Vistula rozwija się w Polsce, a wkrótce i za granicą

Autor: Redakcja
Kategoria:
Foto: Vistula rozwija się w Polsce, a wkrótce i za granicą

Słynna polska marka odzieżowa przejęła Bytom. Po nim do portfolio mają wejść również zagraniczne firmy zajmujące się produkcją i sprzedażą ubrań.

Vistula i Bytom to byli konkurenci w segmencie polskich firm produkujących garnitury. Po kilkunastu miesiącach negocjacji w końcu doszło do fuzji. Wcześniej podobny los spotkał Wólczankę, która jest częścią grupy Vistula od ok. dekady. Pozostała jednak niezależną marką. Teraz grupa Vistula po przejęciu ma zmienić nazwę na VRG czyli Vistula Retail Group, co ma ułatwić orientację wśród rosnącej liczby należących do niej marek i zebranie ich pod wspólnym szyldem, który nie kojarzyłby się wyraźnie z jedną z nich. Jednocześnie zapewniono, że w Bytomiu nie są planowane zwolnienia. Dwaj producenci garniturów mają odróżniać się od siebie ceną i jakością: reklamowana ostatnio przez Roberta Lewandowskiego Vistula ma być tą droższą i bardziej na topie, podczas gdy Bytom będzie produkował raczej tańsze garnitury dla każdego. Tymczasem Wólczanka produkuje głównie koszule, również dla kobiet.

Ekspansja za granicę

Poza koszulami czy garniturami grupa sprzedaje też biżuterię i odzież damską dzięki posiadanym markom W. Kruk i Deni Cler. Wszystkie otwierają salony na zasadach franczyzy, choć w czasie zebrania akcjonariuszy pojawiły się głosy, że najmniej prężnie z nich rozwija się Deni Cler. Dlatego to właśnie wzmocnienie segmentu z modą damską powinno być następnym krokiem Vistuli. Prezes Vistuli mówiąc na łamach Pulsu Biznesu o otwieraniu nowych salonów, wspomniał o wszystkich czterech markach, ale nie uwzględnił wśród nich Deni Cler. Może to sugerować, że na razie nie będą planowane otwarcia nowych sklepów.

Mówi się natomiast o możliwych przejęciach zagranicznej marki odzieżowej dla kobiet. Salony jubilerskie w Czechach i na Słowacji niedługo ma przejąć W. Kruk. - Chcemy wchodzić na zagraniczne rynki inaczej niż najwięksi gracze na naszym rynku handlowym czyli CCC czy LPP. Nie zamierzamy budować sieci sklepów pod swoją marką, ale na bazie marek przejmowanych lokalnie. Zaczęliśmy od biznesów jubilerskich, ale to samo chcielibyśmy realizować w obszarze mody i jesteśmy na etapie szukania ciekawych firm — ujawnił w Pulsie Biznesu prezes zarządu Vistuli Grzegorz Pilch.

Dołącz do newslettera

Copyright © 2007-2021 ARSS. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Opieka nad stroną: Lembicz.pl
linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram