Rok 2009 firma chce zamknąć liczbą 260-270 minipiekarni. Fornetti pracuje także nad nowymi kanałami dystrybucji oraz poszerzeniem menu. Na pytania odpowiada Robert Mroziński, Prezes Zarządu Fornetti Polska.
Kilka miesięcy temu objął Pan stanowisko prezesa Fornetti. Jak ocenia Pan 2009 rok?
W 2009 roku pierwszy raz od długiego czasu sieć przynosiła takie efekty, jakich można było po niej oczekiwać. Otwieraliśmy od 8 do 12 nowych punktów miesięcznie. Co jednak ważniejsze, są to punkty efektywne. Wcześniej bywało różnie. W 2009 roku postawiliśmy przede wszystkim na właściwy dobór lokalizacji. Można powiedzieć, że są one „lepiej trafione”, oceniamy je pod kątem opłacalności biznesu.
Od 8 do 12 nowych minipiekarni Fornetti miesięcznie - brzmi imponująco. Czy w 2010 roku firma zamierza utrzymać taką sama dynamikę otwarć?
Nie zamierzamy zwalniać. Chcemy otwierać ok. 12 punktów miesięcznie, tak aby w 2010 roku pojawiło się mniej więcej 150 nowych piekarni Fornetti. Tym samym w przyszłym roku chcielibyśmy mieć 400 punktów w sieci.
Jaką liczbą zamkniecie 2009 rok?
Będzie to 260-270 piekarni. Trudno podać dokładną liczbę, bo tak rozbudowana sieć jak nasza cały czas żyje. Jedne punkty otwieramy, inne likwidujemy. Wpływ na to ma kilka czynników, przede wszystkim zmieniające się uwarunkowania rynkowe.
Co obok doboru lokalizacji – jest główną bariera rozwoju sieci w Polsce?
Zaprojektowanie stoiska, jego wyposażenie, a przede wszystkim uzyskanie certyfikatów państwowych i stworzenie optymalnej, finansowo sensownej struktury obsługującej taką liczbę otwarć. Prawdą jest jednak, ze gdy rozwijamy biznes, zawsze trafiamy na jakieś bariery. Gdyby ich nie było to otwieralibyśmy 150 minipiekarni miesięcznie.
Produkty oznaczone znakiem Fornetti zyskały uznanie w wielu europejskich krajach. Polsce przedsiębiorstwo Fornetti Wrocław Spółka z o.o. istnieje na rynku od roku 2000. Czy Pana zdaniem odniosło należny sobie sukces?
Na początku chciałbym sprecyzować, że Fornetti Polska nie ma nic wspólnego z węgierskim Fornetti. Polacy zakupili receptury i pomysł od Fornetti węgierskiego, jednak pod względem kapitałowym są to dwa odrębne podmioty. Odnosząc się jednak do Pani pytania, w biznesie trudno jest określić, kiedy udało się odnieść „należny sukces”. Stwierdzenie to wymusza przeświadczenie, że trzeba coś osiągnąć, dojść do jakiegoś etapu i zatrzymać się.
Moim zdaniem, gdy firma ogłasza, że odniosła już należny sobie sukces, ta tak, jakby nie mogła i nie musiała osiągnąć nic więcej. Każdy biznes rozwija się tak, jak jest do tego przygotowany. Fornetti będzie się dalej rozwijało. Nie jesteśmy na początku tej drogi, ale na pewno nie jesteśmy na jej końcu. Rozwijamy się bardzo dynamicznie i nadal tak planujemy się rozwijać. Rysują się przed firmą kolejne drogi rozwoju.
Kolejne drogi rozwoju? Może Pan zdradzi coś więcej?
Na razie rozwijamy koncept minipiekarni. Myślimy jednak nad rozwojem innych formatów. Jednak koncepcja ta jest na razie w fazie rozważań i więcej będę mógł powiedzieć dopiero w 2010 roku.
Myśli Pan, że w przypadku Fornetti franczyza jest dobrym rozwiązaniem?
Tak, bardzo dobrym, zarówno dla Fornetti, jak i dla naszych franczyzobiorców. Tu mogę odwołać się do Fornetti Węgry, ponieważ oba koncepty są zbliżone. To system szybki, dobry i skuteczny. Naszym franczyzobiorcom zapewniamy pomoc i doradztwo. Nie pobieramy opłaty wstępnej. Pozostałe warunki są również konkurencyjne: niska cena zakupu i wysoka marża sprzedaży, jedna opłata marketingowa w wysokości 5% od miesięcznej kwoty zakupu produktów. Proponujemy doskonały i sprawdzony pomysł na biznes. Dochodową i niedrogą inwestycję.
Co dalej, jaki ma Pan plan na tę firmę? Możemy spodziewać się jakiś rewolucji, nowości…?
Mamy oczywiście plan na dalsze funkcjonowanie firmy. Rewolucji raczej nie będzie, jestem zwolennikiem teorii, że zmiany powinny odbywać się stopniowo. Planujemy zmiany w działalności operacyjnej spółki, myślimy o nowych kanałach dystrybucji, o czym już wcześniej wspomniałem. Trwają także prace nad nowymi produktami. Wszystko to jest jednak póki co w fazie przygotowań, dlatego nic więcej nie mogę powiedzieć.
Rozmawiała Agnieszka Grabuś
Zobacz nasz katalog sieci franczyzowych i upewnij się która franczyza będzie dla Ciebie najlepsza.