę duży kapitał. W przypadku tej marki, koszty związane z dalszą działalnością również nie są małe.

Wymagany kapitał to gęste sito dla potencjalnych franczyzobiorców. Taka jest specyfika naszej branży. Koszt uruchomienia pralni może wynieść nawet do miliona złotych. Ale jest druga strona medalu - oddajemy w zarządzanie dobre pralnie, które generują wysokie zyski – opowiada Patrycja Paluszkiewicz -Hajt.

Czy to oznacza, że na uruchomienie własnej pralni może sobie pozwolić wyłącznie osoba z zasobnym portfelem, np. ktoś, kto już się dorobił odpowiedniego kapitału i poszukuje biznesu, aby ulokować wolne środki? – Niekoniecznie – ripostuje Patrycja Paluszkiewicz -Hajt. – Wśród naszych franczyzobiorców są też młode osoby – dwudziestosześcioletni przedsiębiorcy, którzy skorzystali z dostępnych form finansowania własnej działalności. Nasze pralnie generują duże miesięczne obroty, co daje franczyzobiorcom poczucie stabilności i satysfakcji – dodaje.

Wśród ofert franczyzy znajdziemy też tańszą ofertę współpracy. O wiele mniejszy kapitał jest potrzebny, aby otworzyć punkt pod marką Dobra Pralnia. Jak powiedział nam Paweł Dąbrowski, menedżer projektu rozbudowy tej sieci franczyzowej, inwestycja zaczyna się od 100 tys. zł, plus dodatkowo trzeba zapłacić za leasing urządzeń. Jednak mimo stosunkowo niskiego progu inwestycyjnego, jak dotąd firmie udało się otworzyć tylko jedną franczyzową pralnię – łącznie pod tą marką działają dwa punkty (drugi to pralnia własna). Dlaczego?

– Jesteśmy małą firmą. Franczyzę traktujemy jako coś, co ewentualnie może wspomóc działalność punktu własnego w zakresie rozpoznawalności marki. Jeżeli ktoś chce skorzystać z naszego doświadczenia i wsparcia, to służymy pomocą. Nie nastawiamy się na błyskawiczny wzrost liczby punktów franczyzowych. Wolimy się skupić na zarządzaniu własną pralnią – wyjaśnia Paweł Dąbrowski.

Pranie daje zysk

We wszystkich wypowiedziach naszych rozmówców – niezależnie od wielkości firmy, którą reprezentują – pojawia się stwierdzenie, że popyt na usługi pralnicze ze strony klientów indywidualnych jest na wysokim poziomie i stale rośnie. Jest to perspektywiczny rynek, na którym pojawia się coraz więcej pralni. W wielu miastach nie ma już osiedli, na terenie których nie działałaby chociaż jedna pralnia.

Obok pralni wodnych i chemicznych, dobrą perspektywę rozwoju mają też pralnie ekologiczne. Można wręcz mówić o nowym trendzie w tym segmencie rynku. Sprzyja temu postęp technologiczny i nowoczesne rozwiązania umożliwiające skuteczne pranie i odplamianie tkanin bez użycia szkodliwych dla zdrowia chemikaliów. Zapotrzebowanie na tego typu usługi napędza m.in. rosnąca liczba osób cierpiących na alergię. To powoduje, że na rynku usług pralniczych jest jeszcze dużo miejsca na tego typu biznes. Jednak, aby na nim zaistnieć, oprócz kapitału trzeba mieć wiedzę o branży, dobry pomysł i dostęp do nowoczesnych technologii. Profesjonalny sprzęt pralniczy i dobra lokalizacja to podstawa w tym biznesie.

Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl  Skład magazynu Franczyza & Biznes: Aera Design
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram