Największy na świecie system franczyzowy, w którym w ramach grup członkowskich świadczone są usługi doradcze szuka masterfranczyzobiorcy w Polsce.
The Alternative Board (TAB) jest największym na świecie systemem franczyzowym, w którym w ramach grup członkowskich świadczone są usługi doradcze, coaching oraz szkolenia wyrównawcze z zakresu zarządzania dla właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw. Firma została założona w 1990 roku a jej centrala mieści się w Denver w USA. Franczyzobiorcy TAB prowadzą ponad 3.000 grup członkowskich w USA, Kanadzie, Niemczech, Anglii, Szkocji, Nowej Zelandii, Irlandii i Wenezueli.
- Franczyzobiorcy TAB używają zaawansowanych procedur, metodologii i narzędzi pomagających członkom TAB stać się bardziej skutecznymi i wydajnymi w prowadzeniu ich biznesów. Za te usługi członkowie TAB płacą swoim franczyzobiorcom opłatę miesięczną. Dodatkowo franczyzobiorcy TAB uzyskują przychody z tytułu z konsultacji udzielanych ich członkom oraz z tytułu szkoleń dla właścicieli firm oraz ich kadry zarządzającej – mówi Michele Fishman, wiceprezes firmy odpowiedzialna za rozwój międzynarodowy.
Kandydat na masterfranczyzobiorcę TAB powinien być w wieku 45-60 lat i powinien mieć wieloletnie doświadczenie biznesowe jako właściciel lub członek wyższej kadry kierowniczej dużego przedsiębiorstwa. Masterfranczyzobiorcą może być również spółka osób fizycznych. Opłata za udzielenie master franczyzy na teren Polski wynosi 240,000 USD. Ponadto materfranczyzobiorca będzie zobowiązany do uiszczenia 28,000 USD tytułem opłaty za szkolenia.
Jak z tego wynika przyszły masterfranczyzobiorca powinien charakteryzować się dużym doświadczeniem w biznesie i być osobą dobrze sytuowaną. Na pewno będzie też musiał liczyć na dużą dozę biznesowego szczęścia, którego w przeszłości zabrakło innym renomowanym amerykańskim firmom szkoleniowo-doradczym, które próbowały rozwinąć sieci franczyzowe w naszym kraju. Niepowodzenia takich firm jak Dale Carnegie Training czy Sandles Sales Institute w budowie sieci franczyzowych zdają się potwierdzać tezę, że w sytuacji, w której polski rynek zalany jest szkoleniami dofinansowanymi z funduszy unijnych trudno jest na nim sprzedać wyspecjalizowaną usługę doradczo-szkoleniową w ilości i za cenę pozwalającą stabilnie prowadzić ten biznes.