Hiszpańska sieć pizzerii obecna w Polsce od 1992 roku zmienia strategię. Do tej pory zdecydowanie dominowały w niej lokale własne. Możliwość współpracy franczyzowej co prawda istniała, ale na zasadzie pełnej franczyzy prowadzona była mniej więcej jedna czwarta wszystkich pizzerii. Teraz to ma się zmienić, udział lokali franczyzowych w sieci ma się zwiększyć. Pierwszym krokiem ku temu jest sprzedaż 6 pizzerii własnych.
- Lokale są rentowne i co ważne zlokalizowane w bardzo dobrych miejscach, m.in. w Warszawie i Katowicach, które były niejako zarezerwowane wyłącznie dla lokali własnych - mówi Dariusz Bąk, dyrektor generalny Telepizza Poland.
Powodem, dla którego Telepizza decyduje się na taki krok, jest potrzeba pozyskania środków na inwestycję w nowy Centralny System Produkcji i Dostaw. Firma szacuje, że pochłonie ona ok. 1,5 mln zł, zaś środki chce zorganizować samodzielnie, bez wsparcia ze strony madryckiej centrali. Oprócz 6 pizzerii pod młotek pójdą centra logistyczno-produkcyjne w Katowicach i Sulejówku.
Według dyrektora generalnego Telepizzy, przekazanie pizzerii w ręce franczyzobiorców będzie miało jeszcze jedną zaletę, poza pozyskaniem przez spółkę środków na inwestycję. Jest on mianowicie przekonany, że dzięki temu mogą one lepiej funkcjonować.
- Położenie znacznie większego nacisku na rozwój poprzez system franczyzowy przyniesie firmie wiele korzyści: po pierwsze lokale Telepizzy prowadzone przez franczyzobiorców wykazują dużo większy poziom zaangażowania w obsługę klienta przy równoczesnym optymalnym zarządzaniu kosztami. To bardzo ważny aspekt w obecnej sytuacji rynkowej, gdzie z jednej strony mamy wzrost kosztów podstawowych surowców, a z drugiej konieczne są intensywne działania promocyjne. Po drugie rozwój poprzez franczyzę zewnętrzną nie wymaga inwestycji kapitału własnego Grupy Telepizza – wyjaśnia Dariusz Bąk.
Telepizza posiada w Polsce ponad 120 lokali i jest drugą, po Da Grasso, największą siecią pizzerii w kraju. Firma obecnie poszukuje franczyzobiorców m.in. w Koszalinie, Słupsku, Ełku, Grudziądzu, Kaliszu, Wałbrzychu, Bielsku-Białej, Legionowie oraz aglomeracji śląskiej.
JCB