955_american_chinese_food
Kłopoty American Chinese Food zaczęły się tuż po tym, jak firma sprzedała swojemu franczyzobiorcy restaurację-matkę przy ulicy Żelaznej w Warszawie. Zdaniem Marcina Pertkiewicza, specjalisty ds. rozwoju sieci American Chinese Food, nowy właściciel, swoim sposobem zarządzania, zepsuł markę.
American Chinese Food rozwijał swoją sieć w oparciu o licencje sprzedawane franczyzobiorcom. Koszt przystosowania lokalu zamykał się w kwocie 80 tys. zł. Placówki otwierane były w bardzo szybkim tempie – chętnych do spróbowania swoich sił w biznesie gastronomicznym nie brakowało. Dziś w ramach AMCF działa tylko jeden punkt – w Białymstoku przy ulicy Upalnej. Serwowane przez lokal dania podawane są w charakterystycznych, znanych z amerykańskich filmów, tekturowych pudełkach.
Adam Gieras