
Przez ponad dekadę rolnicy nie mieli możliwości swobodnego wyboru sprzedawcy maszyn rolniczych marki Claas ani zakupu części zamiennych w konkurencyjnych cenach.
Pan Marek, wieloletni użytkownik ciągników Claas, dobrze zna sprzęt i ceni jego niezawodność. Kiedy kilka lat temu postanowił kupić nowy ciągnik tej samej marki, chciał porównać oferty różnych dealerów. Szybko jednak napotkał ograniczenia: kontaktując się z przedstawicielami handlowymi, zawsze był kierowany do najbliższego dealera, a jeśli prosił o ofertę od innego sprzedawcy, cena automatycznie okazywała się wyższa. W rezultacie, chcąc pozostać przy sprawdzonej marce, pan Marek był zmuszony zaakceptować lokalną ofertę i zapłacić narzuconą cenę.
Postać pana Marka jest fikcyjna, lecz mechanizm działania dealerów Claas jest autentyczny. Ustalony przez nich system ograniczający konkurencję opierał się na podziale terytorialnym klientów i ustalaniu cen odsprzedaży. W nielegalnym porozumieniu brały udział: Claas Polska, zarządzająca dystrybucją maszyn rolniczych, oraz pięciu dealerów: Agro Sznajder WKP, Przedsiębiorstwo Techniczno-Handlowe Roltex, Świerkot, Agrimasz i Agroas. Zmowa trwała ponad 11 lat, od października 2011 r. do co najmniej stycznia 2023 r. Prezes UOKiK nałożył kary finansowe na łączną kwotę ponad 170 mln zł.
„Wielu rolników kupuje przez lata maszyny rolnicze tej samej marki. Wynika to ze znajomości sprzętu, dostępu do części i umiejętności jego obsługi i naprawy, a niekiedy obaw związanych ze zmianą marki. Dlatego zmowa dotycząca sprzedaży maszyn i części zamiennych Claas była wyjątkowo niekorzystna dla rolników. W zamian za lojalność wobec marki, oferowano im cenę wyższą, aniżeli mogliby otrzymać w warunkach uczciwej konkurencji pomiędzy dealerami” — tłumaczy Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
„Grzecznie daliśmy mu do zrozumienia, że ma daleko od naszego serwisu i musielibyśmy mu sprzedać dużo drożej z racji odległości i najlepiej kupować w najbliższej odległości od dealera. Reszta należy do Was.”
To fragment jednego z e-maili przechwyconych przez UOKiK podczas kontroli. Pokazuje, że dealerzy mieli wyznaczone obszary sprzedaży, a sprzedaż klientom spoza tych terenów była ograniczana. Rolnik, który sam zgłosił się po ofertę, był pytany o lokalizację gospodarstwa. Jeśli znajdowało się ono poza przydzielonym obszarem, był przekierowywany do „swojego” dealera. Sprzedawcy informowali się wzajemnie o takich kontaktach, często za pośrednictwem Claas Polska.
System wspierały także ustalenia cenowe — klienci spoza przydzielonego obszaru otrzymywali ofertę mniej korzystną. Claas Polska pełniła w tym procesie rolę koordynatora i strażnika zmowy, monitorując działania dealerów i uczestnicząc w wymianie informacji o zapytaniach klientów.
Dealerzy sami kontrolowali, czy inni przestrzegają reguł. Jeśli zdarzyło się, że klient spoza przypisanego terenu zakupił maszynę, dealer musiał wypłacić rekompensatę właściwemu sprzedawcy.
Kary nałożone na spółki łącznie wyniosły 170 382 000 zł:
Decyzja UOKiK nie jest prawomocna — spółki mogą odwołać się do sądu.
„Wydana decyzja to nasze kolejne działanie w obronie interesów ekonomicznych rolników. Interweniujemy zarówno w przypadkach nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej przez dużych graczy, jak i naruszania reguł konkurencji. W toku są m.in. kolejne dwa postępowania dotyczące sprzedaży maszyn rolniczych” — mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Maksymalne sankcje za udział w zmowie to 10 proc. rocznego obrotu firmy i 2 mln zł dla menedżerów. Uczestnicy porozumienia mogą jednak ubiegać się o zmniejszenie kar dzięki programowi łagodzenia (leniency). Pozwala on przedsiębiorcy i menedżerom współpracującym z UOKiK dostarczyć dowody o istnieniu niedozwolonego porozumienia i tym samym obniżyć lub uniknąć sankcji finansowych.
Dołącz do newslettera
Ważne linki
Na skróty
Katalog franczyz
Kwoty inwestycji